tzn. fajnie, że są kibice, ale oni serio obserwowali te kulki i prosili o panathinaikos. Wiadomo piłka - sport, ale z austriakami to raczej bez podjazdu. Chociaż fajnie, jakby po pierwszym meczu były jeszcze jakieś szanse. Remis u siebie, we wiedniu może jakaś przypadkowa bramka