Czytam,w mediach i na forum, że mecz z Finlandią może okazać się kluczowy w kontekście 2 miejsca w grupie. Może w przypadku zwycięstwa którejś z drużyn natomiast przy remisie sprawa jest otwarta i powiedziałbym, że wtedy minimalnie wciąż większe szanse na to mieliby Polacy. Mamy tyle samo punktów co Finowie. Bilans bramek +2, Finowie 0. Zakładając remis w Chorzowie zostajemy na 2 miejscu w tabeli zachowując status quo. 9 października gramy mecz towarzyski z Nową Zelandią, Finowie mają mecz u siebie z Litwą. Wtedy bardzo prawdopodobna wygrana Suomi, wyjście na 2 miejsce w tabeli z przewagą 3 punktów nad Polską, możliwe wyrównanie bilansu bramkowego lub wyjście w relacji do Polski na +1 w golach. 12 października gramy z Litwą na wyjeździe,
Finlandia na wyjeździe gra z Holandią. Wtedy bardzo prawdopodobne jest zwycięstwo naszej reprezentacji.
Holandia nie mając zapewnionego awansu powinna wygrać bez problemu z Finami. Wtedy powinniśmy zrównać się punktami z Finlandią mając w relacji do niej równy lub korzystniejszy bilans bramkowy. 14 listopada gramy u siebie z Holandią, Finowie u siebie z Maltą. Finowie powinni sobie poradzić wygrywając zdecydowanie. Jeśli założymy, że
Holandia wygra 3 najbliższe mecze z Litwą, Maltą i Finlandią będzie przystępować do meczu z Polską z 16 punktami,
Polska z 11 punktami. Finowie przed meczem z Maltą też będą mieć 11 punktów.
Holandia mając 5 punktów przewagi nad Polską i Finlandią, mając dużo lepszy bilans bramkowy od obu drużyn może zadowolić się remisem, ewentualnie minimalną wygraną. Załóżmy porażkę po walce.
Holandia jedzie na mundial z awansem bezpośrednim, Finowie kończą
eliminacje z 14 punktami. Po meczu z Maltą mając 3 punkty przewagi nad Polską i bilans bramek +2, może 3 w stosunku do Polski przy założeniu, że wygrywają mecz z Maltą zdecydowanie.
Polska 17 listopada ma wyjazd na Maltę. Przekonujące zwycięstwo pozwala ekipie Urbana zrównać się punktami z Finlandią i wskoczyć na 2 miejsce poprzez lepszy bilans bramek. Przystępując już do tego meczu Polacy będą mieć świadomość, że mogą mieć mniej strzelonych goli w danym momencie od Finów, oraz mają niekorzystny z nimi bilans meczów bezpośrednich. Dlatego zdecydowane zwycięstwo na Malcie pozwoli zająć 2 miejsce poprzez bilans bramkowy.
Przypominam , że o kolejności w tabeli decydują kolejno:
1. Liczba punktów
– Zespoły z większą liczbą punktów zajmują wyższe miejsca w tabeli.
2. Bilans bramkowy
– W przypadku równej liczby punktów, o pierwszeństwie decyduje różnica między strzelonymi a straconymi bramkami.
3. Liczba strzelonych bramek
– Jeśli bilans bramkowy jest taki sam, decyduje większa liczba zdobytych bramek.
4. Bezpośrednie mecze
– Jako kolejny czynnik bierze się pod uwagę wyniki bezpośrednich spotkań między zainteresowanymi drużynami.
Remis z Holandią u siebie może pozwolić naszej reprezentacji na spokojną grę w ostatniej kolejce i nawet minimalną wygraną z Maltą.
Oczywiście zgodzę się z tezą, że jako zespół o wyższym potencjale powinniśmy dążyć do zwycięstwa jednak remis z Finlandią nie przekreśla naszych szans na awans.
Biorąc pod uwagę, że nasza drużyna wychodzi z letargu. Kluczowi zawodnicy pokroju Lewandowskiego, Zielińskiego, Zalewskiego mają sił na 60 minut gry byłbym ostrożny. Dla Finów przywiezienie remisu będzie dobrym rezultatem skłania mnie to do meczu walki wobec tego proponuję :
over 3,5 kartki @ 1,54 Superbet