@p-z., Wiedza i strategia w bukmacherce to tak samo ważne czynniki jak "głowa" i nie uleganie emocjom, nie znaczanie z przyjętego planu. Te pierwsze pewnie masz, nad tym ostatnim musisz pracować. Jak większość (ja też).To też plus, że umiesz samokrytycznie na siebie spojrzeć i przyznać się do tego. Może zwalczysz i będziesz spokojnie pykał "na plus" długofalowo, a może nie - i wtedy pozostanie zabawa.
@guriii, jemu powinno forum płacić, bo czasem nawet nie ogarniając co to za liga i o ch.. w danym meczu chodzi, czytam sobie te jego analizy, fajna intelektualna rozrywka
To nie jest ich wina. Walczą o swoje. Ten, kto gwizdnie więcej niż 25 razy i pokaże dużo kartek, nie będzie przez Collinę traktowany jako "dobry arbiter, pozwalajacy grać" pod kątem najważniejszych turniejów i meczów.
@danio4954, Rząd dofinansowuje jedynie pracę z dziećmi i młodzieżą, w wąskim zresztą zakresie.PZPN czerpie krociowe zyski ze sprzedaży praw TV, z umów ze sponsorami kadry oraz... z sukcesów sportowych. W tym z tego obecnego awansu. Kilka mln zł za wyjście z grupy trafiło do kasy związku. Dopiero potem jakiś procent odpalą piłkarzom i sztabowi.
Ogladam właśnie tak od początku. I nie ma znaczenia, jak w pierwszej chwili zaznaczą. Po meczu robią korektę i te strzały wylatują ze statystyk. Czasem, choć rzadziej, jakiś dodają. Np. wczoraj Australia pomimo wyniku 2:1 miała 0 celnych (samobój), pierwszym celnym był w panelu FIFA ten z 96...
To prawda. Dlatego jest z tym wiecznie straszny syf. Silny centrostrzał lecący do bramki, wyłapany przez bramkarza nawet paradą, nie jest zazwyczaj liczony jako strzał celny. Ale jak padnie gol - już jest liczony :) Nawet w oficjalnym panelu FIFA żonglują tymi danymi jeszcze 12 godzin po meczu...
...ale już Krystyna R., anonsowana jako kontuzjowana, wychodzi w 1. składzie. Czyli będzie polował na swoje gole. Jego wali już ten wynik drużyny, a walczy o swoje miejsce w hostorii
Padło mocno z tymi zakładami na "posession", pewnie dlatego, że FIFA teraz pokazuje nowy system pomiaru, z uwzględnienie neutralnego. Nie ma już tak jak kiedyś 60-40%. Chociaż flashscory nadal pokazują po staremu. Co rusz buki miałyby reklamacje.
Matematycznie POR wcale nie jest taka pewna 1. miejsca, żeby odpuszczać zupełnie mecz Korei. Wygrana Ghany 2:0 przy porażce POR 0:1 daje Afryce wygraną grupę. To jakieś science fiction po tym, co wczoraj widzieliśmy?