Panowie, bez niepotrzebnych nerwów ;)
Co do Stevensa i Stephena... wiadomo, że jeden z nich zwycięży - nic więcej. Można mieć więcej lub mniej szczęścia w typowaniu tego pojedynku, może być 5-0 i 0-5, ale na litość boską, lepiej ten zakład odpuścić. Dla mnie faworytem jest Stevens, ale po prostu...