Musiałby mieć bardzo dobrą wymówkę, żeby odpuścić rzymskiego Mastersa. Fakt, Stasiek w gazie, w końcu potrafił utrzymać przyzwoita, równą formę przez dłuższy okres czasu. Dobre passy poszczególnych graczy mnie nie przerażają, ale ta w wykonaniu Wawrinki owszem. Lubię gościa, jego styl gry, ale...