No właśnie, antyszczepionkowcy.
Ty i twoi bracia po szalu, a nie, czekaj, po szprycy uważają, że jak ktoś nie przyjął tego preparatu to jest antyszczepionkowcem. Twoim kolegom aż się ciśnienie podnosi, jak słyszą, że ktoś ma inne zdanie od nich. Najchętniej by wszystkich wyłapali i wyszczepili...