Wychodzisz ze stacji Metra. Wkladasz bilet do czytnika zeby Cie wypuscilo. Albo przykladasz telefon z qr code. I po co jeszcze dosatkowo stoma przed bramkami smutni panowie I sprawdzaja bilety?
Ja zrobie firmie B ulotki za darmo a firma B zrobi przy okazji mojemu klientowi A w innych miejscach niz ja. Oni robia wioski ja miasta. Zadnych przeplywow nie ma, tylko ja dostaje 2 razy wiecej gotowki od klienta. proste?
Wymyslilem spisob jak wyjebac fiskusa. Co prawda DLA mnie Bez znaczenia ale samo wyszli. Zalozymy ze Robie ulotki DLA klienta A. Znalazlem firme ulotkowa. Klient a placi mi gotowka. Namawiam firme B ze ja zrobie