Postaram się napisać co nieco o spotkaniach, które odbędą się dzisiaj w Lidze Europejskiej. Wiadomo jak to jest z pucharami, dlatego nie napalam się na faworytów i poszukam bardziej oryginalnych rozwiązań. Być może pomogę komuś w wybraniu/odrzuceniu jakiegoś typu.
Werder Brema - Valencia CF | 1:1 | No Bet
Na dobrą sprawę w tym meczu wydarzyć się może wszystko. Sam nie podejmę typowania wyniku tego spotkania na poważnie, bo jest on sprawą otwartą. Fakty są takie, że w pierwszym meczu na Mestalla padł remis i w zasadzie w lepszej sytuacji są dzisiejsi gospodarze. W pierwszym meczu zaliczyli oni dobrą pierwszą połowę, zdobyli gola i mieli zwycięstwo praktycznie na talerzu, tym bardziej, że czerwoną kartkę obejrzał Ever Banega. Valencia jednak nie odpuściła i zdobyła wyrównującego gola. Oba zespoły będą na pewno bardzo zmobilizowane, a że dysponują świetnymi piłkarzami nie trzeba nikomu mówić. Mecz powinien być wyrównany i ciekawy, ale najlepiej oglądać go "na sucho". Krótko o brakach w składach:
Werder będzie musiał sobie poradzić bez Torstena Fringsa, który nabawił się kontuzji w ostatnim meczu i Mesuta Ozila, który nie zagrał już w pierwszym meczu.
Unai Emery ma nieco większy problem. Nie będzie mógł skorzystać z usług Davida Albeldy, który zerwał ścięgno w mięśniu dwugłowym uda aż na 2 cm. Poza tym nieobecny będzie Alejandro Domínguez, który ma zapalenie łękotki. David Navarro doznał lekkiego naderwania mięśnia łydki. Poza kontuzjowanymi piłkarzami w składzie nie znaleźli się zawieszeni: Ever Banega i Pablo Hernandez.
Pomimo znacznych osłabień Valencia wciąż ma czym straszyć: Villa, Zigić, Mata, Silva...
Mecz będzie ciekawy, ale kto awansuje Nie mam pojęcia.
Mogę się pobawić w typowanie
Typ: 1:1
_________________________________________________
Fulham FC - Juventus Turyn | 1:3 | Typ: over 2,5 - Kurs: 1,95 / Typ: Fulham - Kurs: 2,35
Dwumecz praktycznie rozstrzygnięty. Ale czy na pewno? Teoretycznie z taką zaliczką Juventus powinien sobie spokojnie poradzić w Londynie. Jednak pewne okoliczności dają podstawy do myślenia, że dla Fulham nie wszystko jeszcze stracone.
Gospodarze w lidze radzą sobie przeciętnie. Od początku sezonu plasują się gdzieś w środku tabeli. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że na swoim stadionie grają naprawdę dobrze, notują bilans spotkań 9-2-3 i bramkowy 21-9. Jak widać 9 bramek straconych w 14 meczach to naprawdę dobry wynik. Na Craven Cottage Fulham potrafiło w tym sezonie napsuć krwi takim drużynom jak Liverpool czy Manchester United. Zatem Juventus wbrew pozorom nie będzie miał tak łatwo. Zresztą patrząc na to, co zespół ten zrobił w ostatnim meczu ze Sieną (3-0 po 10 minutach, a FT 3-3 - śmich na sali) to chyba wszystko jest możliwe i 2-bramkowa zaliczka wcale nie jest taka ogromna.
Ważną rolę w obu drużynach mogą odegrać braki kadrowe.
Jeżeli chodzi o Fulham to do gry w Lidze Europejskiej nieuprawnieni są Nicky Shorey, Stefano Okaka Chuka, a także Milsom, Brown i Stoor. Nie są to jednak poważne osłabienia. O znacznie większy ból głowy przyprawia Roya Hogdsona brak Danny’ego Murphy’ego, Jonathana Greeninga i Davida Elma. Lista jest naprawdę długa. Na szczęście najprawdopodobniej gotowy do gry będzie Norweg Brade Hangeland - podpora defensywa gospodarzy.
Juventus również ma spore problemy kadrowe. Trener Zaccheroni musi ustalać skład bez takich piłkarzy jak: Chiellini, Caceres i Legrottaglie. W miejsce tych podstawowych obrońców zagrają takie "dziadki" jak Zebina czy Grygera. Największym osłabieniem może być jednak brak aż dwóch podstawowych bramkarzy ! Gianlugi Buffon i Alex Manninger na pewno nie wystąpią w tym meczu. Wobec tego trener gości najprawdopodobniej wystawi Antonio Chimentiego - 39-letniego bramkarza, który od dwóch lat nie rozegrał profesjonalnego meczu...
Pomimo tego z przodu Juve wciąż ma Del Piero, Diego, Iaquintę i Trezegueta.
Liczę na to, że Fulham się nie podda, zagra na luzie, bo ten klub i tak już dużo zrobił w
LE eliminując Szachtar. Zatem sprawa awansu jest jak dla mnie otwarta. Wierzę w Anglików i Bobby'ego Zamorę, który powinien wykorzystać potężne osłabienie obrony gości.
Stawiam na over, a nie obie strzelą z prostej przyczyny. Jeżeli Juventusowi przytrafi się kiepski mecz, a gospodarze będą w gazie, to mogą wygrać nawet 3-0 ????
Typ: 3:1
_________________________________________________
Marsylia - Benfica | 1:1 | Typ: obie strzelą - Kurs: 1,67
Marsylia szczęśliwie zdobyła gola w końcówce pierwszego meczu i dzisiaj przystąpi do gry w roli faworyta do awansu. Bohaterem Francuzów został Hatem Ben Arfa. Jest to kolejny bardzo wyrównany dwumecz. Obie ekipy dobrze spisują się w swoich ligach i w teorii są głównymi kandydatami do zwycięstwa w całej Lidze Europejskiej. Jednak dziś ktoś odpadnie. marsylia ma spory problem z defensywą. W tym roku klub ten rozegrał 17 spotkań i tylko dwa raz udawało się zachować czyste konto. Ten fakt od razu nasuwa myśl, że kapitalnie dysponowana Benfica, strzelająca 60 goli w 23 meczach ligowych, zdobędzie co najmniej jednego gola.
Marsylia w takim wypadku również powinna zdobyć bramkę. Typ obie strzelą wydaje się być najlepszy w tym wypadku. Moją tezę potwierdzają też wypowiedzi obu trenerów.
Marsylia - Didier Deschamps:
"Jeśli zachowamy czyste konto, to awansujemy, ale nie będę prosił moich zawodników o to, aby bronili wyniku od pierwszych minut"
Benfica - Jorge Jezus:
"Przeciwko Olympique zagramy z pełnym ryzykiem pod względem fizycznym i taktycznym"
(pl.uefa.com)
Jedynym nieobecnym w tym meczu będzie piłkarz gości - César Peixoto.
Pełne składy, pełna determinacja, wola walki i awansu. Szczerze powiedziawszy jestem zdania, że to goście awansują, jednak zobaczymy jak się potoczą sprawy. Twierdzę tak dlatego, że mimo wszystko dla Marsylii priorytetem jest liga, a w najbliższej kolejce zmierza się oni z Lyonem. Oszczędzania niby nie będzie, jednak w podświadomości piłkarzy gdzieś to będzie siedzieć. Goście powinni być w lepszej kondycji psychicznej, bo mają komfortową sytuację w lidze i mogą podbijać Europę.
Typ: 1:1 (Benfica wygrywa w karnych)
_________________________________________________
Standard Liege - Panathinaikos | 3:1 | No Bet
Belgowie chyba zaskoczyli wszystkich. Pokonali zdecydowanie na wyjeździe pogromców Romy. Wczoraj pożegnaliśmy z europejskich pucharów inny Grecki zespół - Olympiakos. Wiele wskazuje na to, że dzisiaj do domu z niczym pojedzie Panathinaikos. Standard praktycznie nie liczy się już w walce o mistrzostwo Belgii zatem może się skupić na Lidze Europejskiej. Nie gram nic na poważnie w tym meczu, bo równie dobrze Standard od początku może zaatakować, strzelić gola i po wszystkim. Czasami Panathinaikos szybko zdobędzie bramkę i da nadzieję sobie i kibicom. Ciężko ocenić, jednak najbardziej prawdopodobną opcją wydaje się być tak: to spotkanie będzie rozgrywane po myśli gospodarzy, którzy spokojnie będą bronić wyniku z Aten. Widzę tutaj niemrawe próby Panathinaikosu do odwrócenia losów dwumeczu i kontry Standardu. Raczej goli za dużo nie obejrzymy, dlatego kierowałbym się ku underowi.
Może zabrzmi to brutalnie, ale co tam. Jedyne czego oczekuje to żeby ktoś złamał nogę Witselowi :| Czemu on jeszcze gra? Nie rozumiem... :|
Typ: 0:0
_________________________________________________
Anderlecht - Hamburger SV | 1:3 | Typ: over 2,5 - Kurs: 1,80
W tym przypadku znowu mamy do czynienia z "raczej" pewnym awansem HSV, które wygrało pierwszy mecz 3:1. Ja jednak po raz kolejny, znając
LE, pokuszę się o stwierdzenie, że Anderlecht wciąż ma szansę. Wystarczy przytoczyć wynik drugiego meczu z Bilbao (4:0). Jak widać gospodarze potrafią u siebie rozgromić naprawdę klasową drużynę. Wiele wskazuje na fakt, że tym razem Belgowie również postarają się sprawić niespodziankę. W lidze jest kapitalnie. Anderlecht ma już przewagę 12 pkt. nad Clubem Brugge. Wiele wskazuje na to, że zdobędą oni tytuł mistrzowski. Jednak nie jest to szczyt marzeń. Belgowie chcieli by coś osiągnąć na arenie międzynarodowej. Będzie ciężko, bo pomimo tego, że HSV nie gra rewelacyjnie to jest silnym, poukładanym zespołem, który zrobi wszystko, aby obronić przewagę z pierwszego meczu. Pomocny w tym może być Ruud van Nistelrooy, który przeżywa w Hamburgu drugą młodość. Ciężko przewidzieć, co stanie się na stadionie Constanta Vanden Stocka. Ja stawiam na to, że Anderlecht szybko zdobędzie gola i mecz rozwinie się, będzie wiele akcji zakończonych golami. Z 2-0 do 2-1 i awans HSV.
Typ: 2:1
_________________________________________________
Liverpool - Lille | 0:1 | Typ: Liverpool - Kurs: 1,48
Ciężko tu cokolwiek przewidzieć. Lille ma skromną zaliczkę przed rewanżem. Czy wystarczy ona aby wyeliminować Liverpool? Teoretycznie gol strzelony na wyjeździe załatwiłby sprawę. Pytanie czy tego gola uda się zdobyć. Liverpool w ostatnim czasie nie gra już tak tragicznie. Anfield znowu odżywa, staje się małą twierdzą. Wszyscy w Anglii liczą na zwycięstwo i awans Liverpoolu. Ja osobiście podchodzę do tego sceptycznie. Wydaje mi się, że gospodarzy stać na skromne zwycięstwo. Skład praktycznie pełny, wraca do gry. Liverpool powinien sobie dzisiaj poradzić z Lille. Pytanie w jakim stosunku. Sercem jestem za Francuzami (wiadomo - Obraniak). Kurs oferowany na to spotkanie nie jest chyba jednak adekwatny do pewności, dlatego nie mam zamiaru szaleć ze stawką. Na korzyść gospodarzy przemawia po prostu atut własnego boiska i nieco większa ilość gwiazd oraz absencje u gości. W składzie Lille zabraknie m.in. Gervinho, Debuchy'ego, Melo i Plestana.
Typ: 1:0 (zwycięstwo Lille w dogrywce)
_________________________________________________
Sporting - Atletico | 0:0 | No Bet
Nie mam już siły
Generalnie moje przemyślenia co do tego meczu zatrzymują się na tym, że obejrzymy ładne zagrania, szybką, techniczna piłkę, wiele strzałów z dystansu i kombinacje Atletico. Sporting ostatnio w niezłej formie postara się wyeliminować Atletico. W pierwszym meczu padł bezbramkowy remis, co w niezłej sytuacji stawia gospodarzy. Jednak Hiszpanom wystarczy jeden gol aby postawić pod ścianą Sporting. Wydaje mi się, że obejrzymy kilka goli, a spotkanie zakończy się bramkowym remisem. Atletico nie raz udowodniło, że umie grać pod presją i sam jestem bardzo ciekawy rozstrzygnięcia.
Typ: 2:2
_________________________________________________
Wolfsburg - Rubin Kazań | 1:1 | No Bet
To już w ogóle czarna magia. Rubin miał wygrać w pierwszym meczu tymczasem jedyne co oglądaliśmy to bagno zamiast boiska i strzał życia Misimovića. Dzisiaj Wolfsburg wydaje się być faworytem. W końcu bramkowy remis na wyjeździe to niezły rezultat. Kurs jednak zbytnio mnie nie zachęca. Neimcy powinni sobie poradzić, ale Rosjanie są nieobliczalni. Wystarczy przerzucić livesports na przedwczoraj i zobaczyć wynik Sevilla - CSKA. Dlatego kiedy dochodzi do spotkania, w którym jakaś drużyna powinna "raczej" wygrać z ekipą ze wschodu lepiej to spotkanie odpuścić. Nic mnie nie zdziwi, ale według norm przyjętych w piłce nożnej powinien awansować Wolfsburg.
Typ: 2:1
e: Liga Europejska 5/5 - Super ????