Pora przerwać pechową passę i próbujemy iść w Athletic Bilbao, który tydzień temu idealnie rozpracowałem.
Athletic-Osasuna
Można powiedzieć o tym spotkaniu, że to klasyk, wszak ekipy, które napisały kawał historii w
La Liga. Faworytem rzecz jasna gospodarze, którzy niemal w najmocniejszym składzie. Najważniejsze, że wraca Aduriz, bo to mnie interesuje najbardziej. Mimo jego braku tydzień temu potrafili stworzyć trochę okazji na Bernabeu, ale tak jak Vidal pisał, Williams podarował punkty Realowi. Dzisiaj już nie wyjdzie na szpicy, więc mam nadzieję, że i skuteczność do Los Leones wróci. Powinna, bo u siebie to mega mocna ekipa, co udowodniła w tym sezonie. Przegrali z Barceloną, a potem wygrywali z Valencią, Sevillą i Realem Sociedad, więc zestaw rywali nie łatwy. Jak wygrywali to strzelali minimum 2 gole, a dzisiaj rywali taki, który lubi tracić gole. Osa w 7 z 9 spotkań traciła minimum 2 gole, więc dzisiaj innego scenariusza nie widzę.
Ale uważam, że powinni gości nabić kilka rogów, bo w tym są nieźli. Wystarczy spojrzeć na mecze z mocnymi rywalami, gdzie potrafili nabić 7 sztuk na Realu czy 5 na Villarrealu. Athletic też raczej sporo robi rogów u siebie, więc dwucyfrówka powinna pęknąć lekką ręką. Do tego dorzuciłbym kartki, bo mimo wszystko traktować ten mecz można jako derby, a linia 5,5 nie jest wysoka, tym bardziej, że wiadomo jak Osa gra, a i w Athleticu kilku chętnych na żółtka zawsze się znajduje.
Athletic over 1,5 @ 1,50 Bet365
Over 10,5 RR @ 2,00
Over 5,5 kartek @ 1,85
Las Palmas-Celta
Niestety Eleven nie pokaże tego meczu, mimo że spotykają się dwie ekipy, które grają mega atrakcyjny futbol i ich starcie zapowiada się naprawdę bardzo ciekawie. Po obu stronach prawdopodobnie bez absencji, a przynajmniej ja takowych nie zauważyłem. Galisyjskie media anonsują, że od pierwszej minuty zagra Pione Sisto zamiast Bongondy i bardzo dobrze, bo reprezentant Danii ma liczby grając na skrzydle, a Belg jedynie biega i drybluje - głównie nieudanie - a pożytku z tego nie ma. Poza tym tradycyjnie Tucu Hernandez, Daniel Wass, Iago czy Orellana, a więc mocna paczka. Po stronie gospodarzy jest Livaja, Tana, Jonathan Viera, Boateng, a więc również zawodnicy będący w gazie. Tydzień temu nieźle grali na
El Madrigal, ale potem zbytnio się wycofali i dostali karę w postaci porażki. Teraz powinni już zakończyć niekorzystną passę, bo mimo wszystko trochę głupio punktów potracili, a przeciwko nim wychodzi ekipa, która gubi się w obronie i okazji Amarillos nie zabraknie, tyle że Las Palmas u siebie nadziewa się często na kontry, a w tych Celestes też mają szybkich zawodników.
Jeśli tutaj nie będzie kalkulacji, to powinno być mnóstwo okazji po obu stronach i naprawdę dobre zawody z wieloma bramkami. Ja już zacieram ręce i pobieram poniższy zakład z fajnym kursem.
Over 2,5 + BTS @ 2,10 Bet3653:3