Arsenal - Aston Villa
Bukmacherzy przeceniają szanse Arsenalu. Taki kurs sugeruje, że powinni bardzo pewnie wygrać z Aston Villa. Myślę, że będzie inaczej i The Villans postawią trudne warunki. Zacznijmy od Arsenalu. Przed sezonem nieco zdziwienia wśród fanów Arsenalu i nie tylko Arsenalu wprowadziły szumne zapowiedzi Wengera, że chcą wydać kupę kasy na zawodników. Jak na razie skończyło się tylko na zapowiedziach, bo sprowadzili jedynie Sanogo z Auxerre, który jest napastnikiem i reprezentantem francuskiej U-20. Oprócz tego odeszło wielu graczy, którzy stanowili drugie tło m. in. Arshavin, Coquelin, Denilson, Djourou, Mannone, Gervinho i wypożyczony został Chamakh. Po raz pierwszy od kilku lat nie odszedł żaden ważny zawodnik, ale z drugiej strony nikt ważny też nie przyszedł. Aston Villa z kolei nieco zaszalała na rynku transferowym. Kupili takich graczy jak: Tonev (Lech Poznań, pomocnik), Okore (FC Nordsjaelland, obrońca), Bacuna (Groningen, pomocnik), Helenius (Aalborg, napastnik), Luna (Sevilla, obrońca), Steer (Norwich, bramkarz). Paul Lambert bardzo szybko dokonał tych transferów, jeszcze przed meczami przedsezonowymi miał już skompletowany skład i mógł skupić się jedynie na pracy z drużyną. Odeszło też kilku mniej znaczących graczy. Co ważne i trzeba to podkreślić - pozostał Benteke, a to jest niewątpliwie duży plus, bo w poprzednim sezonie Belg zdobył jakieś 30% wszystkich bramek drużyny. Atak Aston Villa jest bardzo mocny i sądzę, że z Arsenalem strzelą co najmniej jedną bramkę. The Villans to młody zespół, ale w poprzednim sezonie zebrał cenne doświadczenie. Długo walczył o utrzymanie, ale końcówkę sezonu miał naprawdę dobrą. Liczę, że będą to kontynuować w tym roku.
Jest to pierwszy mecz sezonu i niespodzianki jak zawsze mogą paść. W tej chwili Aston Villa jest nawet w stanie wygrać z Arsenalem. Kanonierzy nie lubią grać u siebie z The Villans. Od sezonu 2006/07 zagrali 7 razy, z czego Arsenal wygrał 3, Aston Villa 2, i 2 razy był remis. Czyli Arsenal wygrał mniej niż 50% gier u siebie. W poprzednim sezonie był to mecz na styku. Kanonierzy wygrali wprawdzie 2:1, ale musieli się sporo namęczyć, a decydującą bramkę zdobyli w końcówce. Arsenal od kilku sezonów zalicza nieudany start, zazwyczaj traci dużo punktów już na samym początku. Trzy ostatnie mecze inauguracyjne to zaledwie remisy: Sunderland 0:0, Newcastle 0:0, Liverpool 1:1.
Myślę, że zakład +1,5 na Aston Villa to bardzo dobre rozwiązanie. The Villans nie powinni wysoko przegrać, a stać ich nawet na sprawienie niespodzianki. Kurs też zachęca, żeby zagrać taki zakład.
Arsenal - Aston Villa
1:3
Typ: Aston Villa +1,5
Kurs: 1,875
Buk: Bet365
West Bromwich - Southampton
W tym meczu nie ma zdecydowanego faworyta, co pokazują kursy. Faworytem bukmacherów jest WBA, ale ja mam odmienne zdanie. Uważam, że szanse są bardziej wyrównane, a nawet minimalnym faworytem powinien być Southampton. WBA straciło przed sezonem Lukaku, a to dzięki niemu zawdzięczają to, że zajęli tak wysokie miejsce (8.). Aby go zastąpić sprowadzono Anelkę, ale wg mnie nie jest to napastnik, który pociągnie atak WBA i zapewni wystarczającą ilość goli w sezonie. Pisałem o nim w temacie z Typami długoterminowymi. Wprawdzie w ostatnich dwóch sparingach zdobył 4 bramki, ale sparing sparingiem, a mecz o stawkę to już inna bajka. W tym tygodniu wypożyczono również z Udinese młodego czeskiego napastnika Vydrę, który był w poprzednim sezonie wypożyczony do Watford, gdzie strzelił 20 bramek i dostał tytuł najlepszego zawodnika
Championship. Zobaczymy jak spisze się w
Premier League, gdzie poziom jest dużo wyższy. Z poprzedniego sezonu został Long, który był nieco w cieniu Lukaku. Long również jest niewiadomą. Sprowadzono również dwóch obrońców: Popova z Dynamo Kijów (wypożyczenie) i Lugano z PSG (za darmo). Myślę, że WBA będzie trudno powtórzyć zeszłoroczny wynik, powiedziałbym bym nawet, że nie uda im się to i skończą w dolnej połowie tabeli. Dużą zagadką pozostaje atak i to jak spiszą się nowi napastnicy, którzy mają za zadanie zastąpić niesamowitego Lukaku.
Southampton przeprowadził dwa transfery. Kupili Lovrena (Olympique Lyon, obrońca) i Wanyamę (Celtic, pomocnik). Odeszło kilku mniej znaczących graczy. W poprzednim sezonie Święci byli wyróżniającą się drużyną. Grali bardzo efektownie w ataku. Początek mieli fatalny, ze względu na słabą postawę obrony, ale końcówka już bardzo dobra. Potrafili ogrywać takie zespoły jak Chelsea, Liverpool. Grali fenomenalne mecze z Arsenalem, Man United czy Man City (nie zawsze wygrane). Jeśli utrzymają formę z końcówki poprzedniego sezonu to spokojnie mogą ograć WBA. W dobrej formie powinien być Lambert, który w wieku 31 lat zadebiutował w reprezentacji Anglii i strzelił zwycięskiego gola na 3:2 w meczu ze Szkocją.
W poprzednim sezonie dosyć niespodziewanie oba mecze wygrało WBA. W takim wypadku czas na rewanż i wygraną Świętych.
West Bromwich - Southampton
0:1
Typ: 2DNB
Kurs: 2,375
Buk: Marathonbet
Swansea - Manchester United
Swansea poczyniło duże wzmocnienia. Główny kierunek transferowy jaki obrał sobie Laudrup to
Hiszpania. To właśnie stamtąd sprowadzono aż 4 graczy: Canas (Real Betis, pomocnik), Amat (Espanyol, obrońca), Pozuelo (Real Betis, pomocnik) oraz zatrzymano na kolejny sezon De Guzmana, który był wypożyczony z Villareal. Oprócz nich do klubu przyszli tacy gracze jak: Zabret (Domzale), Gogic (Olympiakos), Meade (Arsenal), a największe wzmocnienie to kupno Shelvey'a (Liverpool, pomocnik) i Bony'ego (Vitese, napastnik, wydano za niego aż 12 mln funtów, strzelił 30 bramek w 31 meczach i został najlepszym zawodnikiem Eredivisie). Swansea może być mocne w tym sezonie. Grają w Lidze Europy i już w pierwszym meczu pokazali swoją moc, rozbijając Malmoe aż 4:0 (w drugim meczu tylko 0:0, ale nie grało kilku ważnych graczy). Gra Swansea w poprzednim sezonie mogła się podobać i wygląda na to, że Laudrup będzie dalej kontynuował swoją wizję zespołu i grę opartą o dużą liczbę podań po ziemi. Przedsezonowe mecze wypadły wręcz idealnie. O meczach w
LE już wspomniałem, a wcześniej grali 5 spotkań - wszystkie wygrali, tylko raz stracili bramkę, a bilans bramkowy wyniósł: 16-1.
Co do Manchesteru to nieco obawiam się o ich początek sezonu. Nowy trener, nienajlepsze sparingi przedsezonowe, brak wzmocnień, zawirowania wokół Rooney'a - te czynniki mogą powodować, że w początkowej fazie sezonu United będzie traciło punkty. Już w pierwszym meczu może się okazać, że będzie strata. W poprzednim sezonie Diabły na inaugurację grały na wyjeździe z Evertonem i przegrały 0:1. Rok temu również duże szanse na sprawienie niespodzianki dawano Evertonovi i rzeczywiście była niespodzianka. United mają już jeden oficjalny mecz na swoim koncie. Był to mecz o Tarczę Wspólnoty wygrany z Wigan. Oglądałem ten mecz i tam nic specjalnego United nie pokazało. Gol na samym początku nieco ustawił ten mecz, było dużo klepania piłki i mało sytuacji. Wigan też widać, że to nie jest ta sama drużyna co z zeszłego sezonu, chociaż na początku drugiej połowy potrafili nieco szarpnąć i zagrozić Diabłom.
Widzę w tym meczu szansę na remis. United powinno się ciężko grać w Walii. Swansea gra bardzo po hiszpańsku, a takiego stylu United wręcz nie znosi, o czym świadczą mecze z ostatnich lat z Realem, Barceloną czy Athletic Bilbao. United ma wciąż więcej atutów i jest drużyną lepszą, niemniej jednak Łabędzie mają argumenty za tym by urwać punkty.
Swansea - Manchester United
1:4
Typ: Swansea +0,5
Kurs: 1,917
Buk: Pinnacle
W tym sezonie będę również podawał inne typy, nieco pewniejsze i z niższym kursem. Ja osobiście nie będę ich grał, z tego względu, że gram tylko single, a niskich kursów nie opłaca się tak grać. Takie kursy są dobre na dodanie do kuponu.
Pozostałe typy:
Liverpool - Stoke - Duża niewiadoma dla mnie. Albo będzie łomot od Liverpoolu albo Stoke uda się zremisować. Bardziej prawdopodobny scenariusz to ten pierwszy. Stoke bez dużych wzmocnień, przyszedł nowy trener Hughes, który wg mnie nie poradzi sobie w tym klubie, tak samo jak w QPR. Już zapowiedział, że chce zmienić styl gry Stoke, co może się skończyć katastrofalnie. Stoke ma dobry bilans spotkań wyjazdowych z Liverpoolem, ale za czasów Pullisa wiadomo jak grali - cofnięci do defensywy i obrona Częstochowy. Nie wiem czy pod wodzą Hughes'a zagrają podobnie. Dobrym zakładem na ten mecz jest BTS Nie. Sądzę, że Stoke nic nie strzeli.
BTS Nie @ 1,66 Bet365
1:0
Swansea - Man United - Swansea ma jeszcze większą jakość w ataku niż w zeszłym sezonie i powinni strzelić co najmniej jedną bramkę niepewnej defensywie United.
Man United czyste konto - Nie @ 1,40 Bet365
1:4
Arsenal - Aston Villa
Arsenal czyste konto - Nie @ 1,66 Bet365
1:3
Jak znajdę jeszcze coś to dopiszę
