Bublik w końcu zaczął grać na serio od jakiegoś czasu, bo mu się dupa zaczęła palić rankingowo. Nawet do challengerów w tym roku zszedł i mu sie chcialo, bo ranking uciekał i by musiał grać kwalifikacje, a jak jemu często sie nie chce grac w turnieju głównym, to gdzie dopiero w kwalach. Zbuduje ranking i wróci znowu do luźnego podejścia. Na trawie warto będzie na niego grać na pewno