Aston Villa - Cardiff
Stawiam na przełamanie Aston Villa, którzy od wygranego meczu z Man City nie potrafili odnieść zwycięstwa. Od tego spotkania grali 4 razy, 2 razy zremisowali i 2 razy przegrali. W tych spotkaniach nie potrafili nawet zdobyć bramki, mimo, że okazji do tego było co nie miara. Myślę, że w końcu dojdzie do przełamania i The Villans wygrają. Ich ostatnie dwa mecze u siebie były bardzo wyrównane mimo, że mierzyli się z mocnymi drużynami jak Tottenham i Everton. W każdym z tych spotkań zasługiwali przynajmniej na jedną bramkę. Aston Villa jest trochę "dziwną" drużyną, bo na wyjazdach zdobywają znacznie więcej punktów niż na własnym obiekcie. W tym sezonie na Villa Park zdołali wygrać tylko raz, a pozostałe 4 mecze przegrali. Nie jest to najlepsza statystyka, ale po pierwsze liczę na poprawienie tej statystyki, a po drugie trzeba dodać, że w tych meczach grali z naprawdę mocnymi rywalami jak Liverpool, Newcastle, Man City, Everton i Tottenham. Cardiff jest dużo słabszym rywalem od tych wymienionych. Cardiff mnie nie przekonuje, wg mnie mają po prostu masę szczęścia. W ostatnim meczu wyjazdowym z Norwich cudem udał się zremisować, chociaż Kanarki miały wręcz ogromną przewagę. Z kolei w zeszłotygodniowych derbach Walii wygrali 1:0, ale nie można było powiedzieć, że zasłużyli na to zwycięstwo. Grę prowadziło Swansea, dopiero na początku drugiej połowy Cardiff przycisnęło, czego efektem była strzelona bramka, w dodatku z rzutu rożnego, a nie z akcji. Łabędzie też jakoś specjalnie trudnych warunków nie stawiały, a poziom samego meczu nie porywał. Kiedyś limit szczęścia musi się wyczerpać w drużynie Cardiff. Fajnie by było, żeby również limit pecha The Villans się wyczerpał, a składając to do kupy wychodzi nam zwycięstwo Aston Villa w tym spotkaniu. W drużynie gospodarzy jest sporo kontuzji, ale właśnie po to Lambert przed sezonem kupił kilku graczy, żeby w takich sytuacjach to oni zastępowali graczy kontuzjowanych. Trochę martwi fakt, że kontuzjowani są dwaj napastnicy - Weimann i Agbonlahor. Na pewno nie zagra pierwszy z nich, a drugi jest niepewny występu. Mimo wszystko liczę na bramki, bo jest przecież Benteke. Belg ma ostatnio dużo okazji strzeleckich, ale nie potrafi ich wykorzystać. Dość powiedzieć, że nie strzelił bramki od 28 sierpnia, czyli przeszło od dwóch miesięcy. Także ja liczę, że w końcu Benteke się przełamie i strzeli. Inni mu trochę uciekają w klasyfikacji strzelców, więc trzeba ich dogonić.
Aston Villa - Cardiff 2:0
Typ: Aston Villa
Kurs: 2,05
Buk: Bet365
Typ: Benteke strzeli
Kurs: 2,25
Buk: Bet365
Southampton - Hull
Upatruję tutaj niespodzianki. Po raz kolejny przytaczam już statystykę meczów Świętych, gdy kurs na nich jest bardzo zaniżony:
Southampton -
QPR 1:2 @ 1,60
Southampton - West Ham 1:1 @ 1,72
Southampton -
WBA 0:3 @ 1,65
Southampton - Stoke 0:0 @ 1,60
Southampton - Sunderland 1:1 @ 1,60
Southampton - West Ham 0:0 @ 1,62
Southampton - Crystal Palace 2:0 @ 1,40
Southampton - Fulham 2:0 @ 1,60
Od dwóch spotkań wygrywają, a wcześniej szło im słabo w tego typu meczach gdzie wg bukmacherów byli zdecydowanymi faworytami. Southampton ma świetną passę 7 meczów bez porażki, notują świetne wyniki w tym sezonie, ale kiedyś nadejdzie ich słabszy okres, w którym zaczną tracić punkty. Hull może się przeciwstawić Świętym. Prezentują się najlepiej i najsolidniej spośród beniaminków. Potrafią też sprawić sporo problemów drużynom z czołówki. Do tej pory mieli samych mocnych rywali na wyjazdach: Chelsea 2:0, Man City 2:0, Newcastle 2:3, Everton 2:1 i Tottenham 1:0. Jedną wygraną odnieśli z Newcastle, a pozostałe mecze przegrali, chociaż nie były to zdecydowane zwycięstwa ich rywali. Każda z tych drużyn musiała się napocić, żeby wygrać. Podobnie może być z Southampton. Obie drużyny prezentują podobny styl gry, czyli przede wszystkim solidność w defensywie. Obie drużyny strzelają również mało bramek, także spotkanie zapowiada się underowo. Mimo wszystko liczę na to, że Hull strzeli jakąś bramkę. Southampton od 4 spotkań u siebie nie stracił bramki, ale też rywali miał niewymagających. Jeśli Hull zagra tak jak do tej pory na wyjazdach to jest w stanie zdobyć bramkę. Myślę, że warto postawić w stronę Hull, bo mecz zapowiada się na bardzo zacięty i wyrównany i remis jest bardzo prawdopodobny. Ja stawiam bezpiecznie Hull +1 po dobrym kursie, bo jeśli nie remis to mecz raczej zakończy się jednobramkową wygraną Świętych, a wtedy mamy zwrot.
Southampton - Hull 4:1
Typ: Hull +1
Kurs: 1,94
Buk: Marathonbet
//edit dodanie typu
Crystal Palace - Everton
Od razu uprzedzam wszelkie komentarze w stylu: "to nie ma prawa wejść", "chyba Cię poje… że to grasz". Gdybym nie widział żadnych szans dla Crystal Palace, to bym tego nie grał. Ja widzę szansę, że Everton może zgubić punkty. Szczerze mówiąc, to czekałem na ruchy kursów, spadki na Everton, a tymczasem praktycznie nic się nie dzieje. Normalne w takich okolicznościach kursy w takim meczu, czyli kompletny outsider vs mocny team, powinny spadać na drużynę mocną. Tymczasem kursy od kilku dni wzrastają na Everton. Czyżby bukmacherzy przewidywali, że to wbrew pozorom nie będzie łatwa przeprawa dla The Toffees? Myślę, że to może być trudne spotkanie dla Evertonu. Po pierwsze jest to wyjazd, a Everton na wyjazdach lubi zaskakiwać niespodziewanymi remisami i porażkami. The Toffees przegrali w tym sezonie tylko jedno spotkanie. W poprzednim sezonie Everton wygrał tylko 4 spotkania wyjazdowe na 19 możliwych. Jest to wręcz śmieszna liczba. Everton też potrafi się gubić, jeśli zostanie odpowiednio przyciśnięty. Właśnie taki stłamszony i bezradny Everton oglądaliśmy w pierwszej połowie meczu z Tottenhamem. Jeśli Crystal Palace zagra podobnie, to jest szansa urwać punkty.
Orły mają fatalną serię porażek - 7 z rzędu. Kiedyś ta seria musi zostać przełamana, podobnie jak seria Sunderlandu z Newcastle. Crystal w ostatnich dwóch meczach zaprezentowało się całkiem przyzwoicie - z Arsenalem i WBA. Zespół właściwie nie ma nic do stracenia, nikt na nich nie liczy, mogą więc zagrać na luzie. To duży plus dla nich.
Crystal Palace - Everton ZWROT 0:0
Typ: 1DNB
Kurs: 4,50
Buk: Marathonbet