phobi@
Użytkownik
Bardzo jestem ciekawy dzisiejszej konfrontacji Mallorca - Real.
Gdyby miały grać same nazwiska, Królewscy nie musieliby nawet wyruszać na to spotkanie i spokojnie mogliby wpisać sobie do tabeli ligowej trzy oczka. Na szczęście gra zespół a nie nazwiska.
Zachodzę w głowę jak dziś podejdzie do meczu Mallorca. Problemy finansowe pokiereszowały nieco ich skład. Szczególnie linię pomocy i ataku. Niewzruszona pozostaje jednak strefa defensywy, zgranej i walecznej. Pamiętać należy, że Mallorca gra u siebie, a u siebie jest mocna i niejeden wyżej klasyfikowany zespół zostawiła z kwitkiem w zeszłym sezonie. Na pewno będą zmobilizowani i zorientowani na wynik. Grają przed własną publiką, na własnym terenie, a to zawsze dodaje skrzydeł.
Mimo wszystko, patrząc na obecny skład Mallorci, myślę, że sukcesem będzie dla nich remis w meczu z Realem. Nie pograją zbytnio w środku boiska, nie mają też czym straszyć defensorów Realu. Mogą liczyć na grę z kontrataku. Wątpię, żeby Mallorca chętnie i dużą ilością graczy atakowała bramkę Królewskich. Myślę, że zdają sobie sprawę z tego, że jeden błąd w środku boiska, źle wyprowadzony atak pozycyjny może ich kosztować utratę bramki.
Jedyne co w chwili obecnej przychodzi mi do głowy myśląc nad założeniami taktycznymi Mallorci to gra piłką, gra z kontry. Myślę też, że defensorzy Mallorci nie będą brali czynnego udziału w ataku pozycyjnym, pilnując raczej własnego zaplecza.
Jeżeli chodzi o Real to mimo tego, że są faworytami spotkania, odnoszę wrażenie, że nie do końca rozumieją się na boisku, przypuszczam, że gry na pamięć nie będzie. Nadzieję pokładam w kunszcie trenera. Nie przepadam za Mourinho ale trzeba mu oddać co cesarskie, a raczej królewskie. Zbudował Chelsea, z Interem zrobił cuda. Trzeba przyznać, że pomysł na grę ma. Potrafi motywować zawodników i myślę, że nie przekombinuje dzisiaj zbytnio ze składem pierwszej jedenastki. Biorąc pod uwagę ostatnie wzmocnienia Realu, trzeba przyznać, że powalczyć mogą nie tylko o wygranie La Liga ale też i o LM. Wiele znanych gwiazd, imponująca ławka i wielkie możliwości, o których może tylko marzyć większość trenerów.
Real zapowiadał walkę od pierwszego gwizdka. Chcą w tym sezonie zdominować rozgrywki. Czy im się to uda - nie wiem, ale takie nastawnie pasuje i mnie i wzmacnia drużynę. Myślę, że gracze Królewskich są świadomi tego, że Mallorca potrafi ukąsić. Stawiam raczej na szanowanie piłki, mądrą i efektywną grę. Przypuszczam, że Real od początku zaatakuje co będzie zaskoczeniem w porównaniu do ich wolnych pierwszych połówek meczów towarzyskich.
Mam nadzieję, że Królewscy wywiozą dzisiaj trzy punkty i będą to pewne trzy punkty.
Pozdro ????
Gdyby miały grać same nazwiska, Królewscy nie musieliby nawet wyruszać na to spotkanie i spokojnie mogliby wpisać sobie do tabeli ligowej trzy oczka. Na szczęście gra zespół a nie nazwiska.
Zachodzę w głowę jak dziś podejdzie do meczu Mallorca. Problemy finansowe pokiereszowały nieco ich skład. Szczególnie linię pomocy i ataku. Niewzruszona pozostaje jednak strefa defensywy, zgranej i walecznej. Pamiętać należy, że Mallorca gra u siebie, a u siebie jest mocna i niejeden wyżej klasyfikowany zespół zostawiła z kwitkiem w zeszłym sezonie. Na pewno będą zmobilizowani i zorientowani na wynik. Grają przed własną publiką, na własnym terenie, a to zawsze dodaje skrzydeł.
Mimo wszystko, patrząc na obecny skład Mallorci, myślę, że sukcesem będzie dla nich remis w meczu z Realem. Nie pograją zbytnio w środku boiska, nie mają też czym straszyć defensorów Realu. Mogą liczyć na grę z kontrataku. Wątpię, żeby Mallorca chętnie i dużą ilością graczy atakowała bramkę Królewskich. Myślę, że zdają sobie sprawę z tego, że jeden błąd w środku boiska, źle wyprowadzony atak pozycyjny może ich kosztować utratę bramki.
Jedyne co w chwili obecnej przychodzi mi do głowy myśląc nad założeniami taktycznymi Mallorci to gra piłką, gra z kontry. Myślę też, że defensorzy Mallorci nie będą brali czynnego udziału w ataku pozycyjnym, pilnując raczej własnego zaplecza.
Jeżeli chodzi o Real to mimo tego, że są faworytami spotkania, odnoszę wrażenie, że nie do końca rozumieją się na boisku, przypuszczam, że gry na pamięć nie będzie. Nadzieję pokładam w kunszcie trenera. Nie przepadam za Mourinho ale trzeba mu oddać co cesarskie, a raczej królewskie. Zbudował Chelsea, z Interem zrobił cuda. Trzeba przyznać, że pomysł na grę ma. Potrafi motywować zawodników i myślę, że nie przekombinuje dzisiaj zbytnio ze składem pierwszej jedenastki. Biorąc pod uwagę ostatnie wzmocnienia Realu, trzeba przyznać, że powalczyć mogą nie tylko o wygranie La Liga ale też i o LM. Wiele znanych gwiazd, imponująca ławka i wielkie możliwości, o których może tylko marzyć większość trenerów.
Real zapowiadał walkę od pierwszego gwizdka. Chcą w tym sezonie zdominować rozgrywki. Czy im się to uda - nie wiem, ale takie nastawnie pasuje i mnie i wzmacnia drużynę. Myślę, że gracze Królewskich są świadomi tego, że Mallorca potrafi ukąsić. Stawiam raczej na szanowanie piłki, mądrą i efektywną grę. Przypuszczam, że Real od początku zaatakuje co będzie zaskoczeniem w porównaniu do ich wolnych pierwszych połówek meczów towarzyskich.
Mam nadzieję, że Królewscy wywiozą dzisiaj trzy punkty i będą to pewne trzy punkty.
Pozdro ????