Szkoda Virtusów, bo jestem pewny, że gdyby nie mieli bota morelza to wzięliby ten mecz na spokojnie. Widać, że Papito dobrze siedzi na snajperce, Michu też aimowo działa. Morelz po pierwszej połowie miał 2 fragi, przecież to jest katastrofa, w dodatku że zaczynali w CT. Chłopak się kompletnie...