Pytanie czy Visma znowu będzie chciała pracować cały etap jak wczoraj, czy po prostu nie puszczą ucieczki i będą kontrolować swoich najgroźniejszych rywali. Mi się wydaję, że najtrudniejsze etapy jeszcze przed nimi i trzeba będzie oszczędzać siły, więc może się okazać, że znowu ktoś z ucieczki zgarnie etap, np. Vine czy Ayuso. Nie sądzę, żeby Pidcock z ekipą parli w peletonie, bo nie mają mocnego zespołu, żeby atakować.