Ja mam bardzo abstrakcyjny pomysł. Jeśli drużyna wygra dwoma lub więcej golami powinna mieć dodatkowo jeden punkt czyli w sumie 4, skończyło by się gra na 1-0
Mnie wczorajszy dzień ostatecznie przekonał do grania na zwycięstwa do przerwy. Ktoś kto nie wygrywa do przerwy baaaardzo rzadko wygrywają cały mecz, za to baaardzo często zdarza się że ktoś wygrywa do przerwy a po przerwie w plecy. Przykład wczoraj Sunderland.