Temat z analizami no risk no fun

[patryk7]

***piątek z szwedzką Allsvenskan***

34.
Sodertalje – Almtuna
19.00 # Scaniarinken
Typ: SSK
Kurs: 1.75 Betclic
Stawka: 7/10
2:1 5.2
niesamowicie się męczyło SSK przechylając szalę zwycięstwa w ostatnich sekundach spotkania


35.
Ostersund - AIK
19.00 # Ostersund Arena
Typ: under 5.5
Kurs: 1.69 Betclic
Stawka: 7/10
4:4 7
jedna i druga drużyna postawiła na działania ofensywne, które zdominowały mecz

Info tutaj: https://forum.bukmacherskie.com/threads/szwedzka-hockeyallsvenskan-2025-2026.175191/#post-7372918

 

[patryk7]

***sobota z angielską Premier League i Championship (1) ***

36.
Brighton - Brentford
16.00 # Amex Stadium
Typ: Brighton
Kurs: 1.86 Betclic
Stawka: 5/10

Brighton nie jest drużyną, której w tym sezonie można ufać. Ale w ostatnich tygodniach "Mewy" zanotowały niewielką poprawę przegrywając tylko jedno z siedmiu spotkań Premier Leaguen i zachowując czyste konto w dwóch ostatnich meczach (dom Leeds 3:0 oraz wyjazd Crystal Palace 0:0). I powolutku po słabym stracie sezonu pną się w górę ligowej tabeli. W tabeli podopieczni Fabiana Hurzelera na 11 miejscu ze stratą jednak tylko trzech punktów do czołowej czwórki. U siebie Brighton jest niepokonane w dziewięciu ostatnich meczach Premier League.

Japoński napastnik Kaoru Mitoma narzeka na uraz i jest niepewny występu, a napastnik Solly March, środkowy obrońca Adam Webster i środkowy pomocnik James Milner są nieobecni z powodu kontuzji. Jednak defensywny pomocnik Jack Hinshelwood, szwedzki środkowy pomocnik Yasin Ayari i niemiecki napastnik Brajan Gruda już są gotowi do gry po urazach.
Wielu przewidywało, że Brentford będzie miało trudny sezon po znaczących zmianach w lecie, ale zaskoczyło in plus. A cztery zwycięstwa w ostatnich pięciu meczach to już spory wyczyn. Nowy trener Keith Andrews ma jednak przed sobą sporo pracy. O ile jeszcze gra domowa na Community Stadium wygląda imponująco, to z dala od domu "Pszczoły" grają słabiutko (w lidze zanotowały cztery porażki i jedno zwycięstwo). Letni nabytek, napastnik Antoni Milambo nie zagra z powodu kontuzji podobnie jak środkowy obrońca Benjamin Arthur i środkowy pomocnik Josh Dasilva.
Trzy z ostatnich pięciu spotkań Brighton i Brentford zakończyły się remisem i w ten weekend może dojść do kolejnego zaciętego pojedynku. Biorąc pod uwagę, że Brighton może pochwalić się długą serią meczów bez porażki przed własną publicznością w tym sezonie, a Brentford ma problemy na wyjazdach, to "Mewy" powinny być uważane za nieznacznego faworyta. I mogą tym razem pokonać "Pszczoły".
2:1 4.3
gospodarze przegrywali po pierwszej połowie spotkania, w drugiej wzięli się jeszcze mocniej do pracy (zagrali skuteczniej) i w efekcie dało to im komplet punktów


37.
Oxford Utd - Middlesbrough
16.00 # Kassam Stadium
Typ: 1,X
Kurs: 1.72 Betclic
Stawka: 6/10

Oxford ma zaledwie trzy punkty przewagi nad strefą spadkową i od trzech spotkań pozostaje bez zwycięstwa. Zagrożona spadkiem ekipa z uniwersyteckiego miasteczka powinna być wdzięczna za przerwę na mecze reprezentacji po tym jak ugrała zaledwie punkt w pierwszych trzech listopadowych meczach. Podopieczni Gary'ego Rowetta zremisowali 2:2 (dom) z Millwall, a następnie ponieśli dwie porażki z rzędu ze Stoke City (dom 0:3) i W BA wyjazd 1:2). I w sobotę

będzie desperacko chciała coś ugrać z wiceliderem. Doświadczony skrzydłowy Matt Phillips oraz obrońcy Brodi Spencer i Jack Currie nie zagrają
Nie ulega wątpliwości, że Middlesbrough gra ponadprzeciętnie od początku sezonu. Ale w tabeli drugie miejsce i dwa punkty przewagi nad trzecim Stoke. Chociaż "Boro" może dążyć do awansu, to obecnie nie ma stałego menedżera (po tym jak Rob Edwards dał do zrozumienia, że chce objąć wakujące stanowisko trenera w Wolverhampton). Postawa Edwardsa rozgniewała kibiców "Boro" i właściciela klubu Steve'a Gibsona. Zmotywowani piłkarze wykorzystali ten burzliwy okres wygrywając u siebie 2:1 z Birmingham pod okiem tymczasowego trenera Adiego Viveasha przed przerwą na mecze międzynarodowe. I ten 56-letni szkoleniowiec usiądzie na ławce trenerskiej podczas wyjazdu na Kassam Stadium (raczej po raz ostatni, gdyż "Boro" jest bliskie zatrudnienia Kima Hellberga pracującego ostatnio w szwedzkim Hammarby).
Szkoleniowiec gości nie będzie mógł skorzystać z dwóch środkowych obrońców George'a Edmundsona i Darragha Lenihana oraz defensywnego pomocnika Abdoulaye Kante (kontuzje).
Boro z fizycznie silnym Oxford będzie miało trudno zdobyć trzy punkty.
1:1 4.3
gospodarze nadal pozostają bez zwycięstwa ostatnimi czasy, ale dzisiaj ugrali cenny punkt w walce o utrzymanie z wiceliderem

 

[patryk7]

***sobota z szwedzką SHL**

38.
Leksand - Frolunda
15.15 # Tegera Arena
Typ: 1,X
Kurs: 2.05 Betclic
Stawka: 4/10

Leksand nie gra źle mając niemal w każdym meczu sporo klarownych okazji bramkowych, ale brakuje wystarczającej precyzji i skuteczności. Z gry też wygląda dużo lepiej i.... trochę żal tej drużyny. W ostatnim meczu u siebie z Vaxjo ekipa z Dalarny stworzyła sporo okazji bramkowych, ale wykorzystała tylko jedną. Porażka 1:4 była trzecią z rzędu, a ostatnie miejsce w tabeli delikatnie mówiąc daje wiele do przemyślenia dla Johana Helberga.
Frolunda jest liderem tabeli z przewaga 5 punktów nad Skelleftea. Podopieczni Roberta Ohlssona to najlepiej grająca w defensywie drużyna w SHL. Ostatni mecz to domowa wygrana z Malmo 3:0, choć ta wygrana nie przyszła łatwo (Lasse Johansson pokazał świetną grę miedzy słupkami
zachowując pierwsze czyste konto w tym sezonie).
Frolunda przegrała z Leksand tej jesieni u siebie 1:2. I chociaż ekipa z Goteborga ma niesamowity fundament i gra w tym sezonie znakomicie, to od czasu do czasu pokazuje, że "są tylko ludźmi" (cztery stracone bramki w jednej tercji z Timra w przegranym wyjazdowym spotkaniu 2:4 są tego przykładem).
2:5 4
zadecydowała końcówka spotkania, w której ekipa z Dalarny straciła dwie bramki goniąc wynik

39.
Timra - Linkoping
15.15 # Timra Isstadion
Typ: X,2
Kurs: 1.87 Betclic
Stawka: 5/10

Timra w ostatnim spotkaniu po wyjazdowym "szaleństwie" przegrała 5:8 z Brynas. Tommy Samuelsson uznał, że dobrym pomysłem będzie wystawienie do gry doświadczonego goalie Jacoba Johanssona. Ale nie był to dobry pomysł, gdyż jego ekipa z wyglądała na kompletnie sparaliżowaną pod własną bramką. I pomimo strzelenia aż pięciu bramek rywalom, nie zdobyła ani jednego punktu. Teraz Samuelsson i jego podopieczni będą chcieli "się ogarnąć". Ale mecz z Linkoping u siebie nie będzie łatwym zadaniem. Ekia z Saab Areny zdobywa punkty w większości na lodzie rywali w tym sezonie. I chociaż ostatnio przegrała z Hovet z miejscowym Djurgarden 1:3, to......... "Lwy" stworzyły więcej okazji by wygrać ten mecz.
W drużynie gospodarzy nie grał ostatnio z powodu urazu obrońca Linus Nassen i nie ma pewności czy dzisiaj zagra.
Większość bez wątpienia przemawia na korzyść Timra w tym meczu, ale Linkoping z dala od domu w tym sezonie gra dobrze. Do tego wokół obsady bramki gospodarzy są znaki zapytania. . Wartość gry leży po stronie Linkoping.
1:2 4.3
Linki zagrały solidnie oraz bez kompleksów i w nagrodę skasowały cenny komplet punktów

 

[patryk7]

***sobota z angielską Premier League i Championship (2) ***

40.
Fulham - Sunderland
16.00 # Craven Cottage
Typ: Fulham
Kurs: 2.08 Betclic
Stawka: 5/10

Fulham przerwało serię czterech porażek w Premier League wygrywając u siebie 3:0 z Wolves na początku listopada. Nie udało im się jednak odnieść dwóch zwycięstw z rzędu, gdyż w kolejnym spotkaniu przegrało 0:2 na wyjeździe z Evertonem przed przerwą na mecze międzynarodowe.
The Cottagers są jedną z zaledwie czterech drużyn Premier League i w tabeli zajmują odległe 15 miejsce mając zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową.

Dzisiaj Fulham z radością powita powrót na Craven Cottage, gdzie zdobył zdecydowaną większość punktów (ich jedyna porażka miała miejsce w wyrównanym meczu z liderem ligi Arsenalem 0:1. Obrońca Antonee Robinson pauzuje z powodu kontuzji podobnie jak brazylijski napastnik Rodrigo Muniz. Serbski środkowy pomocnik Sasa Lukić pauzuje za żółte kartki.
Sunderland zdobyło 19 punktów w 11 grach Premier League tego sezonu (5 zwycięstw, 4 remisy i 2 porażki), co stanowi ich najlepszy wynik na tym etapie rozgrywek w najwyższej klasie rozgrywkowej od sezonu 1999/00. Czarne Koty przedłużyły swoją serię meczów bez porażki w lidze do czterech przed przerwą na mecze międzynarodowe ratując punkt (bramka strzelona w doliczonym czasie gry) w domowym remisie 2:2 u siebie z liderem tabeli Arsenalem. Niewielu przewidywało, że Sunderland będzie na 4 miejscu w tabeli pod koniec listopada. Póki co, podopieczni Regisa Le Brisa są niespodzianką in plus tego sezonu. Senegalski środkowy pomocnik Habib Diarra, obrońcy Aji Alese, Dennis Cirkin i Leo Hjelde oraz napastnik Romaine Mundle pozostają poza grą z powodu kontuzji.
W tym sezonie Fulham prezentuje się dużo lepiej przed własną publicznością. I musi wygrywać takie mecze, jeśli chce awansować w tabeli.
1:0 5.4
Fulham miało więcej z gry, ale dopiero w końcowych minutach spotkania strzeliło bramkę za trzy


41.
Newcastle - Manchester City
18.30 # St James' Park
Typ: 1,X
Kurs: 1.76 Betclic
Stawka: 5/10

Newcastle rozpoczęło ostatnią przerwę na mecze międzynarodowe po dwóch wyjazdowych kolejnych porażkach z West Ham i Brentford po 1:3. Po zajęciu miejsca w pierwszej piątce w zeszłym sezonie "Sroki" odniosły zaledwie trzy zwycięstwa w pierwszych 11 meczach ligowych (3 remisy, 5 porażek) i obecnie zajmują odległe 14 miejsce w tabeli (zaledwie dwa punkty nad strefą spadkową). Dzisiaj Eddie Howe & Newcastle zapewne z radością powitają powrót na

St James' Park, gdzie wygrali każdy z ostatnich pięciu meczów we wszystkich rozgrywkach. A do tego kibice w Newcastle ożywają, gdy zbliża się ważny mecz (co zdaje się dodawać otuchy gospodarzom). Środkowy obrońca Dan Burn pauzuje za kartki, kongijski napastnik Yoane Wissa i duński napastnik Willam Osula leczą kontuzje. Na urazy narzekają napastnik Anthony Gordon oraz obrońca Tino Livramento i ich gra jest niepewna.
Manchester City poniosło dwie porażki w pierwszych trzech meczach Premier League w tym sezonie (1 wygrana), ale ten niepewny początek jest już odległym wspomnieniem dla Pepa Guardioli & spółki. Bowiem pokazali wyraźne oznaki powrotu do formy po wygraniu 11 z ostatnich 14 meczów we wszystkich rozgrywkach (w tym sześciu z ostatnich ośmiu w Premier League). Ostatnio "The Citizens" wysłali oświadczenie do reszty drużyn (w szczególności do Arsenalu) odnosząc efektowne zwycięstwo 3:0 u siebie nad obrońcą tytułu Liverpoolem. Ten wynik (tysięczny mecz Guardioli w roli trenera) dał City awans na drugie miejsce w tabeli (i zbliżył na cztery punkty do "Kanonierów"). Chorwacki środkowy pomocnik Mateo Kovacić leczy kontuzje
Newcastle gra zupełnie inaczej przed "rozpaloną" publicznością na St James' Park i w ostatnich tygodniach imponowało na własnym boisku.
2:1 3.8
Newcastle pokazało, że u siebie jest w stanie pokonać każdy zespół

 

[patryk7]

42.
Leeds – Aston Villa
15.00 # England - Premier league
Typ: Leeds (DNB)
Kurs: 2.02 betclic
Stawka: 5/10

Powrót do domu to dokładnie to, co "przepisał lekarz" dla beniaminka Leeds po dwóch pełnych upokorzeń wyjazdach tuż przed przerwą na mecze międzynarodowe (0:3 Brighton i 1:3 Forest). Porażki zepchnęły podopiecznych Daniela Farke'a na 16 miejsce w tabeli zaledwie punkt nad strefą spadkową. Jedynymi dwoma problemami zdrowotnymi „Białych” przed wizytą Villi są belgijski środkowy obrońca Sebastiaan Bornauw i włoski napastnik Wilfried Gnonto.

Forma Aston Villi na początku sezonu była godna drużyny plasującej się w dolnej połowie tabeli, ale Unai Emery doprowadził do niezwykłego odrodzenia "Lions". Po tym, jak Villa nie wygrała żadnego z pierwszych pięciu spotkań (strzelając zaledwie jedną bramkę), zwyciężyła w pięciu z ostatnich sześciu gier Premier League. Podopieczni Emery'ego otrząsnęli się po ostatniej wyjazdowej porażce na Anfield (0:2) w dobitny sposób gromiąc u siebie ostatnio Bournemouth 4:0. W tabeli 9 lokata, ale strata do czołowej szóstki zaledwie punkt. Obrońcy Ezri Konsa i Matty Cash oraz dwaj defensywni pomocnicy Lamare Bogarde i Amadou Onana mają problemy z urazami i ich gra stoi pod znakiem zapytania. Nie zagra leczący kontuzje środkowy obrońca Tyrone Mings.
Mecz wyjazdowe są sporym zmartwieniem zarówno dla Leeds, jak i Aston Villa. Ekipa Emery'ego zanotowała tylko jedno zwycięstwo w pięciu rozegranych meczach z dala od domu. Dlaczego zatem jego ekipa jest wymieniana jako zdecydowany faworyt wyjazdowego zwycięstwa z Leeds? Brak skuteczności i czasami niedbała gra w defensywie są problemem dla "Pawi". Mimo to tegoroczny debiutant przed swoją publicznością potrafi "zaprosić do tańca" każdą drużynę, która zawita na Elland Road.
1:2 5
gospodarze strzelili bramkę na początku spotkania, ale później Villa strzeliła dwie bramki i zgarnęła komplet punktów

 

[patryk7]

***wtorek z elitarną Champions League***

45.
Manchester City - Bayer Leverkusen
21.00 # Etihad Stadium

Typ: City (-1)

Kurs: 1.6 Betclic
Stawka: 7/10

Manchester City zgromadziło 10 punktów w czterech pierwszych meczach fazy grupowej Ligi Mistrzów i zajmują czwarte miejsce w tabeli tych rozgrywek. Jednak wyjazdowa porażka ze "Srokami" 1:2 (druga z rzędu wyjazdowa w Premier League) przerwała wspaniałą serię czterech zwycięstw we wszystkich rozgrywkach i postawiła kolejne znaki zapytania co do szans na tytuł mistrzowski. Dzisiaj "Obywatele" będą szukali ukojenia w europejskich rozgrywkach i należy się
spodziewać reakcji po ligowej porażce z Newcastle. Ich gra u siebie jest bez zarzutu, bilans meczów domowych imponujący, a Haaland będzie miał okazję by poszerzyć swoją niesamowitą strzelecką erę w tym sezonie. W ostatniej rundzie Ligi Mistrzów Manchester City pokonało Borussię Dortmund 4:1 na Etihad (ekipa z Dortmundu jest znacznie lepsza, niż Leverkusen). Sky Blues zaliczyli już imponujące 23 mecze u siebie bez porażki w fazie grupowej Ligi Mistrzów (wygrywając 20 z nich), a podopieczni Guardioli trafiali do siatki co najmniej dwa razy w każdym z siedmiu kolejnych zwycięstw na Etihad.

Haaland strzela bramki jak na zawołanie. A biorąc pod uwagę Marmousha, Cherkiego, Doku, Savio czy Fodena jako potencjalnych jego partnerów trudno sobie wyobrazić, jak City będzie w stanie utrzymać się z dala od bramki rywala z Niemiec. City nadal musi radzić sobie bez pary pomocników Rodriego i Mateo Kovacicia (kontuzje).
Niepokonana ekipa z Bundesligi 2023/24 przybywa do Manchesteru po tym, jak Kasper Hjulmand zastąpił skazanego na porażkę Erika ten Haga. Były selekcjoner Danii poprowadził "Aptekarzy" do pierwszego zwycięstwa w Lidze Mistrzów 5 listopada (jego podopieczni wygrali w Lizbonie z Benficą 1:0), a jego podopieczni od tego czasu podążają zwycięską ścieżką w Bundeslidze. Ostatnie zwycięstwa i dziewięć bramek strzelonych w Bundeslidze dały drużynie 2 miejsce w tabeli trochę spokoju. Pomocnik Robert Andrich pauzuje za czerwoną kartkę otrzymaną w meczu z Paris Saint-Germain (2:7), a obrońca Edmond Tapsoba za nadmiar żółtych kartek. Inny obrońca Axel Tape leczy kontuzje podobnie jak defensywny pomocnik Equi Fernandez, środkowy pomocnik Exequiel Palacios, były filar defensywy Realu Madryt, Lucas Vazquez, brazylijski obrońca Arthur oraz rezerwowy bramkarz Janis Blaswich. Na uraz narzeka algierski ofensywny pomocnik Ibrahim Maza i jego gra jest wątpliwa.
Ostatnio Leverkusen złapało dobrą formę, ale dzisiaj na Etihad będzie bardzo ciężko coś ugrać (tym bardziej, że są spore osłabienia spowodowane kontuzjami i zakazami gry).
Manchester City zapewne całkowicie zdominuje to spotkanie i jeśli utrzyma koncentrację, może to być dla niemieckiej ekipy na prawdę kompromitujące. Bowiem City często "szaleje" na własnym boisku.
0:2 7
.......brak słów.............


46.
Bodo/Glimt - Juventus
21.00 # Aspmyra Stadion
Typ: 1,X
Kurs: 1.68 Betclic
Stawka: 6/10

Bodo/Glimt jest w połowie swojego pierwszego sezonu w historii elitarnej Ligi Mistrzów po wygranym dwumeczu z austriackim Sturmem Graz 6:2 w fazie play-off. Norweska ekipa nie jest jednak debiutantem w Europie (dotarła do półfinału Ligi Europy w zeszłym sezonie), a dzisiejszy mecz z Juve będzie ich czternastym spotkaniem z drużyną z włoskiej Serie A. Glimt w tabeli Champions League jest wyraźnie zagrożone odpadnięciem z tych rozgrywek po ostatniej porażce 0:1 u siebie z Monaco. Ten wynik sprawił, że podopieczni Kjetila Knutsena mają na swoim koncie zaledwie dwa punkty (zdobyte w remisach 2:2 ze Slavią Praga i Tottenhamem Hotspur) i kolejna porażka w

ich nordyckiej twierdzy (położonej tuż za kołem podbiegunowym) przekreśliłaby szanse na cenne miejsce w pierwszej 24-e drużyn tabeli. Bodo/Glimt wciąż dąży, by wygrać mecz grupowy Ligi Mistrzów od czasu zwycięstwa Rosenborga w 2007 roku. Środkowy obrońca Jostein Gundersen pauzuje po czerwonej kartce otrzymanej w meczu z Monaco. Napastnik Ola Brynhildsen również nie może grać z powodu kontuzji. I to jedyne braki w ekipie Knutsena.
Juventus po dwóch dramatycznych remisach (4:4 z Borussią Dortmund i 2:2 z Villarreal) został pokonany przez Real Madryt (wyjazd 0:1) w trzeciej kolejce Ligi Mistrzów, a następnie na początku tego miesiąca nie zdołał pokonać u siebie Sportingu Lizbona (1:1) pod nowym kierownictwem. Patrząc jeszcze dalej wstecz "Stara Dama" wygrała tylko dwa razy w ostatnich 12 meczach UEFA (i tylko raz w ostatnich dwunastu meczach wyjazdowych na najwyższym europejskim poziomie). Co więcej, Juve zaliczyło słaby start pod wodzą nowego trenera Luciano Spallettiego nie potrafiąc w sobotę w Serie A wygrać z Fiorentiną (wyjazd 1:1), która jest niemal na samym dnie ligowej tabeli. Juventus wygrawszy tylko dwie z ostatnich trzynastu gier we wszystkich rozgrywkach (w tym jeden mecz pod wodzą tymczasowego trenera Massimo Brambilli) wciąż tkwi w kryzysie. Kolumbijski obrońca Juan Cabal i angielski środkowy obrońca Lloyd Kelly wrócili do gry, ale "Bianconeri" nie mogą liczyć na brazylijskiego obrońcę Bremera oraz innego defensora Daniele Rugani (kontuzje).
Warunki w północnej Norwegii bywają trudne do zaadaptowania (zarówno mroźne temperatury, jak i boisko z tworzywa sztucznego) dla wielu europejskich drużyn, więc Juventus może poczekać grupowe na zwycięstwo w Lidze Mistrzów dłużej.
Bodo/Glimt to zawsze groźna drużyna w swojej "niesławnej bazie". Zimna pogoda i sztuczne boisko to czynniki, które Norwegowie mogą dzisiaj wykorzystać i ugrać choćby punkt. A może sensacyjnie zatopią włoskiego giganta?
2:3 6
Glimt powalczyło i było bardzo blisko urwania punktu faworyzowanemu Juve, ale stracona bramka w doliczonym czasie gry zniweczyła cały wysiłek

 

[patryk7]

47.
Watford - Preston
21.00 # England - Championship
Typ: Watford
Kurs: 1.73 Betclic
Stawka: 6/10

Watford w ostatnim spotkaniu zdołało "przekuć" porażkę (przegrywało już 0:2) w zwycięstwo na wyjeździe z Derby 3:2. W poprzednim meczu "Szerszenie" zremisowały u siebie 1:1 z Bristol City i są w środku ligowej tabeli.

Preston przegrało u siebie ostatnio dosyć nieoczekiwanie z Blackburn 2:1, a w poprzednim meczu zremisowało na wyjeździe z Millwall 1:1. To punkt, z którego Preston powinno być bardzo zadowolone. W tabeli wysoka 5 lokata, ale to nie jest ekipa na play-off.
Obydwie drużyny w tabeli dzielą zaledwie trzy punkty. Preston to ekipa na walkę o utrzymanie, do tego dzisiaj brakuje kilku ważnych graczy (kontuzje i pauzy za kartki).
Watford kadrowo sporo mocniejsze i cel na ten sezon bardziej ambitne. Jeśli "Szerszenie" mają powalczyć o miejsce w tabeli dające play-off, to w takich meczach jak dzisiaj muszą zdobywać punkty u siebie.
1:1 6
Watford jednak w tym sezonie pozostanie tylko średniakiem

 

[patryk7]

***środa z szwedzką Allsvenskan***

48.
Sodertalje - Vimmerby
19.00 # Scaniarinken
Typ: SSK
Kurs: 1.73 Betclic
Stawka: 7/10
6;3 5.1
SSK powolutku pnie się w górę tabeli


49.
Troja/Ljungby - Kalmar
19.00 # Ljungby Arena
Typ: 1,X
Kurs: 2.0 Betclic
Stawka: 5/10
2:3 5
Troja powalczyła, ale nie udało się dzisiaj nic ugrać


Info tutaj: https://forum.bukmacherskie.com/threads/szwedzka-hockeyallsvenskan-2025-2026.175191/

 

[patryk7]

50.
Legia - Sparta Prague
27.11 (czwartek) # 21. 00 Conference League
Typ: Legia
Kurs: 2.6 Betclic
Stawka: 5/10

Legia w trudnej sytuacji na półmetku zmagań w fazie grupowej Ligi Konferencji (25/3 pkt.) i musi szukać punktów w spotkaniu u siebie ze Spartą Praga. Rywala ma na koncie tylko punkt więcej i jest do ogrania. Ekipa z Łazienkowskiej nie ma już miejsca na potknięcia, choć.............delikatnie mówiąc aktualną formą nie zachwyca (rekordowy nabytek, duński napastnik Mileta Rajović nie trafia do siatki, o chorwackim napastniku Antonio Colaku nawet nie warto wspominać). Legia boryka się z problemami w lidze krajowej (od września nie zaznała "smaku zwycięstwa"), ale w Europie potrafi dawać z siebie wszystko (choć nie przekonuje w tej edycji rozgrywek).

Sparta Praga po raz drugi z rzędu zagra z Polską drużyną w Lidze Konferencji. Szkoleniowiec czeskiej ekipy Brian Priske liczy na lepszy wynik, niż w meczu u siebie z Rakowem (0:0).
Choć żadna z drużyn nie zachwyciła do tej pory, to obie nadal pozostają w grze o play-off. Gorącej atmosfera na trybunach działa na korzyść „Wojskowych”, którzy bardziej niż zwykle potrzebują wsparcia rozentuzjazmowanych kibiców po sześciu kolejnych meczach bez zwycięstwa.
0:15
przy Łazienkowskiej nie ma drużyny na miarę oczekiwań.....jest wszędobylski chaos, brak pomysłu i pespektywa na coś lepszego

 

[patryk7]

***czwartek z Ligą Europy i Ligą Konferencji ***

51.
Panathinaikos - Sturm Graz
21.00 # Europe League
Typ: Panathinaikos
Kurs: 1.65 Betclic
Stawka: 7/10

Po sukcesie, jakim było zatrudnienie Rafaela Beniteza na stanowisku trenera w Panathinaikosie panuje obecnie pozytywna atmosfera. Legendarny Hiszpan odniósł pięć zwycięstw w sześciu meczach ze swoimi nowymi podopiecznymi (w różnych rozgrywkach) i pnie się w górę w tabeli greckiej Superligi. W tych rozgrywkach Panathinaikos zdobył sześć punktów w czterech meczach i przy dzisiejszej wygranej zapewni sobie miejsce w pierwszej 24 tabeli. Ale czwartkowa porażka

dałaby przewagę Sturmowi Graz, który ma na swoim koncie cztery punkty zdobyte w meczach u siebie z Rangersami (2:1) i Nottingham Forest (1:1). Z dala od Austrii sytuacja wyglądała inaczej (porażki z Midtjylland 0:2 i Celtic (1:2), co wywarło presję na Jurgena Saumela. Sturm Graz z dala od domu generalnie radził sobie słabo we wszystkich rozgrywkach (nie wygrał meczu w regulaminowym czasie gry w siedmiu meczach, a ostatnie zwycięstwo odniósł 19 października wygrywając 4:3 z BM Linz).
W zespole gospodarzy pomocnik Manolis Siopis pauzuje za trzy żółte kartki, a kontuzje leczą bramkarz WKS Alban Lafonta i hiszpański defensywny pomocnik Pedro Chirivelli. Do gry w zespole gości wraca po pauzie za kartki duński pomocnik Tochi Chukwuani.
Nie można ignorować serii wyników, jakie Panathinaikos osiągnął we wszystkich rozgrywkach. Mając to na uwadze, drużyna Beniteza powinna w pełni wykorzystać atut własnego boiska i wygrać.
2:1 4.5
po wyrównanym spotkaniu "Panata" z kompletem punktów


52.
Strasbourg - Crystal Palace
21.00 # Conference League
Typ: 1,X
Kurs: 1.82 Betclic
Stawka; 5/10

Strasbourg rozpoczął swoją pierwszą od 20 lat kampanię w europejskich pucharach bez porażki, zdobywając 7 punktów w trzech pierwszych meczach Conference League co daje siódme miejsce w tabeli. Popularni "Les Bleu et Blanc" zanotowali dwa wyjazdowe zwycięstwa (po 2:1 ze Slovanem Bratysława i BK Hacken), a u siebie zremisowali 1:1 z Jagiellonią Białystok). Należący do tego samego konsorcjum BlueCo (które kontroluje między innymi Chelsea) Strasbourg prezentuje się również dobrze w rodzimej Ligue 1 w tym sezonie. I jest przyzwyczajony do trudnych rywali (wielokrotnie zaskakiwał w meczach z takimi drużynami jak PSG, Monaco czy Marsylia). I z radością "Les Bleu et Blanc" powitają powrót do siebie na Stade de la Meinau, gdzie przegrali tylko jeden z ośmiu meczów w tym sezonie. Napastnik WKS, Abdoul Ouattara,

gwinejski środkowy obrońca Saidou Sow, polski defensywny pomocnik Maxi Oyedele, szwedzki bramkarz Karl-Johan Johnsson i środkowy obrońca WKS, Abakar Sylla leczą kontuzje.
Crystal Palace od porażki 0:1 z liderem Premier League, Arsenalem pod koniec października zanotował serię pięciu meczów bez porażki we wszystkich rozgrywkach. Jak widać ekipa Olivera Glasnera złapała dobrą passę w dobrym momencie sezonu. Zwycięzca Ligi Europy 2021/22 z Eintrachtem Frankfurt ma chęć poprowadzić teraz londyńskie "Orły" do wygrania Conference League jako trzeci angielski klub, który zwyciężył w tych rozgrywkach (po West Ham United w 2023 roku i Chelsea w 2025 roku). Jego podopieczni otrząsnęli się po zaskakującej porażce 0:1 u siebie z AEK Larnaka, pokonując AZ Alkmaar 3:1 na Selhurst Park trzy tygodnie temu i awansując na 9 miejsce w tabeli (zaledwie trzy punkty za liderami Samsunspor i NK Celje). Glasner & spółka przygotowują się teraz do meczu przeciwko ekipie ze Strasburga, której trenerem jest urodzony w południowym Londynie Liam Rosenior (ostatnie trzy lata swojej kariery trenerskiej spędził w rywalizującej z Palace drużynie Brighton). Malijski defensywny pomocnik Cheick Doucoure i obrońca Caleb Kporha pauzują z powodu kontuzji. Marokański środkowy obrońca Chadi Riad oraz obrońca Trynidadu Tobago, Rio Cardines leczą urazy i mają nikłe szanse na grę. Dwaj środkowi obrońcy Marc Guehi i Chris Richards niedawno wrócili do treningów po kontuzjach, ale raczej trafią na ławkę rezerwowych.
Obie drużyny będą chciały zbliżyć się o krok do zapewnienia sobie automatycznego awansu do 1/8 finału odnosząc zwycięstwo. Strasbourg w tym sezonie gra na wysokim poziomie, ale mecz
z Crystal Palace to trudny test. Test w którym gospodarze spróbują wygrać swój pierwszy mecz z angielskim rywalem od czasu pokonania Liverpoolu 3:0 u siebie w pierwszym meczu drugiej rundy Pucharu UEFA w 1997 roku.
2:1 4.1
Strasbourg za trzy po bardzo dobrej drugiej odsłonie spotkania

 

[patryk7]

Od jutra i przez grudzień
* Typy > jak zwykle podawane z analizą
** Faworyt Dnia > od skandynawskiego eksperta (piłka nożna i hokej na lodzie) o zróżnicowanych kursach, poparte info i grane wysoką stawką.....grałem sporo jego typów, ma bardzo fajne statystyki i moim zdaniem warto pograć przez dłuższy czas, bo niemal w każdym miesiącu jest na plus
***Niespodzianka Dnia > mecze z "dużym ryzykiem" o wysokich kursach (czasami dwudrogowo dla mniej odważnych), grane małą stawką i w oparciu o info od...........
Na koniec grudnia ogólne staty (jak co miesiąc) i szczegółowe oraz .....zobaczymy co dalej.
Jutro ciekawy weekend z fajną ofertą i pierwsze "nowe" typy

 

[patryk7]

53. >
Manchester City - Leeds
16.00# England - Premier League
Typ: MC (-1)
Kurs: 1.7 Betclic
Stawka: 7/10

Setny mecz Pepa Guardioli w Lidze Mistrzów jako szkoleniowca Manchesteru City zakończył się sporym rozczarowaniem, gdyż mocno zmieniony skład (spore rotacje w wyjściowej jedenastce)
przegrał u siebie z Bayerem Leverkusen 0:2. Była to pierwsza porażka City w fazie grupowej na Etihad Stadium od nieco ponad siedmiu lat. Decyzja katalońskiego szkoleniowca o dziesięciu (!) zmianach w meczu z drużyną czołowej trójki Bundesligi okazała się fatalna. Porażka City miała miejsce zaledwie trzy dni po wyjazdowej przegranej z Newcastle 1:2 w Premier League. Wynik ten przerwał serię czterech zwycięstw z rzędu we wszystkich rozgrywkach i sprawił, że City spadło na trzecie miejsce w tabeli (siedem punktów straty do liderującego Arsenalu).

Dzisiaj Guardiola będzie oczekiwał pozytywnej odpowiedzi od swojej drużyny, która wygrała wszystkie cztery ostatnie spotkania Premier League z „The Whites”. Czy wygra szósty kolejny mecz ligowy u siebie różnicą co najmniej 2 bramek po raz pierwszy od ośmiu zwycięstw w okresie od stycznia do maja 2023 roku? Na pewno będzie ich motywował fakt, że wygrali 23 z ostatnich 25 gier (i dwa remisy) z beniaminkami Premier League. Duet pomocników Mateo Kovacić - Rodri ponownie nie zagra z powodu kontuzji.
Leeds przegrało w pięciu z sześciu ostatnich spotkań PL (1 wygrana), a przed "Białymi" kolejna seria trudnych gier (Man City, Chelsea i Liverpool). Słabe wyniki (strefa spadkowa) podniosły kwestię przyszłości trenera Daniela Farke. Niemiecki defensywny pomocnik Anton Stach złapał kontuzję w ostatnim przegranym domowym meczu z Aston Villą (1:2) i opuści wyjazd na Etihad, podobnie jak jego środkowy pomocnik Sean Longstaff i belgijski obrońca Sebastiaan Bornauw.
Porażki City zazwyczaj wywołują agresywną reakcję ze strony Guardioli, co nie wróży dobrze Leeds. Zmotywowani, zdeterminowani i "odświeżeni "Citizens" będą szukali przekonującego zwycięstwa.
3:2 7
City wygrało, ale.......... prowadząc dało sobie strzelić dwie bramki zapewniając wygraną dopiero w doliczonym czasie gry

 

[patryk7]

54. >
Coventry - Charlton
# 16.00 # England- Championship
Typ: X,2
Kurs: 2.62 Betclic
Stawka: 3/10

Po ponad dwóch dekadach Coventry pod wodza Franka Lamparda robi wszystko, co mocy, by powrócić do Premier League w 2026 roku. Klub z East Midlands przedłużył swoją serię zwycięstw do czterech spotkań odnosząc sukces w Middlesbrough (4:2) na początku tygodnia. Wygrywając 10 z ostatnich 11 gier na drodze do Premier League podopieczni Lamparda usadowili się w foteli lidera Championship wyprzedzając w tabeli o 10 punktów Stoke i Boro. Są jedyną drużyną, która pozostaje w lidze niepokonana na własnym boisku w tym sezonie.

Ale ostatnio wydawało się, że znakomita passa gospodarzy "legnie w gruzach", gdy West Bromwich Albion w East Midlands miało dwubramkowe prowadzenie. Liderzy ligi pokazali swoją zdolność do regeneracji, odradzając się w drugiej połowie spotkania i wygrywając 3:2. Ghański napastnik Brandon Thomas-Asante (prowadzi w wyścigu o Złotego Buta w Championship z 10 strzelonymi bramkami) pauzuje do końca grudnia z powodu kontuzji. Możliwości ofensywne "The Sky Blues" są dodatkowo ograniczone przez nieobecność amerykańskiego napastnika Haji Wrighta, który wraca do zdrowia po urazie.
Charlton po pozytywnym nastroju wokół triumfu w play-off i awansie oraz obiecującym początku sezonu w Championship po raz pierwszy od dłuższego czasu zmaga się ze sp;orymi problemami ("Addicks" przegrali trzy kolejne mecze ligowe po raz pierwszy od października 2024 roku). To wzbudza niepokój w londyńskim klubie i trenera Nathan Jones ma o czym myśleć. Po porażce z Southampton (dom 1:5) w zeszły weekend jego podopieczni nie byli w stanie powalczyć ze Stoke (0:3) we wtorek wieczorem. Wygrywając tylko jedną z sześciu ostatnich gier "Addicks" spadli do środka tabeli, ale maja cztery punkty do szóstego (play-off o awans) Preston. Amerykański napastnik Charlie Kelman (gwiazda Leyton Orient w poprzednim sezonie League One) nie zagra z powodu kontuzji podobnie jak inny doświadczony napastnik Matty Godden.
Coventry jest jak dotąd niepokonane w swojej twierdzy East Midlands i powinno pewnie wygrać mecz "na papierze" z mającym obecnie serię dotkliwych porażek Charlton. Jednak Championship to bardzo trudna oraz wyrównana liga i niełatwo utrzymać wysoki poziom z meczu na mecz. W trakcie sezonu zdarzają się sensacyjne porażki (szczególnie, gdy jedna z drużyn jest zbyt dużym faworytem do zwycięstwa) i...........nie wszystko weryfikuje boisko.
3:1 3
londyńska ekipa powalczyła (prowadziła), ale lider okazał się jednak za mocny

 

[patryk7]

***sobota z szwedzką SHL***

55. >
Brynas - HV 71
15.15 # Monitor ERP Arena
Typ: Brynas (-1.5)
Kurs: 1.87 Betclic
Stawka: 7/10

Brynas powolutku, ale systematycznie poprawia swoją grę w trakcie sezonu. Największe gwiazdy ekipy z Gavle na czele z Silfverbergiem i Backströmem zaczęły wreszcie niemal seryjnie zdobywać punkty, a drużyna pnie się w górę tabeli. Dzisiaj u siebie przeciwko HV71 jest zdecydowanym faworytem do trzeciego domowego zwycięstwa z rzędu.
Ekipa z Jonkiping przegrała ostatnio wysoko u siebie z Orebro 1:5 będąc w tym spotkaniu niemal "całkowicie pod lodem". W bramce słabiutko się prezentował fiński goalie Lasse Lehtinen i raczej nie będzie dzisiaj bronił pola karnego. Jednak duński bramkarz Frederik Dichow leczy kontuzje i zapewne między słupkami pojawi się tam młody Olof Glifford.
W zespole gospodarzy środkowy Hampus Eriksson został wpisany na listę kontuzjowanych w zeszły weekend po przegranym wyjazdowym spotkaniu z Linkoping 1:2.
W HV 71 brakuje kilku kluczowych graczy (między innymi bramkostrzelnego skrzydłowego Isaca Brannstroma), a drużyna Antona Blomqvista ma na koncie teraz serię trzech porażek z rzędu.
5:2 6.1
Brynas zagrało fatalnie w pierwszej tercji, ale później było już tylko lepiej


56. >
Skelleftea - Leksand
15.15 # Skelleftea Kraft Arena
Typ: X,2
Kurs: 2.38 Betclic
Stawka: 3/10

Skelleftea na wysokim trzecim miejscu w tabeli, ale po pięciu zwycięstwach z rzędu ostatnio przegrała u siebie z liderem Frolunda 2:4. Mimo to jest faworytem do zwycięstwa u siebie z ostatnim w tabeli Leksand. Ale ekipa z Dalarny pokonała w tym sezonie SaIK u siebie po szalonym spotkaniu 8:5 i ma na koncie dwa zwycięstwa z rzędu nad tym zespołem (wcześnie wygrała w lutym także u siebie 2:0).
Leksand po czterech porażkach z rzędu sensacyjnie pokonało na wyjeździe Lulea (3:2 w rzutach karnych) w poprzedniej rundzie. Sytuacja z absencjami kadrowymi (głównie kontuzje) zaczyna wyglądać znacznie lepiej.
Nie jest dobrym pomysłem gra na zdecydowanych faworytów w SHL. Zatem gramy lekko przeciwko.
5:0 3
SaIK nie było tym razem gościnne dla Leksand

 

[patryk7]

57.
Jarfalla - Morrums GoIS
16.00 # Sweden - HockeyEttan Sodra
Typ: Jarfalla (ML)
Kurs: 2.06 Betclic
Stawka: 5/10

Przed sezonem niewielu spodziewało się, że Jarfalla i Morrum będa obok siebie w tabeli po nieco ponad jednej trzeciej sezonu podstawowego. Ale tak jest i szesnasta w rankingu ekipa Blekinge jedzie do Sztokholmu zmierzyć się z piętnastą drużyną tabeli. Jarfalla rozegrała o jeden mecz więcej od Morrum, ale obie drużyny mają na koncie po 13 punktów.
Pod względem warunków, składu i oczekiwań przedsezonowych jasne jest, że Morrum powinno być znacznie wyżej w rankingu od beniaminka z północnego Sztokholmu. Ale tak nie jest!
Morrum miało trudności z wykorzystaniem swojego sporego potencjału kadrowego notując kilka bardzo słabych spotkań. Z kolei Jarfalla spisała się znacznie lepiej, niż typowano.
Zespół gospodarzy to grupa głównie doświadczonych graczy z Allsvenskan i "weteranów" grających już tylko dla przyjemności w Hockeyettan (dlatego też z motywacją do gry w kilku meczach był problem). Ale w drużynie jest też kilku całkiem dobrych młodych zawodników, którzy regularnie błyszczą i są już w zainteresowaniu możniejszych klubów (choćby środkowy Gustav Eurenius czy skrzydłowy Marcus Molin). Dwie ostatnie wysokie porażki z Tranas (dom 2:5) i Grastorp (wyjazd 1:7) to fatalne wyniki. Ale nie można "przymykać oczu" na fakt, że Jarfalla ma już na koncie dwa wyraźne zwycięstwa domowe z czołowymi drużynami (5:3 z Karlskroną i 7:2 z Hanviken). Oczywiście wynikało to w dużej mierze z niedoceniania beniaminka, ale mając dobry dzień Jarfalla potrafi "potrząsnąć" każdą drużyną tej ligi (szczególnie na własnym lodzie). Cel na ten sezon to utrzymanie, a tu tylko 4 punkty przewagi nad strefą spadkową. Po ostatnich fatalnych wynikach zmieniono renera i funkcję szkoleniowca przejął dotychczasowy dyrektor sportowy Mikael Tisell (doświadczony trener, który prowadził kilka drużyn w HockeyEttan).
Z drugiej strony Morrum, które jest mocno niestabilne w tym sezonie. Obecnie znajduje się w trudnym okresie (cztery porażki w ostatnich pięciu meczach). O fazie play-off trzeba zapomnieć w tym sezonie, przyglądając się baczniej strefie spadkowej.
Jarfalla nie jest gigantem tej ligi, ale od czasu do czasu potrafi się otrząsnąć po porażkach z lepszymi rywalami. A że Morrum gra słabo i blado, to zwycięstwo gospodarzy w tym meczu nie jest niemożliwe.
1:4 5
jednak Jarfalla nie otrząsnęła się po ostatnich porażkach i dalej dołuje.....

 

[patryk7]

58.
Hamburger SV - Stuttgart
16.30 # Germany - Bundesliga
Typ: HSV (DNB)
Kurs: 2.27 Betclic
Stawka: 5/10

Hamburg przegrał ostatnio na wyjeździe 0:1 z Augsburgiem i była to czwarta porażka w ostatnich pięciu meczach. W tabeli już tylko punkt przewagi nad strefą spadkową i Merlin Polzin musi szybko coś zrobić, by jego drużyna zaczęła piąć się w górę tabeli. Niedzielne zwycięstwo "Die Rothosen" byłoby ich pierwszą wygraną nad Stuttgartem w pięciu ostatnich grach, a także przerwałoby serię czterech kolejnych porażek z VfB (Hamburg przegrał jeden mecz i zremisował jeden z dwóch ostatnich u siebie, ale wygrał dwa poprzednie spotkania domowe).

Obrońca Warmed Omari pauzuje z powodu kontuzji kostki. Na uraz narzeka duński napastnik Yussuf Poulsen i jego występ jest niepewny.
Stuttgart zasługuje na uznanie za odrobienie strat i zdobycie punktu w meczu wyjazdowym przeciwko Borusii Dortmund (3:3) na Signal Iduna Park. W tabeli 6 lokata, ale tyle samo punktów na koncie co czwarte BVB (i cztery punkty straty od drugiego RB Lipsk). Podopieczni Sebastiana Hoenessa wygrali w czwartek 4:0 w Lidze Europy z holenderskim Go Ahead Eagles i zapewne "mają w nogach" ten mecz. Kadra graczy niezbyt okazała i zapewne większość podstawowego składu z czwartku zagra w niedzielę na Volksparkstadion. Forma "Die Roten" na wyjazdach w tym sezonie zróżnicowana (wygrali dwa, zremisowali jeden i przegrali dwa z pięciu ostatnich spotkań wyjazdowych. Bramkostrzelny bośniacki napastnik Ermedin Demirovic nie zagra z powodu kontuzji podobnie jak francuski środkowy obrońca Dan-Axel Zagadou, bramkarz Stefan Drljaca, defensywny pomocnik Yannik Keitel oraz dwaj napastnicy Justin Diehl i Tiago Tomas.
Hamburg nie ma łatwego życia jako debiutant w Bundeslidze. Skład ograniczony, sukcesy rzadko się zdarzają. Mimo to HSV osiąga przyzwoite wyniki na Volksparkstadion, gdzie Dortmund stracił punkty kilka tygodni temu. Niewątpliwie więcej mocy jest w Stuttgarcie, który ostatnio spisuje się znakomicie. Ale po krótkim odpoczynku po meczu w europejskich pucharach i przeciętnej grze VfB będzie miał trudniej na Volksparkstadion, niż sugerują to bukmacherzy.
HSV ma wystarczającą jakość, aby powalczyć o długo oczekiwany (od początku października po domowej wygranej z Mainz 4:0) komplet punktów.
2:1 6.3
remis utrzymywał się niemal do końca spotkania, ale grające w zmniejszonym składzie HSV "rzutem na taśmę" przechyliło szalę zwycięstwa na swoją stronę

 

[patryk7]

***niedziela z angielską Premier League***

59.>
Nottingham - Brighton
16.00 # City Ground
Typ: Brighton
Kurs: 2.5 Betclic
Stawka: 4/10

Od siódmego miejsca w tabeli Premier League w zeszłym sezonie, aż po miejsce w strefie spadkowej w tym. W Nottingham Forest wiele się zmienia. Ruletka trenerska na East Midlands rozkręciła się po tym, jak Nuno Espirito Santo został zwolniony, a jego miejsce zajął Ange Postecoglou, który....... prowadził drużynę tylko przez osiem meczów. Jednak grecki właściciel klubu Evangelos Marinakis ostatecznie zdecydował się na sprowadzenie do klubu Seana Dyche'a, który od tamtej pory odnosi względne sukcesy. Były menedżer Burnley i Evertonu póki co doznał tylko jednej porażka od czasu objęcia zespołu (wyjazdowa porażka z Bournemouth 0:2) i wyprowadził Forest ze strefy spadkowej. Obecnie Forest zajmuje obecnie 16 miejsce w tabeli i zanotowało trzy zwycięstwa z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Bez problemu pokonało Malmo (3:0) w czwartek wieczorem w ramach rozgrywek Ligi Europy. Jednak kontuzja brazylijskiego środkowego obrońcy Murillo jest ciosem dla Seana Dyche, który ma już naznaczony kontuzjami skład (nigeryjski obrońca Ola Aina, brazylijski środkowy pomocnik Douglas Luiz, ukraiński obrońca Oleksandr Zinchenko czy nowozelandzki napastnik Chris Wood). Kluczowy ofensywny pomocnik Morgan Gibbs-White nie grał w środku tygodnia z powodu urazu, więc istnieją wątpliwości czy zagra w niedzielę.

Brighton po zdobyciu siedmiu punktów w ostatnich trzech meczach zmierza w kierunku szczytu tabeli (szóste miejsce ze stratą tylko dwóch punktów do czołowej czwórki). Co prawda porażki z Manchesterem United w lidze i Arsenalem w Pucharze Ligi Angielskiej psują trochę aktualny obraz, ale podopieczni Fabiana Hurzelera pokazali, że są w dobrej formie pokonując solidne Brentford 2:1 u siebie w zeszłym tygodniu (notując tym samym trzeci mecz z rzędu bez porażki). Forma wyjazdowa może budzić pewne obawy (brak zwycięstwa od końca września), ale "Mewy" potrafią wygrywać na boiskach rywali. Środkowy obrońca Adam Webster, napastnik Solly March, środkowy pomocnik James Milner i japoński napastnik Kaoru Mitoma nie zagrają na City Ground.
Brighton powinno być faworytem tego spotkania, ale bukmacherzy zdają się nie podzielać tego zdania. Chociaż Forest gra o niebo lepiej po zmianie trenera, wydaje się, że przesadne faworyzowanie tej drużyny po wysokiej wyjazdowej wygranej z Liverpoolem w poprzedniej rundzie.
0:2 6
Brighton wygrywa potwierdzając spore ambicje na ten sezon


60.
West Ham - Liverpool
16.00 # England - Premier League
Typ: 1,X
Kurs: 2.08 Betclic
Stawka: 5/10

West Ham (mistrzowie Conference League z sezonu 2022/23) po fatalnym starcie teraz na fali wznoszącej (londyńczycy opuścili strefę spadkową awansując na 17 miejsce w tabeli Premier League dzięki znakomitej grze w listopadzie). Londyńskie "Młoty" ostatnio kochają swój dom , gdyż mogą teraz wygrać trzy kolejne mecze Premier League na London Stadium po raz pierwszy od października 2022 roku.

Ofensywny brazylijski pomocnik Lucas Paqueta wraca do gry po jednomeczowej pauzie za żółte kartki, a po kontuzjach grecki środkowy obrońca Konstantinos Mavropanos i holenderski napastnik Crysencio Summerville. Bramkarz Łukasz Fabiański i obrońca Oliver Scarles pozostają na liście graczy kontuzjowanych.
Arne Slot bije kolejne rekordy w swoim pierwszym sezonie w angielskiej piłce nożnej mając już na swoim koncie mnóstwo "żałosnych wyczynów". Ligowa porażka u siebie z Forest 0:3 tydzień temu była "przedsmakiem" tego, co czekało fanów w minioną środę wieczorem. Klęska na Anfield z PSV Eindhoven 1:4 w Lidze Mistrzów była szczególnie ponurą lekturą dla fanów "The Reds". I była pierwszą od 72 lat (!) porażką Liverpoolu w trzech kolejnych meczach różnicą trzech lub więcej bramek. Tym samym "Giganci z Merseyside" wyrównali niechlubny rekord trzech porażek u siebie różnicą trzech lub więcej bramek w jednym sezonie ustanowiony jeszcze w sezonie 1929/30. Ligowe porażki po 0:3 z City i Forest zepchnęły "The Reds" na żałosne 12 miejsce w tabeli i czas Slota na Anfield powinien już dobiec końca w oczach wielu fanów. Ale Holender (który jest już pod dużym ostrzałem krytyki) na razie zachowuje zaufanie decydentów z Merseyside. Pytanie brzmi, ile jeszcze spotkań Liverpool musi przegrać (lub ile niechlubnych klubowych rekordów Premier League pobić) zanim Zarząd podejmie stosowne działania? W meczu z PSV kontuzji doznał francuski napastnik Hugo Ekitike i jego gra jest niepewna. Najprawdopodobniej będzie już mógł zagrać szwedzki napastnik Alexander Isak, a do kadry meczowej może dołączyć brazylijski bramkarz Alisson oraz niemiecki ofensywny pomocnik Florian Wirtz. Czy zagrają i w jakiej są formie, to jednak jeden wielki znak zapytana. Defensywne trio, holenderski obrońca Jeremie Frimpong, obrońca Conor Bradley i włoski środkowy obrońca Giovanni Leoni nie zagrają (kontuzje).
Gdyby ten mecz odbył się kilka miesięcy wcześniej, kibice West Ham byliby zapewne pogodzeni z porażką swojej drużyny już przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Ale w najbliższą niedzielę wśród wiernych fanów "Młotów" na London Stadium powinien panować optymizm po wręcz niepojętej zmianie okoliczności jaka ma miejsce w drużynie gości. Ostatnie domowe zwycięstwo zwycięstwo nad "The Reds" londyńska ekipa zanotowała w listopadzie 2021 roku. I biorąc pod uwagę obecny stan rzeczy, powtórzenie tego sukcesu cztery lata później nie jest wykluczone.
Nie należy skreślać West Hamu w meczu z Liverpoolem!
0:2 5
na domowe zwycięstwo z "The Reds" fani londyńskich "Młotów" jednak muszą jeszcze poczekać

 

[patryk7]

Listopad:
W-V-L: 31-1-28
Stawki: 314u
Profit: +24.4u
Yield: +7.7%
miesiąc na , choć.......... mogło być trochę lepiej

* Faworyt Dnia > 1/2
14u/-0.9u
* Niespodzianka Dnia >1/3
10u/-4u
i tylko 5 weekendowych typów (tak na rozeznanie)...............kontynuacja w grudniu

 

[patryk7]

***Grudzień***

1.>
Newcastle - Tottenham
20.15 # England - Premier League
cTyp: Newcastle
Kurs: 1.73 Betclic
Stawka: 6/10

Po trzeciej porażce z rzędu we wszystkich rozgrywkach atmosfera wokół Tottenham Hotspur staje się coraz bardziej toksyczna. W ten weekend "Koguty" przegrały derbowy mecz u siebie z Fulham (1:2). Niemiecki szkoleniowiec Thomas Frank znalazł się w ogniu krytyki zarówno za grę, jak i za brak wyników. Tottenham nie wygląda dużo lepiej, niż w zeszłym sezonie. Obrońcy tytułu w Lidze Europy przegrali sześć z ostatnich siedmiu meczów z Newcastle (w tym każdy z ostatnich czterech) i od października 2021 roku nie uniknęli porażki na jednym z ich najmniej ulubionych stadionów, St James' Park. Do gry wraca po pauzie za żółte kartki argentyński środkowy obrońca Cristian Romero. Kontuzje leczą (i nie zagrają) ofensywny pomocnik James Maddison, rumuński środkowy obrońca Radu Dragusin, japoński środkowy obrońca Kota Takai, malijski defensywny pomocnik Yves Bissoumą, szwedzki ofensywny pomocnik Dejan Kulusevski i napastnik Dominic Solanke.

Newcastle ma znacznie silniejszy "wiatr w żaglach", co pokazało w minioną sobotę pewnie ogrywając Everton (4:1) na boisku rywala. Bramkarz Nick Pope nie grał z Evertonem i dzisiaj także nie zagra z Tottenhamem podobnie jak obrońcy Kieran Trippier i Harrison Ashby, kongijski napastnik Yoane Wissa i duński napastnik Willam Osula. Na uraz narzeka także holenderski środkowy obrońca Sven Botman i nie wiadomo czy zagra. Napastnicy Jacob Murphy i Anthony Gordon powinni być gotowi do gry po urazach.
Historia bezpośrednich pojedynków nie zawsze jest najlepszym wskaźnikiem przyszłych wyników, ale St James' Park było przez lata "przeklętym" stadionem dla Tottenhamu. Zaledwie kilka tygodni temu drużyna Howe'a z łatwością wygrała 2:0 w Pucharze Ligi Angielskiej z "Kogutami". Kolejne zwycięstwo jest całkowicie prawdopodobne i dzisiaj, ponieważ znakomita forma Newcastle u siebie z pewnością przebije bilans wyjazdowy Tottenhamu.
Dzisiaj "Sroki" niesione dopingiem swoich licznych kibiców na St. James' Park powinny ponownie poczuć smak domowego zwycięstwa.
2:26
Sroki" miały trzy punkty w zasięgu ręki, ale.....straciły bramkę w ostatniej minbucie (!) doliczownego czasu gry

 

[patryk7]

***środa z angielską Premier League (szukając "mocniejszych wrażeń" przyglądam się bliżej Burnley, Leeds i Wolves ) ***

2.>
Burnley - Crystal Palace
20.30 # Tur Moorf
Typ: Burnley (DNB)
Kurs: 3.48 Betclic
Stawka: 2/10

Burnley po wygranych z Leeds (dom 2:0) i Wolverhampton (wyjazd 3:2) zakończyło udanie październik. Ale zapewne z radością pożegna się z marnym listopadowym terminarzem, w którym poniosło cztery kolejne porażki w Premier League. Wydawało się, że "The Clarets" zmierzają po zwycięstwo na Gtech Community Stadium w sobotnie popołudnie, ale szalone ostatnie 11 minut gospodarzy przyniosło trzy bramki dla Brentford (1:3). Podopieczni Scotta Parkera spadli na przedostatnie miejsce w tabeli i dzisiaj będą szukali uniknięcia pięciu porażek z rzędu w najwyższej klasie rozgrywkowej po raz pierwszy od listopada 2023 roku. Strata do "bezpiecznego gruntu" tylko punkt i dzisiaj każda zdobycz będzie cenna. Obrońcy Connor Roberts i Jordan Beyer oraz szwajcarski napastnik Zeki Amoundi wciąż leczą kontuzje.

Crystal Palace (będący wzorem regularności przez większość czasu spędzonego pod okiem austriackiego szkoleniowca Olivera Glasnera) po raz drugi w tym sezonie przegrało dwa kolejne mecze kończąc listopadowy kalendarz ze Strasbourgiem (wyjazd) w Lidze Konferencji i MU (dom) w PL po 1:2. W tabeli 9 miejsce ze stratą zaledwie czterech "oczek" do Villi (zajmuje najniższą z gwarantowanych pozycji rankingu dającą prawo gry w Lidze Mistrzów). Napastnik (reprezentant Senegalu) Ismaila Sarr nabawił się kontuzji na Selhurst Park w meczu z MU i dzisiaj nie zagra podobnie jak letni nabytek z holenderskiego Ajaxu, chorwacki obrońca Borna Sosa (kontuzja).
Dla Crystal Palace po trudnej serii spotkań do końca listopada początek świątecznego kalendarza oznacza, że tegoroczni obrońcy Pucharu Anglii staną dzisiaj przed trudnym wyzwaniem w Lancashire.
Londyńskie "Orły" poniosły ostatnio kilka porażek i mają trudny harmonogram gier (liga i europejskie rozgrywki). Brakuje szerokiej kadry, a Glasner nie chce rotować składem (oznaki zmęczenia były już widoczne w drugiej połowie niedzielnego meczu z United). Burnley w domu gra przyzwoicie (siedem punktów w sześciu grach), a gdy poprawi skuteczność (zaledwie pięć bramek u siebie, mniej niż jakakolwiek inna drużyna w Premier League), to będzie jeszcze groźniejsze.
Nie należy lekceważyć Burnley. Londyńskie "Orły" mogą mieć dzisiaj spore kłopoty na Turf Moor.
0:1 2
nie udało się gospodarzom nic ugrać i ich sytuacja w tabeli z dna na dzień trudniejsza


3. >
Leeds - Chelsea
21.15 # Ellan Road
Typ: Leeds (DNB)
Kurs: 2.87 Betclic
Stawka: 3/10

Leeds ostatnie cztery mecze zakończyło porażkami (wyjazd Brighton 0:3, MC 2:3 i Forest 1:3 oraz dom Villa 1:2). Ambitne występy podopiecznych Daniela Farke'a nie przyniosły żadnych punktów i są w dużej mierze daremne, gdyż jego drużyna wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Ale ustępuje w tabeli West Ham ("bezpieczny grunt") tylko bramkami. Dwa zwycięstwa, dwie porażki i dwa remisy na Elland Road to statystyki niezbyt porażające dla rywali. Ostatnie domowe zwycięstwo „The Whites” nad Chelsea miało miejsce w 2022 roku (3:0 nad drużyną prowadzoną przez Thomasa Tuchela). Obrońca James Justin narzeka na uraz i jego gra niepewna. Nie zagra leczący kontuzje belgijski obrońca Sebastiaan Bornauw, niemiecki defensywny pomocnik Anton Stach, środkowy pomocnik Sean Longstaff i napastnik Daniel James.

Chelsea ostatnio zremisowała w derbach Londynu z Arsenalem (1:1) przedłużając tym samym serię bez porażki do siedmiu spotkań we wszystkich rozgrywkach. Ta seria obejmuje trzy kolejne zwycięstwa w Premier League (z Tottenhamem, Burnley i Forest) przed remisem z "Kanonierami". Podopieczni włoskiego szkoleniowca Enzo Maresci w tabeli są na 3 miejscu, ze stratą 6 "oczek" do Arsenalu. Ekwadorski defensywny pomocnik Moises Caicedo pauzuje za kartki, nie zagra także kluczowy obrońca (najlepszy na boisku w ostatnich derbach z Arsenalem) Reece James. Środkowy obrońca Levi Colwill, belgijksi defensywny pomocnik Romeo Lavia leczą kontuzje, a ukraiński napastnik Mychajło Mudryk pauzuje za kartki. Do treningów po kontuzji powrócił już portugalski defensywny pomocnik Dario Essugo, ale na grę o punkty jest za wcześnie.
Leeds nie zagrało źle w meczu z Man City. Inspirująca gra "Pawi" w drugiej połowie tego spotkania po kilku poprawkach daje realną nadzieję na dobra grę i punkty gdy z wizytą na Ellan Road dzisiaj zawita kolejna drużyna walcząca o tytuł mistrzowski. Czy „The Whites” wyjdą z tego meczu zwycięsko? Dwa lata temu udało się wysoko (3:0) pokonać w domu mocno wtedy faworyzowaną londyńską ekipę. Dzisiaj o takim wyniku raczej gospodarze mogą zapomnieć, ale ...."dopóki piłka w grze" są zwycięzcami!
3:1 5.6
Leeds niesamowicie skuteczne z faworyzowanymi "The Blues", niespodzianka stała się faktem


4.>
Wolves - Nottingham
20.30 # Molineux Stadium
Typ: Wolves
Kurs: 3.1 Betclic
Stawka: 3/10

Pomimo zmiany Vitora Pereiry na Roba Edwardsa na stanowisku menedżera Wolves wyniki pozostają bez zmian. Ekipa z Molineux Stadium przegrała dwa mecze z rzędu od czasu pojawienia się "nowej twarzy" na ławce trenerskiej. Po domowej porażce 0:2 z Crystal Palace jego nowi podopieczni nieznacznie przegrali w Birmingham z AV 0:1. Mimo to, Wanderers mogą (a nawet powinni) czerpać otuchę z dobrego występu na Villa Park (mieli sporą szansę na urwanie punktów faworyzowany gospodarzom, ale fantastyczna bramka gwiazdy "Villan", Boubacara Kamary rozwiała te nadzieje). Wolves po siedmiu meczach bez zwycięstwa w PL i PLA od połowy października zajmuje ostatnie miejsce w tabeli mając na swoim koncie tylko marne 2 zdobyte punkty (dziewięć za West Ham Nuno Espirito Santo, które jest na "bezpiecznym gruncie"). Bez "smaku ligowego zwycięstwa" w tym sezonie, klub z Black Country dzisiaj będzie szukał przełamania tej bezowocnej serii w meczu z Forest. I musi tego jak najszybciej dokonać, bo podobna serię zanotował w sezonie 2011/12, kiedy.....spadł do Championship. Doświadczony bramkarz Daniel Bentley leczący kontuzję podobnie jak obrońca Matt Doherty i portugalski pomocnik Rodrigo Gomes.

Po szybkim zakończeniu katastrofalnego eksperymentu z Ange Postecoglou włodarze Nottingham Forest zatrudnili doświadczonego Seana Dyche, który szybko ustabilizował formę swojej nowej drużyny zarówno w rodzimej lidze (jak i rozgrywkach europejskich) przegrywając zaledwie dwa z ośmiu meczów ligowych od czasu objęcia stanowiska trenera. Ale po wspaniałej serii trzech zwycięstw w zeszłym miesiącu listopad zakończył jednak domową porażką z Brighton 0:2. W tabeli Forest awansowało na 16 miejsce w tabeli mając punkt przewagi nad Leeds będącym w strefie spadkowej. Lista kontuzji, która nękała Postecoglou jednak trwa nadal w erze Dyche'a (nowozelandzki napastnik Chris Wood, ukraiński obrońca Oleksandr Zinchenko, bramkarz Angus Gunn, brazylijski obrońca Jair Cunha, nigeryjski obrońca Ola Aina, ofensywny pomocnik Omari Hutchinson i nigeryjski napastnik Taiwo Awoniyi).
Forest będzie chciało się zrewanżować po ostatniej porażce domowej z Brighton i zdobyć trzy punkty na Molineux. Z kolei Wolves po dzielnym występie na wyjeździe z Aston Villą w miniony weekend mają nadzieję, że dzisiejsza środa będzie wreszcie dniem, w którym w końcu przełamią swoją fatalną passę.
Dla gospodarzy dziś liczy się tylko zwycięstwo!
0:1 3
Wolves nadal bez ligowego zwycięstwa i.powolutku trzeba się szykować na grę w Championship