Dyscyplina: Piłka nożna, Scottish Premier League
Spotkanie: FC St. Johnstone - Inverness Caledonian Thistle
Typ: Inverness lub remis
Kurs: 1.80
Bukmacher: tobet
Analiza: Wobec ostatnich wyników The Saints tak niski kurs na ich zwycięstwo w meczu z Góralami dziwić raczej nie powinien, aczkolwiek bukmacherzy "poszli już po rozum do głowy" i np. na
bet-at-home kursy na to spotkanie prezentują się już nieco inaczej (2.00 3.25 3.50), co ewidentnie świadczy o tym, iż Inverness w żadnym razie nie może być skazywane na porażkę. Ogromne spadki kursów na jutrzejsze zwycięstwo gości (u każdego bukmachera) "mówią same za siebie"...
Jeżeli chodzi o wspomniane dobre wyniki St. Johnstone należy wspomnieć, iż piłkarze Dereka McInnesa w 4 ostatnich ligowych spotkaniach odnieśli aż 3 zwycięstwa z drużynami - na pierwszy rzut oka - zdecydowanie mocniejszymi od ich jutrzejszego rywala (Kilmarnock, Hearts i Motherwell). Mało tego... Wyjazdowa porażka z Hibernianem sprzed 2 tygodni byłą jedyną w ich 7 ostatnich pojedynkach w Scottish
Premier League (!), a bilans zanotowany w tym czasie wygląda dość imponująco (4-2-1; 13:7). Warto wspomnieć, iż zespół z McDiarmid Park tą świetną passę rozpoczął od wyjazdowego zwycięstwa na Parkhead, gdzie ograł Celtic 1:0. W tym czasie bramkarz Świętych aż 4-krotnie zachowywał czyste konto. Czy znajdujący się na dnie tabeli Caley Thistle mogą więc liczyć jutro na jakąkolwiek zdobycz punktową? Mało prawdopodobne. Ale z drugiej strony czuję, że St. Johnstone, mimo iż znajduje się obecnie w przysłowiowym gazie, nie poradzi sobie z podopiecznymi Terry'ego Butchera i straci punkty.
Jeżeli chodzi o angielskiego menedżera, to warto wspomnieć, iż zarząd klubu z Caledonian Stadium darzy go ogromnym zaufaniem i wierzy w to, iż były reprezentant Synów Albionu "wyciągnie z dna" ekipę Górali (z którą pracuje już przecież od stycznia 2009 roku), o czym najdobitniej świadczy to, iż przed paroma dniami przedłużono z nim (i jego asystentem Maurice’m Malpasem) kontrakt aż o 3 lata.
Jeżeli chodzi o jutrzejszą potyczkę, to szkoleniowiec gospodarzy nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego od dłuższego czasu napastnika Sama Parkina, do którego dołączyli: inny snajper Sean Higgins, a także pomocnik David Robertson. Aczkolwiek to Cilian Sheridan, który w drużynie Świętych w końcu pokazuje na co go stać, jest ich najgroźniejszą bronią (4 bramki w 3 ostatnich meczach!). Nie ustępuje mu Francisco Sandaza, który zdobył już także 4 gole. To właśnie na tę dwójkę będą musieli jutro najbardziej uważać obrońcy Caley Thistle. Caley Thistle, które w ostatniej kolejce odniosło dopiero drugie w tym sezonie zwycięstwo. Czy był to zwiastun "lepszych dni" dla Inverness. Nie wiem. Wiem tylko, iż nie stawiałbym jutro na gospodarzy, a szukał niespodzianki.
Na koniec dodam tylko, iż 2 wcześniejsze mecze pomiędzy tymi zespołami (rozegrane wiosną tego roku) 2-krotnie kończyły się pewną wygraną piłkarzy Terry'ego Butchera (2:0 u siebie i 3:0 na McDiarmid Park, na który ponownie zawitają jutrzejszego popołudnia).
Polecam również:
Inverness DNB 6/10 @2.80 (tobet)
100