Trentino mocno przeceniane moim zdaniem. Ok wygrali póki co wszystko ale gdyby Sada nie przegrała seta z 21:17 i Sander skończyłby piłkę setowa na 2:0, która Lisinac podbił cudem, to śmiem twierdzić że Trentino by to przegralo. Do tego kolejne sety bardzo wyrownane. Fakieł natomiast ograł Zenit...