VS.
Sevilla FC - Real Madryt
Typ: Real Madryt
Kurs: 2.55 @
Bet-at-home
Analiza: Dziś o godzinie 22:00 polskiego czasu, na stadionie Estadio Ramón Sánchez Pizjuán, miejscowa drużyna Sevilla FC podejmować będzie drużynę Królweskich czyli Real Madryt - w ramach jedenastej już kolejki Primera Division. Jest to arcyważne spotkanie bowiem na przeciwko siebie staną dwa bardzo silne i bogate w liczne doświadczenia zespoły. Sevilla to aktualnie jeden z najlepszych klubów świata, podobnie jak ich koledzy z Madrytu, dokonali czegoś co można nazwać cudem czyli obronili puchar UEFA, a to już wiele świadczy o danym teamie. Ale jak wiemy puchary a liga to zupełnie inna śpiewka. Real aktualnie plasuje się na czele tabeli z sumą punktów wynoszącą 25 oczek. Gorzej w tabeli utrzymuje się Sevilla FC bowiem z dorobkiem 12 punktów zajmują oni dopiero jedenaste miejsce. Co do składu jaki dziś może wystąpić na boisku, pozwolę przytoczyć sobie fragment artykułu z serwisu
RealMadrid.PL bowiem według mnie znajduje się tam wszystko czego nam trzeba:
W składzie Królewskich mamy dwie niespodzianki. Pierwszą jest powrót do składu Roystona Drenthego, który być może nawet otrzyma szansę gry na lewym skrzydle od pierwszej minuty, drugą zaś brak Jerzego Dudka, którego wobec tego zastąpi na ławce Jordi Codina. Brak kontuzjowanego Wesleya Sneijdera oznacza, że na 99% w środku pola zagrają Guti i Diarra, a prawe skrzydło przypadnie Robinho. Możliwe jednak, jeśli Bernd Schuster ostatecznie nie zaufa Roystonowi, że rolę "fałszywego" lewego pomocnika powierzy Gutiemu, a w środku zagra niźle ostatnio sobie radzący Gago albo, co jednak dużo mniej prawdopodobne, Baptista. Pewną zagadką jest też, czy lewym obrońcą pozostanie Marcelo, czy też do jedenastki powróci Heinze.
Fragment artykułu z serwisu
RealMadrid.PL
Braki w składzie dotknęły również zawodników FC Sevilli. Na pewno odczuwalne będzie odejście z ekipy trenera Juande Ramosa. Na boisko z pewnością nie wybiegnie wypożyczony z Chelsea, holenderski obrońca Khalid Boulahrouz oraz napastnik Zenitu Petersburg Aleksander Kierżakow, który aktualnie w Sevilli jest trzecim co do najlepszych strzelców. W podstawowej jedenastce od pierwszych minut spotkania powinni pojawić się Frédéric Kanouté i Luís Fabiano, którzy jak wiemy czynią cuda z piłką.
Historia meczów pomiędzy drużyną Królewskich, a ekipy
Sevillistas jest bardzo bogata. W trzynastu rozegranych spotkaniach, sześć razy zwycięsko wyszli na tym panowie z Realu, natomiast drużyna Sevilli wygrała pięć spotkań... tym samym, z prostego działania matematycznego wychodzi na to, że w tym okresie dwa mecze zostały nie rozstrzygnięte. Ewenementem jest częstotliwość wygranych obydwu drużyn, przykładowo dajmy, że 1 to Real Madryt, 2 to Sevilla a 0 to remis, oto jak prezentuje się ten ciąg: 1-1-1-1-0-1-1-2-2-0-2-2-2. To chyba nie wymaga komentarza
Spójrzmy teraz na ostatnie spotkania obydwu drużyn w lidze, poczynając od ekipy Realu:
- Real Madrid vs. Betis Sevilla 2:0
- CF Getafe vs. Real Madrid 0:1
- Real Madrid vs. Recreativo Huelva 2:0
- RCD Espanyol Barcelona vs. Real Madrid 2:1
- Real Madrid vs. Deportivo La Coruna 3:1
- CF Valencia vs. Real Madrid 1:5
A jak radzili sobie panowie z Sevilli?
- Real Zaragoza vs. FC Sevilla 2:0
- FC Sevilla vs. RCD Espanyol Barcelona 2:3
- FC Sevilla vs. Deportivo La Coruna 0:1
- UD Levante vs. FC Sevilla 0:2
- FC Sevilla vs. CF Valencia 3:0
- Atletico Madrid vs. FC Sevilla 4:3
Jak widzimy, o wiele lepiej w lidze radzi sobie Real. Dobrym przykładem jest spotkanie z Valencią, z którą Królewscy na wyjeździe wygrali aż 5-1, a Sevilla u siebie 3-0. Dzisiejszy mecz będzie ciężki, ale uważam, że Real da radę.