kobieca siatkówka to jesst jakiś żart , pomijam ze na meczu mże jakieś 300 kibiców, ale lider męczy się z ogórkami i doprowadza do tie break , ja rozumiem ze nie płacą, ale nie widać w ogóle różnicy poziomu ( p.s nie żale się bo postawiłem czy coś) ale włączyłem po Śląsk Anwil i ciężko się to ogląda