Gol nieuznany skandaliczny, to już pisałem.
Niemcy byli jednak lepsi w przekroju całego meczu, grali bardziej drużynowo, byli zwrotniejsi i mieli lepszy pomysł na grę. Zdaję sobie sprawę, że przy 2-2 do przerwy
Niemcy nie mogliby grać z kontrataków tak skutecznie jak to zaprezentowali, ale mimo wszystko podsumowując występ Anglii na mundialu muszę stwierdzić że były to ich najsłabsze MŚ odkąd pamiętam. W 98' zawinił Beckham i jego głupia czerwona kartka, w 2002 przegrali z fenomenalnie grającą Brazylią stawiając jej chyba największy opór w przekroju całego turnieju, w 2006 odpadli w karnych po bezbramkowym remisie z Portugalią. W przedmundialowych typowaniach stawiałem Anglię jako jednego z faworytów, zaraz za Hiszpanią i Brazylią. Teraz widzę jak bardzo się pomyliłem i zastanawiam się dlaczego tak to się wszystko pos...zepsuło. Bradzo lubię oglądać
Premier League i to różne zespoły bez jakiejś większej sympatii z jednym konkretnym i muszę poiwedzieć że niektórych zawodników nie poznawałem. Rooney, A. Cole, Carragher...wolni bez pomysłu, bez pasji. Brak zgrania, pomysłu, tempa akcji. Gdyby
eliminacje były słabe nie zdziwiłbym się, ale tam grali naprawdę fajnie. Szczególnie dwumecz z Chorwacją. Wtedy i Gerrard z Lampardem mogli grać razem, Rooney był bramkostrzelny i Barry nie robił takich rzeczy jak w meczu z Niemcami. Więc co u licha stało się teraz?