Ok, kończę z Tobą dyskusję. To nie ma sensu to nie na moje siły. To jest Twój świat w którym żyjesz tylko Ty. Od braku znajomości zasad regulaminu, przez dobieranie zawodnika gdy jeden jest kontuzjowany po tworzenie tworu spółdizelni z klubem, który 2 lata temu miał problem z wygraniem meczu...