To co napiszę pewnie będzie miało wielu przeciwników, ale wczoraj była szansa aby wreszcie ruszyć coś w tej "Najlepszej lidze świata".
Kluby niby płaczą, że bez kibiców, bez sponsorów, że wydatki większe, a wpływy znikome. Gospodarz wykłada niemałe środki na organizację spotkania, goście ponoszą...