***środa z angielską
Premier League (szukając "mocniejszych wrażeń"
przyglądam się bliżej Burnley, Leeds i Wolves ) ***
2.>
Burnley - Crystal Palace
20.30 # Tur Moorf
Typ: Burnley (DNB)
Kurs: 3.48
Betclic
Stawka: 2/10
Burnley po wygranych z Leeds (dom 2:0) i Wolverhampton (wyjazd 3:2) zakończyło udanie październik. Ale zapewne z radością pożegna się z marnym listopadowym terminarzem, w którym poniosło cztery kolejne porażki w
Premier League. Wydawało się, że "The Clarets" zmierzają po zwycięstwo na Gtech Community Stadium w sobotnie popołudnie, ale szalone ostatnie 11 minut gospodarzy przyniosło trzy bramki dla Brentford (1:3). Podopieczni Scotta Parkera spadli na przedostatnie miejsce w tabeli i dzisiaj będą szukali uniknięcia pięciu porażek z rzędu w najwyższej klasie rozgrywkowej po raz pierwszy od listopada 2023 roku. Strata do "bezpiecznego gruntu" tylko punkt i dzisiaj każda zdobycz będzie cenna. Obrońcy Connor Roberts i Jordan Beyer oraz szwajcarski napastnik Zeki Amoundi wciąż leczą kontuzje.
Crystal Palace (będący wzorem regularności przez większość czasu spędzonego pod okiem austriackiego szkoleniowca Olivera Glasnera) po raz drugi w tym sezonie przegrało dwa kolejne mecze kończąc listopadowy kalendarz ze Strasbourgiem (wyjazd) w Lidze Konferencji i MU (dom) w PL po 1:2. W tabeli 9 miejsce ze stratą zaledwie czterech "oczek" do Villi (zajmuje najniższą z gwarantowanych pozycji rankingu dającą prawo gry w Lidze Mistrzów). Napastnik (reprezentant Senegalu) Ismaila Sarr nabawił się kontuzji na Selhurst Park w meczu z MU i dzisiaj nie zagra podobnie jak letni nabytek z holenderskiego Ajaxu, chorwacki obrońca Borna Sosa (kontuzja).
Dla Crystal Palace po trudnej serii spotkań do końca listopada początek świątecznego kalendarza oznacza, że tegoroczni obrońcy Pucharu Anglii staną dzisiaj przed trudnym wyzwaniem w Lancashire.
Londyńskie "
Orły" poniosły ostatnio kilka porażek i mają trudny harmonogram gier (liga i europejskie rozgrywki). Brakuje szerokiej kadry, a Glasner nie chce rotować składem (oznaki zmęczenia były już widoczne w drugiej połowie niedzielnego meczu z United). Burnley w domu gra przyzwoicie (siedem punktów w sześciu grach), a gdy poprawi skuteczność (zaledwie pięć bramek u siebie, mniej niż jakakolwiek inna drużyna w
Premier League), to będzie jeszcze groźniejsze.
Nie należy lekceważyć Burnley. Londyńskie "
Orły" mogą mieć dzisiaj spore kłopoty na Turf Moor.
0:1
2
nie udało się gospodarzom nic ugrać i ich sytuacja w tabeli z dna na dzień trudniejsza
3. >
Leeds - Chelsea
21.15 # Ellan Road
Typ: Leeds (DNB)
Kurs: 2.87
Betclic
Stawka: 3/10
Leeds ostatnie cztery mecze zakończyło porażkami (wyjazd Brighton 0:3, MC 2:3 i Forest 1:3 oraz dom Villa 1:2). Ambitne występy podopiecznych Daniela Farke'a nie przyniosły żadnych punktów i są w dużej mierze daremne, gdyż jego drużyna wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Ale ustępuje w tabeli West Ham ("bezpieczny grunt") tylko bramkami. Dwa zwycięstwa, dwie porażki i dwa remisy na Elland Road to statystyki niezbyt porażające dla rywali. Ostatnie domowe zwycięstwo „The Whites” nad Chelsea miało miejsce w 2022 roku (3:0 nad drużyną prowadzoną przez Thomasa Tuchela). Obrońca James Justin narzeka na uraz i jego gra niepewna. Nie zagra leczący kontuzje belgijski obrońca Sebastiaan Bornauw, niemiecki defensywny pomocnik Anton Stach, środkowy pomocnik Sean Longstaff i napastnik Daniel James.
Chelsea ostatnio zremisowała w derbach Londynu z Arsenalem (1:1) przedłużając tym samym serię bez porażki do siedmiu spotkań we wszystkich rozgrywkach. Ta seria obejmuje trzy kolejne zwycięstwa w
Premier League (z Tottenhamem, Burnley i Forest) przed remisem z "Kanonierami". Podopieczni włoskiego szkoleniowca Enzo Maresci w tabeli są na 3 miejscu, ze stratą 6 "oczek" do Arsenalu. Ekwadorski defensywny pomocnik Moises Caicedo pauzuje za kartki, nie zagra także kluczowy obrońca (najlepszy na boisku w ostatnich derbach z Arsenalem) Reece James. Środkowy obrońca Levi Colwill, belgijksi defensywny pomocnik Romeo Lavia leczą kontuzje, a ukraiński napastnik Mychajło Mudryk pauzuje za kartki. Do treningów po kontuzji powrócił już portugalski defensywny pomocnik Dario Essugo, ale na grę o punkty jest za wcześnie.
Leeds nie zagrało źle w meczu z Man City. Inspirująca gra "Pawi" w drugiej połowie tego spotkania po kilku poprawkach daje realną nadzieję na dobra grę i punkty gdy z wizytą na Ellan Road dzisiaj zawita kolejna drużyna walcząca o tytuł mistrzowski. Czy „The Whites” wyjdą z tego meczu zwycięsko? Dwa lata temu udało się wysoko (3:0) pokonać w domu mocno wtedy faworyzowaną londyńską ekipę. Dzisiaj o takim wyniku raczej gospodarze mogą zapomnieć, ale ...."dopóki piłka w grze" są zwycięzcami!
3:1
5.6
Leeds niesamowicie skuteczne z faworyzowanymi "The Blues", niespodzianka stała się faktem
4.>
Wolves - Nottingham
20.30 # Molineux Stadium
Typ: Wolves
Kurs: 3.1
Betclic
Stawka: 3/10
Pomimo zmiany Vitora Pereiry na Roba Edwardsa na stanowisku menedżera Wolves wyniki pozostają bez zmian. Ekipa z Molineux Stadium przegrała dwa mecze z rzędu od czasu pojawienia się "nowej twarzy" na ławce trenerskiej. Po domowej porażce 0:2 z Crystal Palace jego nowi podopieczni nieznacznie przegrali w Birmingham z AV 0:1. Mimo to, Wanderers mogą (a nawet powinni) czerpać otuchę z dobrego występu na Villa Park (mieli sporą szansę na urwanie punktów faworyzowany gospodarzom, ale fantastyczna bramka gwiazdy "Villan", Boubacara Kamary rozwiała te nadzieje). Wolves po siedmiu meczach bez zwycięstwa w PL i PLA od połowy października zajmuje ostatnie miejsce w tabeli mając na swoim koncie tylko marne 2 zdobyte punkty (dziewięć za West Ham Nuno Espirito Santo, które jest na "bezpiecznym gruncie"). Bez "smaku ligowego zwycięstwa" w tym sezonie, klub z Black Country dzisiaj będzie szukał przełamania tej bezowocnej serii w meczu z Forest. I musi tego jak najszybciej dokonać, bo podobna serię zanotował w sezonie 2011/12, kiedy.....spadł do
Championship. Doświadczony bramkarz Daniel Bentley leczący kontuzję podobnie jak obrońca Matt Doherty i portugalski pomocnik Rodrigo Gomes.
Po szybkim zakończeniu katastrofalnego eksperymentu z Ange Postecoglou włodarze Nottingham Forest zatrudnili doświadczonego Seana Dyche, który szybko ustabilizował formę swojej nowej drużyny zarówno w rodzimej lidze (jak i rozgrywkach europejskich) przegrywając zaledwie dwa z ośmiu meczów ligowych od czasu objęcia stanowiska trenera. Ale po wspaniałej serii trzech zwycięstw w zeszłym miesiącu listopad zakończył jednak domową porażką z Brighton 0:2. W tabeli Forest awansowało na 16 miejsce w tabeli mając punkt przewagi nad Leeds będącym w strefie spadkowej. Lista kontuzji, która nękała Postecoglou jednak trwa nadal w erze Dyche'a (nowozelandzki napastnik Chris Wood, ukraiński obrońca Oleksandr Zinchenko, bramkarz Angus Gunn, brazylijski obrońca Jair Cunha, nigeryjski obrońca Ola Aina, ofensywny pomocnik Omari Hutchinson i nigeryjski napastnik Taiwo Awoniyi).
Forest będzie chciało się zrewanżować po ostatniej porażce domowej z Brighton i zdobyć trzy punkty na Molineux. Z kolei Wolves po dzielnym występie na wyjeździe z Aston Villą w miniony weekend mają nadzieję, że dzisiejsza środa będzie wreszcie dniem, w którym w końcu przełamią swoją fatalną passę.
Dla gospodarzy dziś liczy się tylko zwycięstwo!
0:1
3
Wolves nadal bez ligowego zwycięstwa i.powolutku trzeba się szykować na grę w Championship