Mega mnie City zdenerwowali - mieli 0-4 z poprzedniego sezonu, więc powinna być motywacja, a oni sobie podreptali trochę w 1 połowie, a w drugiej przy 0-2 dużo spacerowania. Ja rozumiem, że można przegrać - to jest piłka nożna. Ale żeby Tottenham miał więcej strzałów na Etihad? Kryminał.