Bremerhaven vs Lulea: Bremerhaven powyżej 1.5 gola @1.37
Berlin vs Frolunda: Berlin powyżej 1.5 gola @1.37
Zurych vs Sparta Praga: Zurych powyżej 2.5 gola ml @1.61
AKO bez podatku @3.02 TOTALBET
Jan Urbas gol @3.20
Ty Ronning gol @3.00
W singlach i w AKO @9.60
TOTALBET
Można rzec, że start Pingwinów w tym sezonie Hokejowej Ligi Mistrzów nie był do końca udany. Wygrana po dogrywce z Zurychem i z Lukko to jedno, ale porażki z Salzburgiem oraz z Grenoble powodują, że gospodarze aktualnie znajdują się poza czołową 16, która daje awans do fazy play-off.
Widać, że Bremerhaven o wiele lepiej czuje się w roli underdoga, niż faworyta, dlatego dzisiaj jest szansa poprawienia swojej sytuacji.
W świetnej formie znajduje się Jan Urbas i ten doświadczony snajper popisał się ostatnio hat-trickiem w rywalizacji z Wolfsburgiem. Ogólnie znów możemy pochwalić doświadczone trio ze Słowenii.
Ziga Jeglic, czy też Miha Verlic dokładają kolejne punkty i decyzja o zakończeniu kariery reprezentacyjnej przez tę trójkę to dobra decyzja dla klubu z północy Niemiec, wszak wiek też już robi swoje. Czy Pingwiny pokuszą się o wygraną?
Lulea to Mistrz szwedzkiej
ekstraklasy i przed rozpoczęciem tej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów typowałem ten zespół do tytułu.
O ile w Europie wygląda to dobrze, bo są spore szanse na awans do fazy play-off, tak na krajowym podwórku goście zawodzą. Na ten moment jest to 11. pozycja i obrońca tytułu przegrywa mecz za meczem.
Niestety Lulea nie najlepiej przygotowała się do startu sezonu i ciekawy jestem, jak długo będzie pogłębiał się kryzys Mistrza.
Defensywa to jest coś, co może martwić kibiców tego klubu. Tylko w pierwszym starciu z Malmo udało się zachować czyste konto, od tamtego czasu widzimy regularną stratę przynajmniej 2 goli. Trener Berglund stara się wpłynąć na zespół, rotując piątki, ale nie przynosi to pozytywnego efektu. Czy faworyci wywiążą się dzisiaj ze swojej roli?
Bukmacherzy w roli faworyta stawiają na gości ze Szwecji, ja jestem zdania, że Pingwiny powalczą.
Tak jak pisałem wyżej, Bremerhaven czuje się o wiele lepiej w roli underdoga, pokonując w tej edycji Hokejowej LM obrońcę tytułu ZSC Zurych oraz Lukko.
Lulea ma swoje problemy i pozycja w europejskich pucharach jest w miarę bezpieczna, dlatego zapewne skupi się na poprawie sytuacji w lidze, bo jest beznadziejna.
Większej determinacji spodziewam się po stronie gospodarzy, którzy na ten moment są poza fazą play-off.
Zdecydowałem się na 2 gole Pingwinów. W tej edycji Hokejowej LM za każdym razem zdobywali minimum 2 bramki, przyjezdni za to tracili w 3/4 przypadkach przynajmniej 2 trafienia. Bremerhaven jest w formie, dlatego liczę na outsidera.
Dodatkowo skuszę się na strzelca. Jan Urbas to kluczowa postać w ekipie prowadzonej przez Alexandra Sulzera.
Szczególnie w PP jest groźny, gdzie ustawia się na pozycji one-timera. W DEL ma już 5 trafień, a w tej edycji Hokejowej LM 4 gole na 4 mecze! To daje średnią 1 bramki na spotkanie. Wierzę, że w tym ważnym starciu po raz kolejny pokaże klasę.
Czas na stolicę Niemiec, gdzie Niedźwiedzie Polarne zmierzą się z Frolundą.
Do tej pory gospodarze przyjmowali gości w Hokejowej Lidze Mistrzów w mniejszej hali Wellblechpalast, ale dzisiaj akurat czas na Uber Arenę. Co tutaj dużo kryć, fani nie są pełni optymizmu przed rywalizacją ze Szwedami. Gra Mistrza DEL nie wygląda najlepiej i nawet wygrane z Augsburgiem oraz z Ingolstadt nie zmienią tego zdania.
Problemem są liczne kontuzje, które widzimy u Niedźwiedzi Polarnych. Brakuje Markusa Niemelainena, Kaia Wissmanna, Blaine Byrona, Marcela Noebelsa, czy też Yannicka Veilleux. Sporo, jak na jeden zespół i dlatego też wiele kibiców twierdzi, aby dzisiejsze starcie odpuścić i aby nie pojawiły się kolejne urazy.
Niemieckie kluby jednak na poważnie podchodzą do zmagań w Europie. Czy dzisiaj ujrzymy prawdziwą jakość ze strony Mistrza DEL?
Frolunda świetnie radzi sobie w tym sezonie.
Jeżeli spojrzymy sobie na wyniku od startu kampanii, to pojawiły się tylko 3 porażki. Przegrana ze Spartą Praga, Farjestad nie są powodem do wstydu. Szkoda braku punktów w ostatnim starciu z Leksand, gdzie oglądaliśmy dominację lidera SHL, ale nie przełożyło się to na, chociażby remis w czasie regulaminowym.
W ten weekend dojdzie do hitowej konfrontacji z Rogle, ale zanim to się stanie, to trzeba na chwilę zawitać do Berlina. W Hokejowej
LM sytuacja jest komfortowa i ujrzymy tę ekipę w fazie play-off, dlatego wyjazd do Niemiec nie jest po drodze przyjezdnym.
Świetnie odnalazł się Jere Innala, który powrócił do Szwecji po nieudanej przygodzie zza oceanem. Czy po 6 asystach dołoży wreszcie pierwszego gola w europejskich rozgrywkach?
Jasne, sytuacja Niedźwiedzi Polarnych w lidze jest nie za ciekawa i forma nie napawa optymizmem, jestem jednak zdania, że gospodarze pokuszą się o przynajmniej 2 trafienia.
Jeżeli outsider chce włączyć się jeszcze do walki o awans, to musi urwać punkty faworytowi. Zadanie nie będzie łatwe, liczę jednak na ofensywę Mistrza DEL. W tej edycji Hokejowej LM za każdym razem zdobywali minimum 2 bramki. Frolunda jest do ugryzienia, co pokazała Sparta Praga, czy też nawet momentami GKS Tychy.
Na strzelca zaproponuję Ty’a Ronninga.
Kanadyjczyk tak jak w sumie całe Niedźwiedzie Polarne jest trochę pod formą, niemniej jednak w ostatnim czasie regularnie asystuje. Potrzebne jest mu przełamanie, a kampanię rozpoczął przecież świetnie, od bramek w starciach z Lukko, Grenoble, Dresdner Lowen, czy też Koeln. Potem jedynie w starciu ze Straubing cieszył się z trafienia. Jest to kluczowa postać w ofensywie gospodarzy i mocno wierzę w tego snajpera.
Przenosimy się do ukochanego Zurychu, gdzie miejscowe Lwy podejmą Spartę Pragę.
Gospodarze przeżywali już mały kryzys w tym sezonie, a spowodowane to było licznymi kontuzjami. Przede wszystkim brakuje cały czas MVP poprzedniej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów. Sven Andrighetto leczy swój uraz i kibice z niecierpliwością czekają na jego powrót. Derek Grant to kolejny ważny gracz na liście kontuzjowanych.
Doświadczony trener Marco Bayer znalazł jednak odpowiednią harmonię w swoim zespole i wyjazdowy triumf z najgroźniejszym rywalem w walce o mistrzostwo, a więc z Lausanne potwierdził dobrą formę ZSC. Swoją szansę otrzymał drugi goalie Robin Zumbuhl i zdołał obronić 32 strzały rywali, co jest świetnym rezultatem.
Kolejną pozytywną wiadomością dla Lwów jest powrót Vinzenza Rohrera, który brał udział w sparingowych starciach Montreal Canadiens, ale zrezygnowano z jego usług. Austriak w poprzedniej kampanii był często decydującą postacią w ważnych momentach spotkań ZSC. Czy dzisiaj także da impuls swojemu zespołowi?
Sparta znajduje się w sporym kryzysie i 4 przegrane z rzędu w lidze to potwierdzają. Wydawało się, że mecz z Rycerzami z Kladna będzie idealną szansą na przełamanie negatywnej passy. Tak się jednak nie stało i nie udało się utrzymać prowadzenie 2:0, czy też 3:2. W lidze przyjezdni zajmują dopiero 10. miejsce, a przed rozpoczęciem sezonu można było znaleźć opinie, że stołeczni powalczą o tytuł.
O wiele lepiej wygląda sytuacja w Hokejowej Lidze Mistrzów, gdzie awans jest już praktycznie zapewniony i tylko jakaś katastrofa spowoduje brak promocji do strefy play-off. Czy należy spodziewać się dzisiaj luźnego podejścia gości?
O wiele większa motywacja będzie ze strony ZSC, wszak Zurych broni tytułu i nie chce odpaść już w fazie ligowej. Na ten moment Lwy są nad kreską, ale warto dzisiaj powalczyć o komplet punktów, aby poprawić swoją sytuację.
Sparta ma swoje problemy w lidze i zapewne mentalnie przygotowuje się do hitowego spotkania z Dynamo Pardubice, które odbędzie się w piątek.
Stawiam na 3 gole gospodarzy, zabezpieczając się ewentualną dogrywką i najazdami do rzutów karnych. Jestem zdania, że ZSC na poważnie podejdzie do tego starcia i będzie w stanie 3-krotnie pokonać słabą defensywę gości.