Wraca w końcu
Serie A do grania, przeglądając listę spotkań pierwszej kolejki zaciekawiły mnie dwa zdarzenia, które postanowiłem pograć.
Bologna - Salernitana
Typ: Salernitana powyżej 0.5 gola
Kurs: 1.55
Buk: Betfan
W tamtym sezonie Bologna prawie pobiła rekord (należący bodajże do Bordeaux sprzed kilkudziesięciu lat) jeżeli chodzi o mecze z rzędu bez czystego konta (było to ok. 40 meczów). Ostatni mecz Pucharu Włoch z drugoligową Ternaną zakończony wynikiem 4:5. Defensywa nie jest mocną stroną Bologni - Sinisa Mihajlovic ma w zwyczaju powtarzać frazes w stylu, że jak strzelą jedną bramkę to na pewno meczu nie zdołają wygrać. Blok obronny wg przewidywań na dzień dzisiejszy ma stworzyć para Medel - Bonifazi. Medel, który lata świetności ma za sobą i w dodatku jest cofnięty z pozycji def. pomocnika oraz nowy nabytek Bonifazi. Nie jest dostępny najlepszy ŚO Bologny: Tomiyasu.
Z drugiej strony, ponoć nikt nie grał bardziej topornej piłki w tamtym sezonie
Serie B niż Salernitana (przeważnie same lagi do przodu - opinia Jakuba Łabojko z ost. programu Curva Sud). Jednakże widzę w ataku dwa nazwiska, które coś mogą postrzelać w tym sezonie. Pierwszy z nich to Simy, rewelacja poprzedniego sezonu - 20 bramek dla Crotone, które spadło z ligi oraz Bonazzoli, który szuka ciągle szczęścia na wypożyczeniach z Samp. Bonazzoli strzelił ostatnio 2 bramki w Coppa, w zeszłym sezonie w mocno anemicznym Torino furory nie zrobił (2 bramki), ale wg mnie gość ma potencjał i będzie regularnie występował w pierwszym składzie. Strzelić gola Bologni to nie jest nic nadzwyczajnego.
Cagliari - Spezia
Typ: Cagliari
Kurs: 1.99
Buk: Betfan
Cagliari w zeszłym sezonie bardzo długo było zaangażowane w walkę o utrzymanie i zrobili to praktycznie rzutem na taśmę. Dużą rolę odegrał tutaj trener Leonardo Semplici, który zdołał posprzątać bałagan po Eusebio di Francesco. Semplici wyrobił solidną markę prowadząc SPAL, Cagliari to klub ze zdecydowanie wyższej półki i zdecydowanie odzyskał swoją żywotność po objęciu przez niego sterów. Potencjał Sardyńczyków to miejsce w TOP10, mają ciekawy skład - mieszanka młodości z doświadczeniem. Posiadanie w kadrze takich piłkarzy jak Godin, Strootman, Joao Pedro, Simeone czy nawet Pavoletti do czegoś zobowiązuje. Cały bałagan zaczął się u nich tylko i wyłącznie dlatego, że w sezonie 19/20 Rolando Maran bardzo dobrze punktował w rundzie jesiennej (przez kilka kolejek było nawet miejsce w TOP4), zaś w rundzie wiosennej nastąpił totalny regres formy i dłuższa passa meczów bez zwycięstwa. Apetyty zostały rozbudzone, całe Cagliari uwierzyło w puchary, bańka pękła i ofiarą został Maran.
Na przeciwległym biegunie mamy Spezię, która jak dla mnie jest kandydatem do spadku. Odszedł trener Vicenzo Italiano i to jest największe osłabienie tego zespołu, a dodatkowo jego następca - Thiago Motta - zupełnie nie sprawdził się jakiś czas temu w Genoi, skąd szybko go pogoniono. Dodatkowo nad Spezią wisi kara od FIFA, która wejdzie w życie od stycznia 2022 (dwuletni zakaz transferowy). O sile ataku ma stanowić m.in. Samuel Mraz, który nie poradził sobie w polskiej
ekstraklasie (!). W zeszłym sezonie duża część graczy w kadrze Spezii była wypożyczona z innych klubów ( m.in. Pobega, Farias, Piccoli, Saponara, Agudelo), doszło więc do sporego przewietrzenia szatni. Zanim Thiago Motta to poukłada (o ile zdoła), zdąży minąć kilka kolejek. W starciu z potencjalnie-dobrze zorganizowanymi Sardyńczykami nie poradzą sobie wg mnie.