1/8 finału Ligi Europejskiej (Rewanże) - 14.03.2013

[mfl]

Bordeaux vs Benfica 2-3

Typ: 2 DNB @ 1.83

Bukmacher: Bet365

W mojej ocenie dziś przygodę z ligą europejską zakończą Francuzi, którzy i tak zaskoczyli obserwatorów eliminując w poprzedniej rundzie kijowskie Dynamo.

Oczywiście doceniam sukces Bordeaux, ale szczerze to dopiero teraz trafili na solidnego przeciwnika. Crvena Zvezda w kwalifikacjach, w rozgrywkach grupowych: Fc Brugge, Newcastle, Maritimo , czy słabo grające Dynamo (podobnie jak reszta drużyn ze wschodniej Europy), Ci rywale nie robią na mnie wrażenia.

Bordeaux to drużyna przeciętna. Zaledwie 9 pozycja we we francuskiej
ligue 1.
Ostatnia forma ligowa nie napawa optymizmem przed meczem z Benficą.
Bilans 1-0-4 w ostatnich 5 spotkaniach. W tym u siebie rozbici 0-4 przez Lyon, czy też przez słaby Brest 0-2.

Ta jedna wygrana to 1-0 z korsykańską Bastią też przyszła w dużych męczarniach. Co więcej w drużynie Bastii zabrakło 9 zawodników!. Oto lista:

Magno Macedo Novaes (B 12/0)
Sylvian Marchal (O 20/1)
Gael Angoula (O 16/0)
Julien Sable (P 16/0)
Yannick Cahuzac (P 13/0)
Florian Thauvin (P 5/0)
Jerome Rothen (P 22/3)
Sambou Yatabare (P 22/1)
Anthony Modeste (N 26/9)

Listę kontuzjowanych w Bastii zapodał na forum Sparta, dzięki

Benfica to zespół doświadczony, budowany kilka ładnych lat przez Jorge Jesusa i widać efekty. Póki co zepchnęli Porto z tronu w Portugalii i jest szansa, że pozostaną na nim już do końca. W lidze jeszcze nie przegrali. Bilans 18-4-0.

Silni, zarówno u siebie, jak i na wyjazdach

Całkiem nieźle radzili sobie w LM, zremisowali nawet na Barcelonie 0-0.
Ligę Europejską traktują poważnie. W poprzedniej rundzie wyeliminowali niemiecki Bayer Leverkusen i to wygrywając oba mecz, co pokazuje klasę tego zespołu.

Podsumowując: Wielkością klubu, wynikami, aktualną formą, kadrą, atmosferą w klubie Benfica przewyższa zdecydowanie drużynę francuską. Myślę, że różnica klas jest tak duża, że brak kontuzjowanych obrońców : Luizao i Garaya nie zmienia mojej opinii o tym meczu. Bordeaux musi zaatakować, co moim zdaniem wykorzystają przyjezdni w którejś z kontr.

 

[hogan]

Newcastle - Anżi - awans Anżi @1.70 bet365
ciężki orzech do zgryzienia. Newcastle niby miało sobie odpuścić pierwszy mecz i ogólnie LE, niby pojechało w niepełnym składzie (kontuzje) do Rosji, ale uzyskało tam remis. Remis 0-0 który nie jest tak naprawdę dobrym wynikiem. W Newcastle na dzień dzisiejszy jest parę kontuzji które wymienili koledzy wyżej więc nie ma sensu żebym się powtarzał, w Anżi kontuzjowany jest Willian, jednak Anży jakoś sobie radziła zanim do nich przeszedł więc bez niego także sobie poradzą. Bardziej niż na aspekcie sportowym skupiłbym się tutaj na motywacji. Dla klubów rosyjskich, zwłaszcza dla tak młodego i nieutytułowanego klubu jak Anżi ta Liga Europejska jest jak Liga Mistrzów. Będą robili co mogli żeby wyrwać dobry wynik na angielskiej ziemi. Na drugim biegunie jest Newcastle i tutaj przechodzę do sedna. Jak dla mnie ta drużyna powinna się skupić na walce o utrzymanie i jak najlepszą lokatę w Premier League bo wcale nie tak wiele dzieli ich od strefy spadkowej. Ostatni mecz wygrany bardzo szczęśliwie bo już w doliczonym czasie gry ze Stoke. Uważam, że ten mecz nie będzie priorytetem dla Newcastle, jednak nie dadzą się pojechać i odpadną po bramkowym remisie, bo pewnie nie przegrają u siebie z "rosjanami". Zamiast awansu Anży można jeszcze pyknąć: BTS @2.05 WillHill bet365 i 4fun: DW: 1-1 @6.50 Expekt

 

[kristoff14]

Forum śledzę „biernie” od dłuższego czasu, ale w końcu zdecydowałem się naskrobać co nieco od siebie, padło na dzisiejsze mecze LE, mam nadzieje że typy będą trafne ???? . Na początek mecz Zenitu z Basel. W pierwszym meczu dominowali gospodarze, którzy mimo, że dość długo nie mogli udokumentować przewagi golem wypracowali sobie w końcówce spotkania solidną dwubramkową zaliczkę, będąc drużyną zdecydowanie lepszą. Szwajcarzy są w tej chwili w identycznej sytuacji jak w poprzedniej rundzie przed rewanżem z Dnipro w którym padł wynik 1-1 i obronili dwubramkową zaliczkę. Myślę, że możemy się spodziewać podobnego przebiegu rewanżu w Petersburgu, Bazylea nastawi się na obronę wyniku i odda pole gry gospodarzą. Patrząc na dotychczasowe spotkania Szwajcarów i wynik z pierwszego meczu sądzę, że w spotkaniu może paść niewiele bramek. Basel w słabej co prawda grupie stracił na wyjazdach tylko 1 gola, w rywalizacji z Dnipro również Yann Sommer skapitulował tylko raz. Zenit notuje ostatnio nienajlepsze rezultaty, przegrał z Rubinem 1-0 w weekend, przegrali w marnym stylu w Bazylei i szczęśliwie obronili 2-0 z pierwszego meczu przeciw Liverpoolowi (w którym również długo utrzymywał się wynik bezbramkowy) na Anfield, awansując dzięki golą strzelonym na wyjeździe. Oczywiście u siebie Zenit jest faworytem, ale nie jestem przekonany czy jest w stanie odrobić straty, tak jak pisałem spodziewam się mało goli i nikłej wygranej Zenitu, bądź remisu.
Typy: under 3 (azjan) 1,57 bet365
Basel +1,5 (azjan) 1,55 bet365
Drugim meczem na który zwróciłem uwagę jest spotkanie Newcastle z Andżi. W pierwszym meczu po bardzo nudnym spotkaniu padł wynik bezbramkowy. W rewanżu także spodziewam się niewielkiej ilości goli. Drużyna Newcastle po francuskich zakupach w zimowym okienku i powrocie po kontuzji lidera Yohana Cabaye zaczęła solidnie punktować w lidze i mimo, że w meczu w Charkowie była skazywana na porażkę zdołała awansować wygrywając na wyjeździe 1-0. Mimo wywiezienia solidnego rezultatu 0-0 z Moskwy bukmacherzy dalej uznają za faworyta drużynę z Dagestanu, ja jednak przychylałbym się do typu na Newcastle. Do składu wraca Cisse, wiec myślę że siła ognia Srok będzie większa aniżeli gdy jako „9” występował Shola Ameobi. W składzie Newcastle zabraknie Krula, Colocciniego oraz Ben Arfy (kontuzje) oraz Gouffranna i Debuchego, którzy są nieuprawnieni do gry. Sroki posiadają jednak szeroką kadrę i myślę że zdołają zatuszować te osłabienia Simpsonem, Taylorem/Perchem czy dobrze dotychczas prezentującym się młodym bramkarzem Robem Eliottem. Andżi jak do tej pory solidnie spisywało się w Lidze Europy, jednak na wyjazdach ta drużyna radzi sobie znacznie słabiej aniżeli w Rosji (1-1 z Udinese, 1-1 z Hannoverem, 1-3 z Young Boys oraz 0-1 z Liverpoolem), w weekend w lidze także doznali porażki na wyjeździe przegrywając 1-0 z Sarańskiem. Dodatkowo w składzie najprawdopodobniej zabraknie dziś Williana, do składu powróci za to Mbark Bousouffa nie grający w pierwszym meczu. Myślę jednak, że Marokańczyk, Lass Diara i Samuel Eto’o to będzie za mało na znajdujących się w dobrej formie Cabaya, Sissoko czy odnajdującego powoli dyspozycje z końcówki zeszłego sezonu Papisa Cisse. Kurs na awans Newcastle jest wysoki, ale na wszelki wypadek zabezpieczę się zakładem na wygraną bez remisu.
Typ: Newcastle 1 DNB 1,57 bet365
Trzecim meczem na który zwróciłem uwagę jest spotkanie Chelsea ze Steauą Bukareszt. W pierwszym meczu Chelsea zawiodła, podobnie zresztą jak w spotkaniach ze Spartą, Londyńczycy nie zachwycają też w lidze, grają nierówno, mają problemy ze strzelaniem goli. Promykiem nadziei dla The Blues jest druga połowa meczu z Manchesterem United, gdzie podopieczni Beniteza pokazali, że potrafią grać w piłkę, pozbawiając United dwubramkowego prowadzenia i nieomal wygrali 2-3. Myślę, że w dzisiejszym meczu wyjdzie różnica klas obu zespołów i Chelsea zdoła awansować. Motywacji mam nadzieje nie zabraknie, bo w przeciwieństwie do meczu ze Spartą gdzie Niebiescy myśleli, że wynik sam się dowiezie teraz trzeba go gonić. Problemem może być co prawda Fernando Torres i jego skuteczność, ale myślę że jak nie on to na pewno ktoś z trójki Mata, Oscar, Hazard która dała popis gry w drugiej połowie na OT strzeli jakieś gole. Nie jestem przekonany co do pogromu, dlatego nie wchodzę w handicapy, ale na awans Chelsea postawie.
Typ: Chelsea awans 1,57 bet365

 

[szef-elity]

Zenit - Basel under 2,5 2,24 marathonbet 4/10
W pierwszym meczu Basel zdominował Zenit, wygrał 2-0, miał sporo okazji na zdobycie bramek,
ta druga padła z karnego, podyktowanego niesłusznie.
Dziś mecz będzie miał podobny przebieg, to gospodarze będą atakowac,
bo Zenit u siebie gra potrafi, Basel na wyjazdach gra słabo, podobnie jak Zenit,
faworyt wygra ten mecz, ale dla mnie padną w nim maks dwie bramki.
Fenerbahce - Plzen 1,9 bet365 4/10
Mecz bez udziału publiczności i w tym szansa gości.
W pierwszym meczu Turcy zdominowali rywala na trudnym terenie w Pilznie,
mieli mnóstwo okazji, dla mnie dziś mecz będzie miał podobny przebieg,
tylko, że Fenerbahce będzie skuteczniejsze.
Mam jeszcze Newcastle DNB 1,94 w marathonie.

 

[homel]

Zenit - Basel over 2,5 1,75 kto ma undera niech liczy kase 25 minut 0 strzalow na bramke zenit jest beznadziejny
Basel stać na strzelenie gola na wyjezdzie, swietnie zdominowali Zenit tydzien temu, ale dzisiaj na kartoflisku i w duzym mrozie Zenit moze ich zaskoczyc szybkim odrobieniem strat. Jest Kerzakow Hulk Witsel Danny, a o tym ze gospodarze sa mocni u siebie przekonał się Liverpool. Mecz mowi nierowny, wiem ze niewiele do powiedzenia mial Zenit na wyjezdzie , bodajze jedna setka, ale dzisiaj bedzie zupelnie inne spotkanie.Goscie dodatkowy atut najlepszy strzelec wraca Streller.
3-1 2-1 taki wynik przewiduje

 

[r-o-b-i-n-h-o]

Rubin vs Levante BTS?Nie kurs:1,60
Zenit vs Basel-Awans Zenit kurs:3,00

W pierwszym starciu stawiam na brak BTS'u.Wydaje mi się,że o awansie którejś ze stron zadecyduje jedna bramka.Levante na własne życzenie nie wygrało poprzedniego starcia i dziś trudno będzie im o wygraną w meczu wyjazdowym,lecz skreślać ich nie należy.Rubin natomiast odnotował drugi dobry dla siebie wyjazd do Hiszpanii z rzędu,wcześniej wygrana 0:2 z Atletico która przesądziła o ich awansie.Dziś będą musieli bardziej się sprężyć,bo pierwszy mecz zremisowali 0:0.Nie otworzą się zapewne jedni jak i drudzy i obie ekipy będą chciały zadać jeden cios ale nokautujący.Dodając fakt,że w Rosji warunki atmosferyczne nie są najprzyjemniejsze do gry w piłkę o bramki może być bardzo trudno.Drugi typ uznaję jako value.Wczoraj udało się trafić Malagę po 3,75,a więc dziś próbuje upolować awans Zenitu.Trzy bramki do odrobienia to dużo ale przy dwóch mamy dogrywkę i w niej większe szansę Zenitu.Jakość po stronie gospodarzy+publiczność i własny stadion.Kurs fajny można próbować po małej stawce.

Chelsea Londyn vs Steua-BTS?Nie kurs:1,60

Tutaj podobnie,bo znów gram na brak BTS'a.Rumuni u siebie w prawdzie pokonali Anglików 1:0 jednak bramkę zdobyli po rzucie karnym,a nie z jakiejś wybitnej akcji.Nie wierzę żeby Chelsea u siebie straciła gola czy też odpadła.Ok,można grać słabo z drużynami Premier League na własnym podwórku jednak nie z drużyną pokroju tej z Bukaresztu.Benitez to nie jest pewnie odpowiednia osoba na stanowisku trenera "Romek Teamu" jednak piłkarze których ma do dyspozycji z takim doświadczeniem na europejskich boiskach powinni dziś pokazać,że zasłużyli na to by grać z herbem Chelsea na piersi.Ciężko szukać tu jakichś argumentów.Za Chelsea dziś przemawia własny stadion,lepsi piłkarze i większe ogranie w pucharach.Londyńczycy na wyjazdach mogą zawodzić w LE ale u siebie powinni w miarę możliwości nadrabiać to co zrobili źle na boiskach przeciwników.Z United zagrali bardzo dobrą drugą połowę,więc można mieć nadzieje że był to swego rodzaju punkt zwrotny i powinno to podnieść na duchu drużynę The Blues przed dzisiejszym starciem.
Bukmacher:WilliamHill

 

[pirelli]

Co tu dużo mówić...z taką grą Inter nie zasługuję na ćwierćfinał LE. Ostatnie mecze w ich wykonaniu wcale nie wróżą na dzisiaj dobrze. Jednak nie wyobrażam sobie, żeby Nerazzurri w meczu na San Siro dzisiaj nie podjęli walki. Pocieszające jest dla Interu chyba to, że Tottenham też może powoli łapać zadyszkę, gdyż w weekend nie zdołali utrzymać prowadzenia w meczu z Liverpoolem i ostatecznie przegrali 2:3 na wyjeździe. Dla młodego trenera Andrei Stramaccioniego dzisiejszy mecz to także ważny mecz, zespołowi nie idze, to trenerowi także się obrywa. Stramaccioni w lidze balansuje na krawędzi i jeśli nie zakończy sezonu na miejscu premiowanym startem w następnym sezonie w LM to naprawdę może to być jego koniec przygody. Tak więc dzisiaj walka nie będzie nie tylko o awans, ale także o honor i w pewnym sensie o posadę młodego szkoleniowca. Porażka 0:3 to jest na prawdę spora zaliczka i dzisiaj Tottenham musiałby się postarać aby roztrwonić taką przewagę, ale jak wiemy z doświadczenia w piłce takie rzeczy się zdarzają. Villas-Boas trener ekipy z Londynu w wywiadach już cieszył się z awansu i już myśli o ćwierćfinale.
Kadra Interu na dzisiejszy mecz:
Bramkarze: 1 Samir Handanovic, 27 Vid Belec, 77 Raffaele Di Gennaro;
Obrońcy: 23 Andrea Ranocchia, 26 Cristian Chivu, 28 Simone Pasa, 33 Ibrahima Mbaye, 40 Juan Jesus, 42 Jonathan;
Pomocnicy: 4 Javier Zanetti, 11 Ricky Alvarez, 14 Fredy Guarin, 19 Esteban Cambiasso, 21 Walter Gargano, 24 Marco Benassi, 29 Mateo Kovacic;
Napastnicy: 8 Rodrigo Palacio, 99 Antonio Cassano, 47 Matteo Colombi, 60 Niccolò Belloni.
W Interze kontuzjowani są: Samuel (O 13/1), Silvestre (O 6/0), Milito (N 20/9), Mudingayi (P 9/0), Castellazzi (Br 2/0), Nagatomo (O 22/0) i Obi (P 2/0). Z kolei Pereira (O 19/1) jest zawieszony. Spore braki są defensywnie Interu. Brak Nagatomo, Pereiry i Samuela może być odczuwalny. Chociaż Inter w dzisiejszym meczu nie powinien skupiać się na obronie - tylko na ataku, więc powinien jedynie martwić brak Milito.
Kadra Tottenhamu na dzisiejszy mecz: Lloris, Friedel, Walker, Naughton, Gallas, Dawson, Caulker, Vertonghen, Assou-Ekotto, Lennon, Holtby, Livermore, Dembele, Carroll, Parker, Huddlestone, Sigurdsson, Defoe, Adebayor, Coulthirst.
Zabraknie kontuzjowanych: Dempseya (P 21/5), Sandro (P 22/1), Kaboula (O 1/0) oraz zawieszonego za kartki Bale'a (P 25/16). Występ Aarona Lennona Emmanuela Adebayora jest niepewny. Obaj gracze pauzowali w meczu z Liverpoolem i nie wiadomo czy dzisiaj wystąpią od początku. Jednak brytyjskie media zapowiadają, że obaj wyjdą od początku.
Prawdopodobne składy wg. www.guardian.co.uk
Inter: Handanovic; Zanetti, Juan, Chivu, Pereira; Gargano, Cambiasso; Benassi, Cassano, Guarin; Palacio
Tottenham: Friedel; Walker, Gallas, Dawson, Assou-Ekotto; Lennon, Dembélé, Parker, Holtby, Sigurdsson; Adebayor
Jeśli chodzi o składy to na pewno Tottenham będzie sporo osłabiony brakiem Bale'a. Nie wiemy do końca co z występem Lennona oraz Adebayora. Brytyjskie media awizują dzisiaj Friedela jako podstawowego bramkarza i wydaję mi się, że ta sytuacja raczej korzystnie wpłynie na zespół Interu. Friedel w tym sezonie wystąpił w lidze w 10 spotkaniach i puścił 16 goli (w każdym meczu puścił min. 1 gola). Wydaję mi się, że raczej dzisiaj ten 41 letni już bramkarz nie będzie mocnym punktem w zespole gości. Villa-Boas zdaję sobie sprawę, że mają sporą zaliczkę i postara się na pewno tak ułożyć skład, żeby najlepszym w miarę możliwości dać odpocząć. Oby się na takich zagrywkach nie przejechał. Inter nie ma wyboru i musi zaatakować i liczyć już chyba na cud. Szybko strzelona bramka przez gospodarzy powinna stworzyć ciekawe widowisko.
------------------------------------------------------
Są już oficjalne składy na ten mecz:
INTER: 01 S Handanovic 04 Zanetti 26 Chivu 40 Juan 42 Jonathan 14 Guarin 19 Cambiasso 21 Gargano 29 Kovacic 08 Palacio 99 Cassano

Tottenham: 24 Friedel 05 Vertonghen 13 Gallas 16 Naughton 28 Walker
08 Parker 22 Sigurdsson 29 Livermore 10 Adebayor 18 Defoe 19 Dembele
Myślę, że Inter tutaj musi zaatakować i zagrać chociaż o honor. Jeśli uda im się strzelić w miarę szybko bramkę to zacznie się bardzo ciekawe spotkanie. Londyńczycy bez bardzo kreatywnego Bale'a oraz Lennona, który siedzi na ławce mogą rozpocząć bez większego animuszu. Inter ustawiony bardzo ofensywnie z Cassano, Palacio, Gargano i Guarinem.

Inter strzeli pierwszy @1.87 Marathonbet
Inter @2.34 Marathonbet

 

[lukaszlf]

Fenerbahce - Viktoria Plzen
Typ: obie strzelą - Tak
Kurs: 1.85

Fenerbace - Pilzno
Meiereles nie zagra, za oplucie sędziego jest zawieszony. Typ dość ryzykowny i może być tu ciężko, jak dla mnie z dwóch względów:
Pierwszy, czy Pilzno strzeli? W pierwszym spotkaniu Turcy kompletnie wyłączyli ich ofensywę z gry. Mają zaliczkę jednobramkową, piszesz czy to mało czy dużo. Jak dla mnie wystarczająco i w sytuacji występu bez własnej publiczności warto postawić pytanie czy Fenerbace musi tu atakować. Stanowczo nie musi, ponieważ mają wynik i to Pilzno będzie się starać o wyrównanie stanu pojedynku. Fenerbace sądzę, że zagra zachowawczo, w sensie kontroli spotkania, długiego utrzymywania się przy piłce i zamiast fajerwerków możemy zobaczyć nudne spotkanie. Sądzę, że podobnie jak w pierwszym meczu postawią na obronę i nastawią się na kontry. Pilzno w pierwszym spotkaniu stwarzało zerowe wręcz zagrożenie. Są zespołem zorientowanym na ofensywną grę i Turcy mając w zanadrzu wynik 1-0 prędzej się nastawią na kontry i w ten sposób będą chcieli zdobyć bramkę niż prowadząc grę. Pilzno musi zaatakować i zaatakuje, co może skończyć się kontrami. Fener pokazało, że w obronie mają sposób na Czechów i jeżeli zagrają na takim samym poziomie, to będą mieli mecz w kieszeni i o bramkę dla Czechów może być ciężko. Chodzi mi tu o to, że jeżeli potrafimy nie dopuścić przeciwnika pod bramkę, mając sposób na rozbijanie jego ataków (co pokazali w pierwszym meczu) - w sytuacji, kiedy wiemy, że przeciwnik musi zaatakować - możemy się nastawić na kontry i z nich liczyć, że coś trafimy, niż prowadzić grę i kreować sytuacje, można poczekać, a okazje same się stworzą po kontrach. Jeżeli Fener nie zdobędzie gola, nie ma tragedii, bo 0-0 ich promuje. Spodziewam się spokojnej gry po Turkach, grają bez kibiców, dlatego nie będzie presji atakowania. Mam przeczucie, że będzie to spotkanie rozegrane taktycznie. Kluczem jest tu wytrzymanie naporu Pilzna, bo oni nie mają nic do stracenia i jak się uda trafić na 1-0, to nie widzę powodów, aby na siłę Fener próbowało powiększać przewagę. Czy trafią bramkę? Grają bez Emre i Webo, do tego bez kibiców. Wątpię by - jeżeli nie zmusi ich do tego sytuacja (bramka Pilzna) - kwapili się do ataków. Prędzej skupią się na defensywie licząc na kontry, a to już zależy od skuteczności, 1-0 jak trafią w zupełności im wystarczy i wtedy zostanie już tylko obrona. Pilzno na pewno będzie walczyć, jednak jak pokazał pierwszy mecz Fener nie pozwoli im stworzyć wielu sytuacji i raczej nie zobaczymy tego Pilzna z meczu z Napoli. Nad BTS-em bym tu postawił duży znak zapytania i nie zdziwię się jak zobaczymy bezbramkowy remis
under 2.25 @ 2.05 pinnacle
Inter - Tottenham
Inter ma coś do udowodnienia po przegranej z Bolonią. Tottenham ma mecz w kieszeni, do tego zagra bez Bale i gdyby nie jego zabójcza forma, to ostatnie wyniki były by nieco inne. Strata 3-0 w formie jakiej jest Inter nie do odrobienia, jednak skromne 1-0 jak najbardziej możliwe. Londyńczykom nie zależy na wyniku tego spotkania i sądzę, że Inter wymęczy to 1-0
Inter @ 2.38
CS 1-0 @ 7.50
Lazio - VFB
Tutaj też mnie ten kurs zaskoczył. Jest za wysoki i lekko tu coś nie pasuje. W strone Lazio nie ide i to może być pułapka niż jak się wydaje prezent. Stuttgart jest bez formy, jednak motywacja Lazio stoi pod znakiem zapytania. Po pierwsze zagrają przy pustych trybunach, a to bardzo ważne jesli chodzi o motywacje, zwłaszcza jak się ma wynik z pierwszego meczu. Stuttgart jest bez formy, do tego na wyjazdach gra słabo i pomimo, że gracze zapowiadają walkę, to w ich awans ciężko uwierzyć i odrobienie strat nie tylko wydaje się, ale z dużym prawdopodobieństwem jest nierealne. Realny jest natomiast remis i liczę, że VFB będzie chciało zmyć choć troche plamę, bo słabych występach. Porażka 1-0 także daje im awans, chociaż przy 1-0 dla Stuttgartu postawią wszystko na jedną kartę i może być różnie. Włosi nie powinni dać sobie wyrwać awansu z rąk. Jednak czy przy pustych trybunach będą grac o zwycięstwo i czy Stuttgart da się łatwo wypunktować nie byłbym pewien, dlatego remis mi tu pasuje jako wynik tego spotkania. Lazio również nie bryluje w lidze, a mając wynik obawiam się o chęci walki o zwycięstwo.
x @ 3.34 pinnacle
oraz Newcastle (-0.25) @ 1.98 pinnacle
Nie ufam Anzhi, Newcastle myślę, że się zepnie i będą gryźć trawę. Anzi nie przekonuje, zarówno w pierwszym meczu, chociaż tu można zwalić winę na stadion w Moskwie, jak i w spotkaniu ligowym

 

[alex.bp]

No i mamy pierwszą niespodziankę w tej rundzie a mianowicie odpadnięcie Zenita. Szczerze mówiąc to dla mnie ta drużyna i tak zaszła za daleko biorąc pod uwagę jakość piłkarzy tam występujących. Wątpliwej jakości grajkowie jak Hulk czy Danny to pośmiewisko na skalę europejską. Jedyny klasowy zawodnik strzelił dziś gola, ale niestety reszta drużyny odstaje od niego o klasę i tak się skończyło. Przepłacane gwiazdy (chyba najbardziej ze wszystkich europejskich klubów) po raz kolejny pokazały, że europejskie puchary to już dla nich za wysoki poziom. Może mój komentarz jest stronniczy, ale muszę przyznać, że jestem wielkim antyfanem rosyjskiej ligi, która dla mnie osobiście pod względem atrakcyjności nie odbiega dużo od naszej wspaniałej Ekstraklasy.
Tyle komentarza a na dziś proponuję jeszcze over 2,5 w meczu Chelsea - Steaua. Jakoś chodzi mi ten over po głowie, wiadomo Chelsea powinna leciutki rozbić Rumunów ze 3-0 jak im się tylko zechce. Już ze Spartą mieli mnóstwo okazji, ale jak to zwykle bywa najgorszy obecnie napastnik Premiership robił swoje, czyli marnował na potęgę. Steaua jakąś potęgą w obronie nie jest i dziś myślę, że pare bramek Chelsea im wrzuci, bo sytuacje będą. Wiadomo jakie jest podejście drużyn walczących w mocnych ligach do LE i jakie występują u nich braki w koncentracji i może to spowodować jakieś okazje dla Rumunów. Ja osobiście upatrywałbym dziś wyniku w okolicach 3-0, 3-1.
Chelsea - Steaua over 2,5 1.74 Expekt