Ostatnio w tenisie,zwlaszcza kobiecym dzieja sie,za dziwne rzeczy.Malo niespodzianek,a jak juz sa to mocno niespodziewane.Bo kto by przypuszczal,ze taka Brengle rozegra trzy setowke z Vekic,a Cirstea pocisnie drugi raz w ciagu 9 dni Garcie.Albo Haddad dostaje seta 0-6 z Martincova by wygrac 6-0...