Ode mnie dwie propozycję na tą kolejkę.
Fiorentina - Crotone
Fiorentina w końcu robi przełamanie, najpierw na słabiutkim Slovanem Liberec a chwilę później na trudnym terenie na Sardynii z Calgiari. Zaczęło się fatalnie od szybko straconej bramki by po jakimś czasie na tablicy widniał wynik 1-5 dla gości. Wszystko tam wpadało łącznie z super trafieniem Bernardeschiego. Skończyło się na 3-5, ale umówmy się, że po 5 golach Fiorentiny ten mecz się skończył. Bramka Calgiari numer 2 i 3 to były dosyć łatwe trafienia po rzutach rożnych. W sumie dobrze, że stracili te 3 bramki bo będą mieli o czym rozmawiać przed meczem z Crotone. Do tej pory z defensywą Violi zwłaszcza na własnym boisku było perfekcyjnie. 1-0 z Chievo, 1-0 z Romą i 0-0 z Atalantą także mamy 3x na zero z tyłu i to z nie byle jakimi drużynami w patrząc z perspektywy tych 9 kolejek to każdy z tych zespołów jest w wysokiej formie.
Coś o Crotone może. Oglądając ich mecz z Napoli w końcu na własnym boisku nie wiele się zmieniło. To Napoli o wszystkim decydowało co było z resztą do przewidzenia. Czy ich rozgromią, czy pojadą na spokojnie czy zrobią ciekawy mecz. Wybrali 3 opcję z kartką Gabbiadiniego i poniekąd 2 też bo w tym meczu nic ciekawszego się nie działo. Szybkie 2-0 i pełna kontrola, gol dla Crotone wpadł ale to była końcówka meczu i fatalne ustawienie Koulibaliego w polu karnym. Z resztą Napoli ostatnio wróciło do swojej byłej tradycji jaką jest rozdawanie goli za darmo, więc tu najpierw szukałbym przyczyny straty bramki.
Mając kolejkę w tygodniu kolejnym plusem jest fakt, że Fiorentina nie namęczyła się w niedziele. W 53 minucie rozstrzygnęli mecz mając 5-1 i pozostało im tylko spokojne dogranie do końca. Kadra w pełni zdrowa, mecz u siebie. Dla mnie najważniejszy i zarazem najlepszy bet tej kolejki.
Fiorentina wygra do zera @ 1,95 Bet365 1-1
Trudno to w ogóle skomentować. Fatalna ulewa, później sędzia wstrzymuje mecz na 25 parę minut by ponownie go wznowić i do tego ten tragiczny błąd Tatarusanu. Jeden wielki dramat.
Aha. Jeszcze jeden ważny komunikat. Crotone oficjalnie z pierwszym punktem zdobytym na wyjeździe w Serie A.
Sassuolo - Roma
Na początek nie typowo bo zacznę od H2H tym co część kalkulatorów na forum stawia za najważniejszą sprawę i tylko tą jedyną pod jakiś mecz. Sassuolo z racji swojego krótkiego pobytu w
Serie A bo to będzie dopiero ich 4 sezon ma tylko 6 gier z większością oklepanych ligowców w tym z Romą. Było 6 spotkań i bilans wygląda do prawdy ciekawie. 3 remisy w Rzymie i 3 wygrane Romy na Mapei Stadium. Mają ewidentny patent na dzisiejszych gospodarzy, jeszcze ciekawiej wygląda sprawa jak się zajrzy w szczegóły meczów tych gdzie kończyło się po 2-0. Identyczny przebieg prawie co do minut. Szybkie wyjście na prowadzenie w pierwszym kwadransie i zabicie mecze w doliczonym czasie gry, w szoku jestem że aż tak podobnie mogą wyglądać mecze.
Przechodząc do konkretów. Roma w niedzielę zagrała podobny mecz jak Fiorentina, spokojne prowadzenie zakończone na 4 bramkach i generalnie spokojny mecz taki w sam raz, gdy w tygodniu czeka kolejne starcie. Z kolei dla Sassuolo ten sezon to jest zupełnie inna bajka jeśli weźmiemy pod uwagę, że zadebiutowali pierwszy raz w swojej historii w europejskich rozgrywkach. Debiut przypadł dopiero po 4 meczach kwalifikacyjnych a to daje ponad 360 minut więcej gry niż jakby mieli czekać na start
Serie A. Teraz kolejne już 3 mecze rozegrane w fazie grupowej i tu już czekam na moment jak ten zespół po prostu spuchnie. Mimo, że Di Francesco robi co może z rotacją to i tak nie oszuka rzeczywistości. Tam nie ma kadry jaką ma Roma czy Inter również grające w
LE. Roma wystawia na w pół rezerwowy skład i nikt tam się nie przejmuję, że z taką Austrią z 3-1 wyszło 3-3, grał Totti dał asysty i każdy jest zadowolony. Oglądając ostatni mecz Sassuolo na Bolonii można było to gołym okiem zauważyć. Pomimo rotacji, to Bolonia robiła co chciała. Mogli spokojnie zabić ten mecz jeszcze do przerwy i na drugą połowę nie byłoby chętnych do gry, ale jak się nie wykorzystuje szans i wyeksploatowania rywala to kończy się właśnie takim co tu dużo mówić przegranym remisem.
Sassuolo w tym sezonie u siebie ma super bilans i to im muszę oddać. 7 meczów 7 zwycięstw bilans bramkowy 16-2 ! Dla fanatyków calcio taki zespół z tak obraną filozofią stawiania na młodych Włochów i przede wszystkim postacią Eusebio di Francesco to pewnie drugi klub, któremu kibicują w
Serie A a przynajmniej ja tak mam :razz: Wracając jeszcze do tych wygranych meczów, żeby nie było za różowo. Do tej pory mierzyli się raczej ze słabymi zespołami, czy to beniaminki czy to zespoły w kryzysie jak Udinese. Z czołówką grali do tej pory 2,5 razy. Porażki z Juventusem i Milanem i te pół co dodałem to przegrana z dobrze dysponowanym Chievo.
Reasumując, nie lubię grać na Romę ale znowu sytuacja robi się taka że i tak trzeba spróbować. Typ bardziej i tak kieruje przeciwko Sassuolo i ich passy domowej, więc może będzie tak źle. Boję się jak zwykle o defensywę Romy, ale myślę że tak dobrze dysponowaną ofensywą biorą 3 punkty. Skoro Milan potrafił wrócić z wyniku 1-3 strzelając kolejno 3 bramki to jestem spokojny.
Roma -0,5 @ 1,925 Bet365 3-1
Scenariusz meczu tak jak mniej więcej się spodziewałem. Może nie tyle, że mieli od razu przegrywać, ale padło sporo bramek i ponownie ofensywa załatwia 3 pkt. Brawo przede wszystkim dla Dżeko.