maite-radar
Użytkownik
Są na forum zapewne tacy, którzy z równym zapałem co przed dwoma tygodniami, przy okazji startu Ekstraklasy, zacierają ręce i dziś. Wraz z początkiem sierpnia na boiska wraca I Liga i mam wrażenie, że zainteresuje nie tylko piłkarskich maniaków czy ekspertów Orange Sport, ale i kibiców. Dzięki prężnej pracy w/w telewizji I Liga stała się naprawdę niezłą przystawką, a niejednokrotnie nawet daniem głównym piłkarskich weekendów. Ale spokojnie, zacznijmy od kursów na pierwszą serię gier.
kursy z oferty bukmachera BetVictor
Pierwsze co rzuca się w oczy to bardzo wysoki kurs na wygraną Floty. Stokowiec i spółka kontra Stal Rze... przepraszam - Flota Świnoujście. Klub który dopiero przed paroma dniami oficjalnie potwierdził swoją grę na zapleczu Ekstraklasy od razu rzucony zostaje na głęboką wodę. Do tego wszyscy beniaminkowie z szansą na sprawienie niespodzianki, bo każda z czterech ekip rozgrywa swoje spotkania na własnym gruncie. Ja na sam początek rozgrywek proponuję dość bezpieczny dubel, którego kurs ogólny wydaje się być bardzo przyzwoity.
Widzew strzeli @ 1,45 bwin
Miedź strzeli @ 1,42 bwin
AKO 2,05 bwin
O spotkaniach napiszę po kolei, żeby jakoś sensownie to wyszło. Na pierwszy ogień (a raczej trzeci, jeśli liczyć dwie piątkowe konfrontacje) dostajemy spotkanie dwóch klubów, których nikomu nie trzeba przedstawiać. Dwie legendarne ekipy zaprezentują się nam w pierwszym sobotnim spotkaniu. Spodziewam się, że spadkowicz z Ekstraklasy natychmiast przejdzie do ataku, chcąc pokazać że powróci do elity już w tym sezonie. A skład jakim dysponują, przynajmniej w formacjach ofensywnych, znacznie się nie różni od tego, który biegał po boiskach Ekstraklasy. Nowak, Mroziński, Kasprzak, Augustyniak, Broź, Rybicki, Visnakovs - Ci zawodnicy zagrali od pierwszych minut w ostatnim sparingu z Arką. Widzimy tendencję stawiania na naszych rodaków, co cieszy. Jest jednak Visnakovs, który straszył obrońców w wyższej klasie (12 bramek na najwyższym szczeblu rozgrywek w minionym sezonie), w pierwszej lidze powinien być pretendentem do korony króla strzelców. Ważnym aspektem jest też taktyka GKS - od tego sezonu Kazimierz Moskal będzie ustawiał tylko trzech zawodników w linii obronnej. Jest to bardzo niebezpieczne ustawienie i moim zdaniem na początku sezonu katowiczanie będą za nie karceni tracąc głupie bramki.
Jakąś godzinę po zakończeniu meczu w Katowicach na murawę Miejskiego Stadionu w Grudziądzu wybiegną podopieczni Dariusza Kubickiego, a ich rywalem będzie ekipa doskonale znanego z Ekstraklasy i współpracy z Cracovią - Wojciecha Stawowego, a więc Miedź Legnica. Gospodarze z dwoma nowymi zawodnikami, znanymi z boisk ekstraklasowych. Do klubu przyszli Marcin Kaczmarek z Widzewa i Łukasz Sapela, który bronił w Bełchatowie. Czy są to jakieś wielkie wzmocnienia? Kaczmarek faktycznie może parę punktów uciułać Olimpii. Olimpii, która przecież, jak co sezon, jest przedstawiana jako ewentualny czarny koń rozgrywek. Sapela wraca natomiast z przygody w Azerbejdżanie. Myślę, że nasza Ekstraklasa to był zbyt wysoki poziom jak na tego goalkeepera. Teraz powinien się odnaleźć. Ale ma przed sobą dziurawą obronę, która zapewne wiele razy będzie wystawiała go na próbę, i w końcu coś wpadnie. Miedź natomiast ze składem bardzo okrojonym, bez większych wzmocnień. Podoba mi się zatrudnienie grającego dotychczas w Łodzi Kevina Lafrance. Może okazać się niezwykle groźny przy stałych fragmentach gry. Jest oczywiście też doświadczony Łobodziński, który potrafi przymierzyć z dystansu. Bartoszewicz i Szczepaniak też nie są pierwszymi lepszymi zawodnikami, dlatego sądzę, że goście zaskoczą w tym meczu i trafią do siatki.
To by było na tyle, sezon na zapleczu czas zacząć, pozostaje dodać mi tylko jedno...
#PierwszaLigaStylZycia
kursy z oferty bukmachera BetVictor
Pierwsze co rzuca się w oczy to bardzo wysoki kurs na wygraną Floty. Stokowiec i spółka kontra Stal Rze... przepraszam - Flota Świnoujście. Klub który dopiero przed paroma dniami oficjalnie potwierdził swoją grę na zapleczu Ekstraklasy od razu rzucony zostaje na głęboką wodę. Do tego wszyscy beniaminkowie z szansą na sprawienie niespodzianki, bo każda z czterech ekip rozgrywa swoje spotkania na własnym gruncie. Ja na sam początek rozgrywek proponuję dość bezpieczny dubel, którego kurs ogólny wydaje się być bardzo przyzwoity.
Widzew strzeli @ 1,45 bwin
Miedź strzeli @ 1,42 bwin
AKO 2,05 bwin
O spotkaniach napiszę po kolei, żeby jakoś sensownie to wyszło. Na pierwszy ogień (a raczej trzeci, jeśli liczyć dwie piątkowe konfrontacje) dostajemy spotkanie dwóch klubów, których nikomu nie trzeba przedstawiać. Dwie legendarne ekipy zaprezentują się nam w pierwszym sobotnim spotkaniu. Spodziewam się, że spadkowicz z Ekstraklasy natychmiast przejdzie do ataku, chcąc pokazać że powróci do elity już w tym sezonie. A skład jakim dysponują, przynajmniej w formacjach ofensywnych, znacznie się nie różni od tego, który biegał po boiskach Ekstraklasy. Nowak, Mroziński, Kasprzak, Augustyniak, Broź, Rybicki, Visnakovs - Ci zawodnicy zagrali od pierwszych minut w ostatnim sparingu z Arką. Widzimy tendencję stawiania na naszych rodaków, co cieszy. Jest jednak Visnakovs, który straszył obrońców w wyższej klasie (12 bramek na najwyższym szczeblu rozgrywek w minionym sezonie), w pierwszej lidze powinien być pretendentem do korony króla strzelców. Ważnym aspektem jest też taktyka GKS - od tego sezonu Kazimierz Moskal będzie ustawiał tylko trzech zawodników w linii obronnej. Jest to bardzo niebezpieczne ustawienie i moim zdaniem na początku sezonu katowiczanie będą za nie karceni tracąc głupie bramki.
Jakąś godzinę po zakończeniu meczu w Katowicach na murawę Miejskiego Stadionu w Grudziądzu wybiegną podopieczni Dariusza Kubickiego, a ich rywalem będzie ekipa doskonale znanego z Ekstraklasy i współpracy z Cracovią - Wojciecha Stawowego, a więc Miedź Legnica. Gospodarze z dwoma nowymi zawodnikami, znanymi z boisk ekstraklasowych. Do klubu przyszli Marcin Kaczmarek z Widzewa i Łukasz Sapela, który bronił w Bełchatowie. Czy są to jakieś wielkie wzmocnienia? Kaczmarek faktycznie może parę punktów uciułać Olimpii. Olimpii, która przecież, jak co sezon, jest przedstawiana jako ewentualny czarny koń rozgrywek. Sapela wraca natomiast z przygody w Azerbejdżanie. Myślę, że nasza Ekstraklasa to był zbyt wysoki poziom jak na tego goalkeepera. Teraz powinien się odnaleźć. Ale ma przed sobą dziurawą obronę, która zapewne wiele razy będzie wystawiała go na próbę, i w końcu coś wpadnie. Miedź natomiast ze składem bardzo okrojonym, bez większych wzmocnień. Podoba mi się zatrudnienie grającego dotychczas w Łodzi Kevina Lafrance. Może okazać się niezwykle groźny przy stałych fragmentach gry. Jest oczywiście też doświadczony Łobodziński, który potrafi przymierzyć z dystansu. Bartoszewicz i Szczepaniak też nie są pierwszymi lepszymi zawodnikami, dlatego sądzę, że goście zaskoczą w tym meczu i trafią do siatki.
To by było na tyle, sezon na zapleczu czas zacząć, pozostaje dodać mi tylko jedno...
#PierwszaLigaStylZycia