Szanowni Panowie . Powołując się na artykuł Norwedzy czy Norwegowie? Poprawna forma. Polszczyzna.pl można stwierdzić , że obie formy Norwedzy i Norwegowie są poprawne .
-
Polecamy się zapoznać
Regulamin czatu -
Nowy Projekt na Forum
WASZE BETY - MOJE KUPONY!
Młodzieżowe Mistrzostwa Świata U20 Szwecja 2024 (Göteborg)
- Utwórz temat sunxl
- Rozpoczęty
- Status
1,9M
sunxl
Typer
Kursy pięknie pospadały do wartości 4.00-4.75, myślę, że do godz. 11:30 będzie poniżej 4.00, więc value złapane. Ciekawe czy Amerykanie będą wyspani, wszak tylko Słowacy wszystkie swoje mecze o godz. 12:00 rozpoczynali
759,1K
mark1973
Znawca - Hokej
Pisze dziś bo jutro moze nie byc czasu.
Mam troche inna wizje meczu Słowaków z USA niż kolega wyżej. USA w meczu z Szwajcaria urzadzili sobie strzelnine , wszystko im wychodzio , zupełnie inaczej niz w meczu z Czechami, gdzie mimo dobrych pozycji do strzelenia goli nawet liderzy pudłowali , bili prosto w Hrabala albo to golie stawał im na drodze, w defensywie USA nigdy nie byli tytanami ale mysle ze mecz z Czechami pokazał gdzie trzeba szukac poprawy. Dla mnie USA to wciaz zespoł na finał.
Słowacja dla mnie to czarny koń tych mistrzostw i chciałbym ich zobaczyc w półfinałach, bo te roczniki słowackiej mlodziezy to wiele talentu. Zobaczymy. Jednak uwazam ze USA zagra jutro zupelnie inny mecz niz z Czechami i skutecznosc tez bedzie inna,
Do dubla biore druga ekipe z ameryki. Kanadyjczycy bez gola w poprzednim meczu ale mieli do czynienia z silna defensywa i bramkarzem , mimo wszystko brak gola z ich strony to rzadkosc. Jutro rywal gdzie mysle ze sprobuja podreperowac statystyki i pewnie wygrac.
USA handi minus 1,5 + Kanada win RT i over 5,5 ako 2,37 fortuna
Mam troche inna wizje meczu Słowaków z USA niż kolega wyżej. USA w meczu z Szwajcaria urzadzili sobie strzelnine , wszystko im wychodzio , zupełnie inaczej niz w meczu z Czechami, gdzie mimo dobrych pozycji do strzelenia goli nawet liderzy pudłowali , bili prosto w Hrabala albo to golie stawał im na drodze, w defensywie USA nigdy nie byli tytanami ale mysle ze mecz z Czechami pokazał gdzie trzeba szukac poprawy. Dla mnie USA to wciaz zespoł na finał.
Słowacja dla mnie to czarny koń tych mistrzostw i chciałbym ich zobaczyc w półfinałach, bo te roczniki słowackiej mlodziezy to wiele talentu. Zobaczymy. Jednak uwazam ze USA zagra jutro zupelnie inny mecz niz z Czechami i skutecznosc tez bedzie inna,
Do dubla biore druga ekipe z ameryki. Kanadyjczycy bez gola w poprzednim meczu ale mieli do czynienia z silna defensywa i bramkarzem , mimo wszystko brak gola z ich strony to rzadkosc. Jutro rywal gdzie mysle ze sprobuja podreperowac statystyki i pewnie wygrac.
USA handi minus 1,5 + Kanada win RT i over 5,5 ako 2,37 fortuna
Ostatnia edycja:
Przegapiłem ten turniej z różnych powodów 
dziś dodam trzy grosze, bo mam przeczucie, jak mówi
mark1973 , a kto nie ma niech nie gra na Suomi z x lub ML @2.4 i @3.2 w przybliżeniu.
Napiszę przekornie jak chcą wygrać złoto to niech dziś Szwedzi umocza. Nie widzę, żeby przejść suchą stopą w takim towarzystwie, a później już ćwiartka i nie ma mowy o luźniejszym meczu.
Z fartem i szczęśliwego nowego roku.
Pozdrawiam
dziś dodam trzy grosze, bo mam przeczucie, jak mówi
mark1973 , a kto nie ma niech nie gra na Suomi z x lub ML @2.4 i @3.2 w przybliżeniu.Napiszę przekornie jak chcą wygrać złoto to niech dziś Szwedzi umocza. Nie widzę, żeby przejść suchą stopą w takim towarzystwie, a później już ćwiartka i nie ma mowy o luźniejszym meczu.
Z fartem i szczęśliwego nowego roku.
Pozdrawiam
1,9M
sunxl
Typer
Niestety ostatnie dni nie idą, ale kryzys musiał nadejść. Dzisiaj spróbuje z dublami, najpierw wcześniejsze mecze:
USA vs Słowacja: każda drużyna strzeli przynajmniej 2 gole @1.50
Szwecja vs Finlandia: Szwecja powyżej 2.5 gola @1.47
AKO @2.21 BETFAN
Amerykanie nie bez problemów pokonali w ostatniej kolejce Czechów. Pierwsza dogrywka oraz seria rzutów karnych pojawiła się na turnieju rozgrywanym w Göteborgu i dopiero pojedynki 1 na 1 z bramkarzami dały triumf faworytowi. Nasi południowi sąsiedzi w przeszłości sprawiali kłopoty USA i tym razem również dzielnie się spisali na tle wymagającego przeciwnika. Celem Amerykanów jest naturalnie złoto podczas tej imprezy i obok Szwedów i Kanadyjczyków jest to nacja, która typowana jest do końcowego mistrzostwa. W swoim składzie ma gwiazdorskich zawodników i wiele par oczów skierowanych jest na trio Jimmy Snuggerud, Cutter Gauthier oraz Lane Hutson. Szczególnie ten ostatni ofensywny obrońca kreuje wiele szans dla swoim kolegów i jest groźnym zawodnikiem, gdy wjeżdża do tercji ofensywnej. Pozostała dwójka nie była w stanie przebić się przez czeski mur i wiele niecelnych strzałów zostało oddanych na bramkę strzeżoną przez Michaela Hrabala. Czy tym razem celowniki będą dobrze nastawione?
Słowacja rozgrywa naprawdę dobry turniej. Jest to doświadczona nacja na Mistrzostwach Świata U20 i wielu zawodników ponownie występuje na juniorskiej imprezie. Widoczne to jest przede wszystkim w grze PP i w tym elemencie hokejowego rzemiosła widzimy skuteczność u formalnych gości. Ogólnie formacje specjalne są mocną stroną Słowaków. Do tej pory zdobyli 6 goli w PP 2 trafienia w osłabieniu i tylko raz przeciwnicy strzelili bramkę gdy nasi sąsiedzi musieli bronić PK, a było to w rywalizacji z Norwegami. Jeżeli do tego dołożymy świetną grę bramkarza Adama Gajana, to mamy materiał na medal. Oczywiście wszystko rozstrzygnie się w play-off i nie raz widzieliśmy takie historie, że w fazie grupowej wszystko szło jak z płatka, ale w decydujących starciach dana reprezentacja zawodziła, niemniej jednak są spore nadzieje związane z sukcesem Słowaków. Czy outsider będzie w stanie pokonać Amerykanów i tym samym wywalczyć pierwsze miejsce w grupie?
Należy docenić ofensywę Słowaków, która stoi na bardzo wysokim poziomie i jedynie w meczu ze Szwajcarią były widoczne problemy. W meczach z Czechami i Norwegami wszystko działało, jak należy i Amerykanie muszą uważać na kary, aby nie dawać łatwych szans rywalom na kolejne trafienia. Spodziewam się wyrównanego widowiska. USA jest faworytem, ale Słowacy zrobili na mnie największe wrażenie do tej pory na mistrzostwach i stać jest tę nację na medal. Zdecydowałem się na typ, który mówi o tym, że każda z ekip zdobędzie minimum 2 gole. Ostatni raz oba zespoły mierzyły się ze sobą na zeszłorocznych Mistrzostwach Świata U20 i tam padł wynik 6:3 dla outsidera. Uważam, że rezultat jest jak najbardziej do powtórzenia. Jedni i drudzy dobrze czują się w PP i formacje specjalne mogą zadecydować o triumfie danej reprezentacji. Pierwszy linia atakujących USA będzie mocno zmotywowana po niemrawym występie przeciwko Czechom.
Czas na omówienie drugiej niedzielnej rywalizacji i czeka nas klasyk pomiędzy Szwedami a Finami. Gospodarze turnieju idą jak burza przez kolejne mecze turnieju. Trzy Korony pokazały kawał dobrego hokeja w spotkaniu z Kanadyjczykami i zawodnicy tej reprezentacji zasłużenie sięgnęli po triumf z ekipą spod Znaku Klonowego Liścia. Bramkarze Szwedów Hugo Havelid oraz Melker Thelin zachowali do tej pory trzykrotnie SO, co jest świetnym rezultatem. Naturalnie to nie jest tylko zasługa goalie, ale też kolegów z pola, którzy nie dopuszczali rywali do zbyt wielu czystych strzałów. Oczywiście bramkarze też mieli momenty, aby się wykazać, niemniej jednak gospodarze imponują i kto wie, czy złoto nie zostanie w Göteborgu. Zobaczymy, pożyjemy, bo Trzy Korony znane są z tego, że w fazie grupowej błyszczą, ale w decydujących spotkaniach zawodzą. Być może to będzie ten turniej, gdzie wszystko ułoży się, jak należy. Podobać się może też gra Theo Lindsteina, który jako obrońca ma już 5 zapisanych asyst. Czy dzisiaj zaliczy kolejne kluczowe podanie?
Finowie musieli sięgnąć po zwycięstwo w rywalizacji z Łotwą, aby cieszyć się z awansu do ćwierćfinału. Tak też się stało i triumf 4:0 był zasłużony, chociaż przeciwnicy stworzyli sobie kilka dobrych szans. Zmiana w bramce pomogła i można mieć wrażenie, że goalie Noa Vali był pewniejszy w swoich interwencjach, niż początkowy starter Niklas Kokko. Tym samym defensywa zagrała na 0 z tyłu i Suomi postara się zaskoczyć gospodarzy turnieju. Goście muszą przede wszystkim poprawić grę w obronie, ponieważ Łotysze nie byli wielkim sprawdzianem a Kanadyjczycy, czy Niemcy obnażyli problemy w tej formacji ekipy z Finlandii. Dodatkowo niektórzy liderzy cały czas śpią, jak Konsta Helenius, któy nie ma jeszcze nawet punktu na swoim koncie. Jak dobrze, że kapitan Jere Lassila bierze ciężar gry na swoje barki. Czy outsider pokona faworyta?
Zastanawiałem się, czy to zwycięstwo Finów nad Łotyszami może przełożyć się na dobrą grę ze Szwedami, ale jednak po tym, co oglądałem do tej pory w wykonaniu Trzech Koron jestem zdania, że gospodarze sięgną po kolejną wygraną. Zdecydowałem się jednak na trzy trafienia faworytów. W ostatnim czasie widoczny jest patent tej nacji nad Suomi. Pamiętam poprzednie Mistrzostwa Świata i niesamowity mecz ćwierćfinałowy pomiędzy Szwecją a Finlandią. Tam zdecydowała bramka strzelona w osłabieniu, a przecież to dzisiejsi goście byli faworytami w tamtej rywalizacji. Suomi cały czas ma problemy w defensywie i Łotysze przy lepszej skuteczności mogli pokonać Noa Vali. Tym razem bramkarz ten będzie miał o wiele więcej pracy, a każda piątka Trzech Koron jest groźna. Wierzę w ofensywę Szwedów.
USA vs Słowacja: każda drużyna strzeli przynajmniej 2 gole @1.50
Szwecja vs Finlandia: Szwecja powyżej 2.5 gola @1.47
AKO @2.21 BETFAN
Amerykanie nie bez problemów pokonali w ostatniej kolejce Czechów. Pierwsza dogrywka oraz seria rzutów karnych pojawiła się na turnieju rozgrywanym w Göteborgu i dopiero pojedynki 1 na 1 z bramkarzami dały triumf faworytowi. Nasi południowi sąsiedzi w przeszłości sprawiali kłopoty USA i tym razem również dzielnie się spisali na tle wymagającego przeciwnika. Celem Amerykanów jest naturalnie złoto podczas tej imprezy i obok Szwedów i Kanadyjczyków jest to nacja, która typowana jest do końcowego mistrzostwa. W swoim składzie ma gwiazdorskich zawodników i wiele par oczów skierowanych jest na trio Jimmy Snuggerud, Cutter Gauthier oraz Lane Hutson. Szczególnie ten ostatni ofensywny obrońca kreuje wiele szans dla swoim kolegów i jest groźnym zawodnikiem, gdy wjeżdża do tercji ofensywnej. Pozostała dwójka nie była w stanie przebić się przez czeski mur i wiele niecelnych strzałów zostało oddanych na bramkę strzeżoną przez Michaela Hrabala. Czy tym razem celowniki będą dobrze nastawione?
Słowacja rozgrywa naprawdę dobry turniej. Jest to doświadczona nacja na Mistrzostwach Świata U20 i wielu zawodników ponownie występuje na juniorskiej imprezie. Widoczne to jest przede wszystkim w grze PP i w tym elemencie hokejowego rzemiosła widzimy skuteczność u formalnych gości. Ogólnie formacje specjalne są mocną stroną Słowaków. Do tej pory zdobyli 6 goli w PP 2 trafienia w osłabieniu i tylko raz przeciwnicy strzelili bramkę gdy nasi sąsiedzi musieli bronić PK, a było to w rywalizacji z Norwegami. Jeżeli do tego dołożymy świetną grę bramkarza Adama Gajana, to mamy materiał na medal. Oczywiście wszystko rozstrzygnie się w play-off i nie raz widzieliśmy takie historie, że w fazie grupowej wszystko szło jak z płatka, ale w decydujących starciach dana reprezentacja zawodziła, niemniej jednak są spore nadzieje związane z sukcesem Słowaków. Czy outsider będzie w stanie pokonać Amerykanów i tym samym wywalczyć pierwsze miejsce w grupie?
Należy docenić ofensywę Słowaków, która stoi na bardzo wysokim poziomie i jedynie w meczu ze Szwajcarią były widoczne problemy. W meczach z Czechami i Norwegami wszystko działało, jak należy i Amerykanie muszą uważać na kary, aby nie dawać łatwych szans rywalom na kolejne trafienia. Spodziewam się wyrównanego widowiska. USA jest faworytem, ale Słowacy zrobili na mnie największe wrażenie do tej pory na mistrzostwach i stać jest tę nację na medal. Zdecydowałem się na typ, który mówi o tym, że każda z ekip zdobędzie minimum 2 gole. Ostatni raz oba zespoły mierzyły się ze sobą na zeszłorocznych Mistrzostwach Świata U20 i tam padł wynik 6:3 dla outsidera. Uważam, że rezultat jest jak najbardziej do powtórzenia. Jedni i drudzy dobrze czują się w PP i formacje specjalne mogą zadecydować o triumfie danej reprezentacji. Pierwszy linia atakujących USA będzie mocno zmotywowana po niemrawym występie przeciwko Czechom.
Czas na omówienie drugiej niedzielnej rywalizacji i czeka nas klasyk pomiędzy Szwedami a Finami. Gospodarze turnieju idą jak burza przez kolejne mecze turnieju. Trzy Korony pokazały kawał dobrego hokeja w spotkaniu z Kanadyjczykami i zawodnicy tej reprezentacji zasłużenie sięgnęli po triumf z ekipą spod Znaku Klonowego Liścia. Bramkarze Szwedów Hugo Havelid oraz Melker Thelin zachowali do tej pory trzykrotnie SO, co jest świetnym rezultatem. Naturalnie to nie jest tylko zasługa goalie, ale też kolegów z pola, którzy nie dopuszczali rywali do zbyt wielu czystych strzałów. Oczywiście bramkarze też mieli momenty, aby się wykazać, niemniej jednak gospodarze imponują i kto wie, czy złoto nie zostanie w Göteborgu. Zobaczymy, pożyjemy, bo Trzy Korony znane są z tego, że w fazie grupowej błyszczą, ale w decydujących spotkaniach zawodzą. Być może to będzie ten turniej, gdzie wszystko ułoży się, jak należy. Podobać się może też gra Theo Lindsteina, który jako obrońca ma już 5 zapisanych asyst. Czy dzisiaj zaliczy kolejne kluczowe podanie?
Finowie musieli sięgnąć po zwycięstwo w rywalizacji z Łotwą, aby cieszyć się z awansu do ćwierćfinału. Tak też się stało i triumf 4:0 był zasłużony, chociaż przeciwnicy stworzyli sobie kilka dobrych szans. Zmiana w bramce pomogła i można mieć wrażenie, że goalie Noa Vali był pewniejszy w swoich interwencjach, niż początkowy starter Niklas Kokko. Tym samym defensywa zagrała na 0 z tyłu i Suomi postara się zaskoczyć gospodarzy turnieju. Goście muszą przede wszystkim poprawić grę w obronie, ponieważ Łotysze nie byli wielkim sprawdzianem a Kanadyjczycy, czy Niemcy obnażyli problemy w tej formacji ekipy z Finlandii. Dodatkowo niektórzy liderzy cały czas śpią, jak Konsta Helenius, któy nie ma jeszcze nawet punktu na swoim koncie. Jak dobrze, że kapitan Jere Lassila bierze ciężar gry na swoje barki. Czy outsider pokona faworyta?
Zastanawiałem się, czy to zwycięstwo Finów nad Łotyszami może przełożyć się na dobrą grę ze Szwedami, ale jednak po tym, co oglądałem do tej pory w wykonaniu Trzech Koron jestem zdania, że gospodarze sięgną po kolejną wygraną. Zdecydowałem się jednak na trzy trafienia faworytów. W ostatnim czasie widoczny jest patent tej nacji nad Suomi. Pamiętam poprzednie Mistrzostwa Świata i niesamowity mecz ćwierćfinałowy pomiędzy Szwecją a Finlandią. Tam zdecydowała bramka strzelona w osłabieniu, a przecież to dzisiejsi goście byli faworytami w tamtej rywalizacji. Suomi cały czas ma problemy w defensywie i Łotysze przy lepszej skuteczności mogli pokonać Noa Vali. Tym razem bramkarz ten będzie miał o wiele więcej pracy, a każda piątka Trzech Koron jest groźna. Wierzę w ofensywę Szwedów.
Ostatnia edycja:
759,1K
mark1973
Znawca - Hokej
To co pisze
B
bunio ma sens,dlatego ja odpuszczam derby Skandynawii, bo coś mi się wydaje że Finowie znaleźli bramkarza i dziś może być płaski mecz, choć z drugiej strony wszystkie karty w grupie rozdane i kolejność się nie zmieni więc można sobie postrzelać. Nie ukrywam że kibicuje Szwedom i jeśli ma przyjść słabszy dzień to niech będzie to dziś, w cwiarce pewnie trafią na Swisse i na tym trzeba się skupić, z drugiej strony wygrane budują morale i to trzeba też mieć na uwadze. Stąd ja sobie bez typu obejrzę ten mecz.
Jeszcze kusi mnie kierunek Czechów, wczoraj Swisse mega ciężki mecz mieli ale opanowali sytuację, myślę że dziś bardziej wypoczęci Czesi zagrają swoje i wygrają pewnie
Czechy handi minus 1,5 kurs 1,88 STS
Jeszcze kusi mnie kierunek Czechów, wczoraj Swisse mega ciężki mecz mieli ale opanowali sytuację, myślę że dziś bardziej wypoczęci Czesi zagrają swoje i wygrają pewnie
Czechy handi minus 1,5 kurs 1,88 STS
Ostatnia edycja:
1,9M
sunxl
Typer
Czas na ostatni kupon w tym roku i można zaszaleć w sylwestra. Życzę wszystkiego najlepszego w 2024 roku i zdrowia przede wszystkim 
Czechy vs Szwajcaria Jiri Kulich strzeli gola @2.30
Kanada vs Niemcy: Macklin Celebrini strzeli gola @2.00
AKO @4.60 Fortuna
Jiri Kulich strzeli przynajmniej 2 gole @7.20 Fortuna🟥
Powiem szczerze, że ciężko jest mi ocenić jak na razie grę Czechów. Jest to reprezentacja, która borni srebrnego medalu, który niespodziewanie zdobył rok temu na Mistrzostwach Świata w Kanadzie. Mało kto pozostał jednak w tej reprezentacji na kolejną edycję. Jednym z zawodników jest Jiri Kulich. Kapitan naszych południowych sąsiadów to wielka nadzieja tamtejszego hokeja na lodzie. Zdążył już zadebiutować w NHL w barwach Buffalo Sabres, ale swoje doświadczenie zdobywa na farmie w AHL. Jego występ w starciu z Norwegami był imponujący, bo popisał się hat-trickiem oraz 1 asystą i łącznie ma na swoim koncie 5 punktów. Miał swoje okazje również w starciu z USA, ale to jego koledzy go wyręczyli. Trudno będzie powtórzyć wynik sprzed roku, ale awans do ćwierćfinału został wywalczony. Warto jednak utrzymać pozycję numer 3 w grupie, aby w fazie play-off trafić na teoretycznie słabszego przeciwnika. Czy faworyci sięgną po kolejny triumf?
Szwajcaria zrobiła wczoraj to, co do niej należało. Wygrana 6:2 z Norwegami daje przepustkę do ćwierćfinału i przede wszystkim Suisse utrzymuje się na kolejny rok w elicie. Były problemy na początku tamtego starcia, ale potem jakość zawodników dała o sobie znać. Przede wszystkim wreszcie obudzili się liderzy z pierwszej linii. Miles Müller. Jonas Taibel, Simone Terraneo, Rodwin Dionicio oraz Thierry Schild zagrali koncertowo i wygrana była w pełni zasłużona. Ten ostatni nieco utrudniał grę swojej nacji karami mniejszymi, ale potem zrehabilitował się ważną bramką na 5:2. Szwajcarzy skazywani są jako outsiderzy w rywalizacji z Czechami i wiele będzie zależeć od tego, ile sił formalni goście zostawili sobie na dzisiejszy mecz. Czy będzie tak samo jak w starciu back-to-back z Amerykanami, a więc przegrana 3:11?
Czesi z każdym rozegranym spotkaniem wyglądają lepiej i remis z USA w czasie regulaminowym był wypracowany. Uważam, że zasłużenie są faworytami w dzisiejszej rywalizacji ze Szwajcarami i zdecydowałem się na gola Jiri Kulicha. Napastnik Buffalo Sabres ma prawdziwy patent na tę reprezentację. Obie ekipy mierzyły się ze sobą na poprzednich Mistrzostwach Świata U20 w ćwierćfinale i tam nasz bohater popisał się dwoma trafieniami. Jestem zdania, że przemęczeni Suisse mogą wyglądać podobnie, jak w spotkaniu z Amerykanami. To Czesi będą stroną dominującą i Jiri Kulich szczególnie w PP będzie oddawał strzały na bramkę przeciwnika. Mam nadzieję, że chociaż jeden z nich znajdzie drogę do siatki rywala.
Ostatnim meczem w tym roku rozegranym na Mistrzostwach Świata U20 będzie starcie Kanady z Niemcami. Obrońcy tytułu zasłużenie przegrali dwa dni temu ze Szwedami. Samo spotkanie było wyrównane i zadecydowały detale, jak opanowanie swojej tercji obronnej i dwa gole dla rywali padły tak naprawdę po przechwycie gumy. Zawodnicy Kanady nie byli w stanie wybić odpowiednio krążka ze swojej strefy i Trzy Korony to skrzętnie wykorzystywały. Oczywiście dzisiejsi formalni gospodarze mieli swoje sytuacje, jak wyjazd Matthewa Savoie sam na sam z bramkarzem Szwecji, ale nie oglądaliśmy bramek ze strony faworyta. Należy pochwalić goalie Mathisa Rousseau, który popisywał się świetnymi interwencjami i wreszcie pomiędzy słupkami jest człowiek na odpowiednim miejscu. To, co jeszcze rzuciło mi się w oczy to dobra gra w osłabieniach i Kanadyjczycy nie dopuszczali przeciwnika do strzałów, gdy jeden z hokeistów odsiadywał swoją karę. Dzisiaj jest dobra okazja, aby odbić sobie tamtejszej niepowodzenie. Czy faworyci postrzelają?
Wydawało się, że Niemcy po triumfie nad Finami mają autostradę do ćwierćfinału, ale wszystko zostało zaprzepaszczone we wczorajszej konfrontacji z Łotyszami. Nasi sąsiedzi zlekceważyli outsidera, który pięknie rywala i tym samym są małe szanse, abyśmy tę reprezentację oglądali w ćwierćfinale. Szkoda, ale taki jest sport i to kolejna lekcja pokory dla dzisiejszych formalnych gości. Jakby mało było problemów, to w niedzielę na lód nie wyjedzie Veit Oswald, który otrzymał karę meczu za atak z tyłu na przeciwnika i jeden z liderów Niemiec nie pomoże swoim kolegom w spotkaniu z Kanadyjczykami. Nasi sąsiedzi zapewne zrobią wszystko, aby sprawić dzisiaj niespodziankę, ale szanse na to są bardzo małe. Trzeba przygotować się do baraży z Norwegami. Czy outsider ponownie nas zaskoczy?
Każdy inny wynik niż pewna wygrana Kanadyjczyków będzie zaskoczeniem. Jest tutaj przecież wiele indywidualności i gracze będą chcieli pokazać się na tle słabszego przeciwnika. Niemcy są osłabieni brakiem swojego lidera, ale też spotkaniem back-to-back i spodziewam się 6-7 trafień faworyta. Zdecydowałem się na gola Macklina Celebriniego. Napastnik ten jest typowany na numer 1 przyszłorocznego draftu NHL i pokazywał swój wielki talent we wszystkich rywalizacjach na Mistrzostwach Świata U20. Ze Szwedami brakowało szczęścia, bo miał swoje okazje na trafienia. W tej chwili ma na swoim koncie 2 trafienia i 4 asysty, co daje mu pozycję wicelidera w punktacji kanadyjskiej. Uważam, że szczególnie w PP poszuka szans na poprawienie swojego dorobku. Można naturalnie postawić na jego punkt, ale jako że jest to mój ostatni kupon w tym roku połączę jego gola z Jiri Kulichem. AKO jest naprawdę solidne z tych dwóch zdarzeń, a przy odrobinie szczęścia zakłady są do pokrycia.
Czechy vs Szwajcaria Jiri Kulich strzeli gola @2.30
Kanada vs Niemcy: Macklin Celebrini strzeli gola @2.00
AKO @4.60 Fortuna
Jiri Kulich strzeli przynajmniej 2 gole @7.20 Fortuna🟥
Powiem szczerze, że ciężko jest mi ocenić jak na razie grę Czechów. Jest to reprezentacja, która borni srebrnego medalu, który niespodziewanie zdobył rok temu na Mistrzostwach Świata w Kanadzie. Mało kto pozostał jednak w tej reprezentacji na kolejną edycję. Jednym z zawodników jest Jiri Kulich. Kapitan naszych południowych sąsiadów to wielka nadzieja tamtejszego hokeja na lodzie. Zdążył już zadebiutować w NHL w barwach Buffalo Sabres, ale swoje doświadczenie zdobywa na farmie w AHL. Jego występ w starciu z Norwegami był imponujący, bo popisał się hat-trickiem oraz 1 asystą i łącznie ma na swoim koncie 5 punktów. Miał swoje okazje również w starciu z USA, ale to jego koledzy go wyręczyli. Trudno będzie powtórzyć wynik sprzed roku, ale awans do ćwierćfinału został wywalczony. Warto jednak utrzymać pozycję numer 3 w grupie, aby w fazie play-off trafić na teoretycznie słabszego przeciwnika. Czy faworyci sięgną po kolejny triumf?
Szwajcaria zrobiła wczoraj to, co do niej należało. Wygrana 6:2 z Norwegami daje przepustkę do ćwierćfinału i przede wszystkim Suisse utrzymuje się na kolejny rok w elicie. Były problemy na początku tamtego starcia, ale potem jakość zawodników dała o sobie znać. Przede wszystkim wreszcie obudzili się liderzy z pierwszej linii. Miles Müller. Jonas Taibel, Simone Terraneo, Rodwin Dionicio oraz Thierry Schild zagrali koncertowo i wygrana była w pełni zasłużona. Ten ostatni nieco utrudniał grę swojej nacji karami mniejszymi, ale potem zrehabilitował się ważną bramką na 5:2. Szwajcarzy skazywani są jako outsiderzy w rywalizacji z Czechami i wiele będzie zależeć od tego, ile sił formalni goście zostawili sobie na dzisiejszy mecz. Czy będzie tak samo jak w starciu back-to-back z Amerykanami, a więc przegrana 3:11?
Czesi z każdym rozegranym spotkaniem wyglądają lepiej i remis z USA w czasie regulaminowym był wypracowany. Uważam, że zasłużenie są faworytami w dzisiejszej rywalizacji ze Szwajcarami i zdecydowałem się na gola Jiri Kulicha. Napastnik Buffalo Sabres ma prawdziwy patent na tę reprezentację. Obie ekipy mierzyły się ze sobą na poprzednich Mistrzostwach Świata U20 w ćwierćfinale i tam nasz bohater popisał się dwoma trafieniami. Jestem zdania, że przemęczeni Suisse mogą wyglądać podobnie, jak w spotkaniu z Amerykanami. To Czesi będą stroną dominującą i Jiri Kulich szczególnie w PP będzie oddawał strzały na bramkę przeciwnika. Mam nadzieję, że chociaż jeden z nich znajdzie drogę do siatki rywala.
Ostatnim meczem w tym roku rozegranym na Mistrzostwach Świata U20 będzie starcie Kanady z Niemcami. Obrońcy tytułu zasłużenie przegrali dwa dni temu ze Szwedami. Samo spotkanie było wyrównane i zadecydowały detale, jak opanowanie swojej tercji obronnej i dwa gole dla rywali padły tak naprawdę po przechwycie gumy. Zawodnicy Kanady nie byli w stanie wybić odpowiednio krążka ze swojej strefy i Trzy Korony to skrzętnie wykorzystywały. Oczywiście dzisiejsi formalni gospodarze mieli swoje sytuacje, jak wyjazd Matthewa Savoie sam na sam z bramkarzem Szwecji, ale nie oglądaliśmy bramek ze strony faworyta. Należy pochwalić goalie Mathisa Rousseau, który popisywał się świetnymi interwencjami i wreszcie pomiędzy słupkami jest człowiek na odpowiednim miejscu. To, co jeszcze rzuciło mi się w oczy to dobra gra w osłabieniach i Kanadyjczycy nie dopuszczali przeciwnika do strzałów, gdy jeden z hokeistów odsiadywał swoją karę. Dzisiaj jest dobra okazja, aby odbić sobie tamtejszej niepowodzenie. Czy faworyci postrzelają?
Wydawało się, że Niemcy po triumfie nad Finami mają autostradę do ćwierćfinału, ale wszystko zostało zaprzepaszczone we wczorajszej konfrontacji z Łotyszami. Nasi sąsiedzi zlekceważyli outsidera, który pięknie rywala i tym samym są małe szanse, abyśmy tę reprezentację oglądali w ćwierćfinale. Szkoda, ale taki jest sport i to kolejna lekcja pokory dla dzisiejszych formalnych gości. Jakby mało było problemów, to w niedzielę na lód nie wyjedzie Veit Oswald, który otrzymał karę meczu za atak z tyłu na przeciwnika i jeden z liderów Niemiec nie pomoże swoim kolegom w spotkaniu z Kanadyjczykami. Nasi sąsiedzi zapewne zrobią wszystko, aby sprawić dzisiaj niespodziankę, ale szanse na to są bardzo małe. Trzeba przygotować się do baraży z Norwegami. Czy outsider ponownie nas zaskoczy?
Każdy inny wynik niż pewna wygrana Kanadyjczyków będzie zaskoczeniem. Jest tutaj przecież wiele indywidualności i gracze będą chcieli pokazać się na tle słabszego przeciwnika. Niemcy są osłabieni brakiem swojego lidera, ale też spotkaniem back-to-back i spodziewam się 6-7 trafień faworyta. Zdecydowałem się na gola Macklina Celebriniego. Napastnik ten jest typowany na numer 1 przyszłorocznego draftu NHL i pokazywał swój wielki talent we wszystkich rywalizacjach na Mistrzostwach Świata U20. Ze Szwedami brakowało szczęścia, bo miał swoje okazje na trafienia. W tej chwili ma na swoim koncie 2 trafienia i 4 asysty, co daje mu pozycję wicelidera w punktacji kanadyjskiej. Uważam, że szczególnie w PP poszuka szans na poprawienie swojego dorobku. Można naturalnie postawić na jego punkt, ale jako że jest to mój ostatni kupon w tym roku połączę jego gola z Jiri Kulichem. AKO jest naprawdę solidne z tych dwóch zdarzeń, a przy odrobinie szczęścia zakłady są do pokrycia.
Ostatnia edycja:
1,9M
sunxl
Typer
Na dzisiaj znów jest wiele pomysłów, ale trzeba to jakoś poukładać, zobaczymy:
Słowacja vs Finlandia: Słowacja powyżej 1.5 gola @1.29
Kanada vs Czechy: Czechy powyżej 1.5 gola @1.57
USA vs Łotwa: USA powyżej 5.5 gola @1.46
Szwecja vs Szwajcaria: Szwecja powyżej 3.5 gola @1.22🟥
AKO @3.61 Fortuna 🟥
Słowacja vs Finlandia: Filip Mesar powyżej 0.5 punktu w punktacji kanadyjskiej @1.58
Kanada vs Czechy: Macklin Celebrini powyżej 0.5 punktu w punktacji kanadyjskiej @1.43
USA vs Łotwa: Jimmy Snuggerud powyżej 0.5 punktu w punktacji kanadyjskiej @1.23
Szwecja vs Szwajcaria: Noah Ostlund powyżej 0.5 punktu w punktacji [email protected]
AKO @3.89
Singiel: Słowacja końcowe zwycięstwo @2.71 Fortuna
Słowacja swoją grą nie zasługiwała na porażkę aż 2:10 z USA. Tak naprawdę zadecydowała druga tercja, gdzie nasi sąsiedzi mieli swoje sytuacje, ale ich nie wykorzystywali. Dodatkowo w bramce rywali oglądaliśmy niesamowitego Treya Augustine i a przeciwnicy w pod koniec drugiej części podkręcili tempo i nie było co zbierać. Nie udało się sięgnąć po pierwsze miejsce w grupie i w ćwierćfinale trzeba mierzyć się z Finlandią. Zadanie nie będzie łatwe, wszak Słowacja z tą nacją nie wygrywała zbyt często w przeszłości, ale dobrą wiadomością jest fakt, że do bramki wraca Adam Gajan. Jeden z najlepszych goalie w stawce na tych Mistrzostwach Świata odpoczywał w starciu z USA i ciekawy jestem, jaki to będzie miało wpływ na jego wtorkowy występ. Czy Słowacy zameldują się w półfinale?
Finlandia bardzo poważnie wzięła sobie do serca odwieczną nordycką rywalizację ze Szwedami i pomimo tego, że tak naprawdę tamten mecz był o nic, to jednak Suomi chciało podbudować swoje morale. Pierwsza tercja była najlepsza w wykonaniu formalnych gości na tym turnieju, ale potem to rywale dochodzili do głosu. Wolą walki wywalczono remis i seria rzutów karnych powędrowała do Finów. Wiele prowokujących gestów widzieliśmy w tamtej rywalizacji, jak uciszanie zawodników Trzech Koron przez Jani Nymana, co dało dodatkową pikanterię. Czas jednak skupić się na ćwierćfinale i postarać się pokonać jedną z rewelacji tego turnieju. Czy stać na to faworyta?
Powiem szczerze, że jestem nieco zdziwiony kursami wystawionymi przez bukmacherów, bo w mojej opinii faworytami są Słowacy. Finowie w ogólnie nie błyszczą na tym turnieju i tak naprawdę zagrali jedną dobrą tercję na swoim poziomie, a było to w starciu ze Szwedami. Każdy zespół przeżywa na Mistrzostwach Świata gorszy mecz i nasi sąsiedzi wcale nie ustępowali Amerykanom do pewnego momentu. Zdecydowałem się na dwa trafienia Słowacji i na punkt Filipa Mesara. Jeden z liderów formalnych gospodarz zaliczył piękne trafienie w PP i mam nadzieję, że pójdzie za ciosem. Formacje specjalne to mocna strona naszych sąsiadów i gra w przewagach oraz w osłabieniu wygląda bardzo dobrze po ich stronie. Wierzę, że te momenty dadzą wygraną outsidera.
Przenosimy się do drugiej rywalizacji dzisiejszego dnia i Kanada podejmie Czechy. Ekipa spod Znaku Klonowego Liścia nie bez problemów poradziła sobie z Niemcami. Przede wszystkim młodzi zawodnicy faworyta muszą uważać na kary. Ich PK nie stoi wcale na wysokim poziomie i rywale skrzętnie to wykorzystują. Dodatkowo przydałaby się lekcja zasad IIHF, bo atak Conora Geekie na głowę przeciwnika w NHL by przeszło, ale nie w międzynarodowych rozgrywkach. Prospekt Arizona Coyotes był mocno zdziwiony decyzją arbitrów, aby już po 10 sekundach wyrzucić go z tafli, ale takie są przepisy. Jak dobrze, że jest Macklin Celebrini, który bierze ciężar gry na swoje barki i zdobył niesamowitego gola praktycznie z zerowego kąta. Dzisiaj odbędzie się niejako rewanż za finał poprzednich Mistrzostw. Czy faworyt stanie na wysokości zadania?
Czesi mieli swoje kłopoty, aby pokonać Szwajcarów, ale ostatecznie triumf stał się faktem. Większa jakość składu była po stronie naszych sąsiadów i była to zasłużona wygrana. To zwycięstwo pozwoliło w ćwierćfinale trafić na Kanadyjczyków, a nie na Szwedów, co jest dobrą informacją, wszak w ostatnich latach całkiem dobrze gra się im przeciwko drużynom zza Oceanu. W fazie grupowej udało się doprowadzić do serii rzutów karnych z USA, a na poprzednich Mistrzostwach Świata najpierw pokonać Kanadę, a potem w dramatycznych okolicznościach przegrać finał. Dzisiaj także nie skreślałbym tej nacji, bo liderzy jak Jiri Kulich, czy Matyas Sapovaliv mogą znów pozytywnie zaskoczyć. Czy ujrzymy niespodziankę?
Uważam, że Kanada ma swoje problemy w defensywie i przede wszystkim z dyscypliną, dlatego Czesi mogą to wykorzystać. Stawiam na dwa gole outsidera i do tego punkt niesamowitego Macklina Celebriniego. Na poprzednich Mistrzostwach Świata nasi sąsiedzi byli w stanie nawet pokonać ekipę spod Znaku Klonowego Liścia i kto wie, może dzisiaj będzie podobnie, ale już w ćwierćfinale. Kanada od jakiegoś czasu na tym turnieju nie przekonuje i to indywidualności decydują o triumfach. Mam nadzieję, że outsider powalczy, a prawdopodobny numer 1 draftu NHL znów pokusi się o trafienie bądź asystę.
Kolejnym spotkaniem będzie mecz pomiędzy USA a Łotwą. Amerykanie pokazali wszystko, co najlepsze podczas rywalizacji ze Słowacją. Spodziewaliśmy się wyrównanego boju, ale jakość tej reprezentacji robi swoje i nie bez powodu jest to jeden z głównych faworytów do złota. Oby tak dalej i w ćwierćfinale czeka przeciwnik, którego nie można zlekceważyć. Do kadry wróci jeden z liderów USA, a więc Jimmy Snuggerud, który był chory i napastnik będzie mocno zmotywowany, aby zapisać się do protokołu sędziowskiego. Cieszyć może przełamanie kapitana Rutgera McGroarty’ego, autora hat-tricka starcia ze Słowacją. Również Cutter Gauthier zdobył swoje pierwsze trafienie na tym turnieju. Warto pochwalić grę dwójki Zeeva Buiuma oraz Gavin Brindley, bo ten duet daje impulsy w najważniejszych momentach. Czy faworyt nie zawiedzie?
Łotwa rzutem na taśmę sięgnęła po najważniejsze zwycięstwo na turnieju i pokonanie Niemców było w naprawdę dobrym stylu. Pamiętamy, że outsider niechlubnie zapisał się na kartach historii, nie strzelając nawet jednego gola w 3 pierwszych starciach Mistrzostw Świata, tracąc aż 20. Przełamanie nadeszło w rywalizacji z naszymi sąsiadami i to dało przepustkę do ćwierćfinału. PP działał, jak należy i tutaj można zaskoczyć Amerykanów. Niemniej jednak mało kto spodziewa się tutaj niespodzianki, wszak USA jest jedną z najmocniejszych reprezentacji na MŚ. Czy Łotwa sprawi sensację?
Pomimo tego, że Łotwa pokonała w świetnym stylu Niemców, to nie widzę tutaj szans na niespodziankę. Każdy z zawodników USA znajduje się w wysokiej dyspozycji i nie będzie odpoczynku dla bramkarza outsidera. Zdecydowałem się na 6 trafień Amerykanów i na punkt Jimmy’ego Snuggerud. Gwiazda faworyta wraca do gry po krótkiej chorobie i zapewne pokusi się o punkt lub asystę.
Ostatnim omawianym starciem będzie mecz pomiędzy Szwedami a Szwajcarami. Gospodarze stracili pierwsze gole na turnieju rozgrywanym u siebie, a na dodatek to Finowie sięgnęli po wygraną w rzutach karnych. Samo spotkanie było jednak wyrównane, chociaż 2 i 3 tercja należała już do Trzech Koron. Szkoda, ale być może taka przegrana dobrze zrobi tej nacji, wszak pozostałe spotkania poszły trochę gładko i sportowa złość będzie potrzebna, aby w fazie pucharowej powalczyć o finał. Dzisiaj w bramce należy spodziewać się bratanka selekcjonera Hugo Havelida i brak jego występu w rywalizacji z Suomi był zaskoczeniem. Najprawdopodobniej takie były założenia. Podobać się mogła gra Trzech Koron w PP i tutaj poszukają swoich szans na trafienia. Czy solidna defensywa wróci do gospodarzy?
Szwajcaria musiała walczyć z Czechami back-to-back o 3. miejsce w grupie i sił starczyło praktycznie do samego końca. W końcówce to rywale wyszli na prowadzenie, niemniej jednak występ Suisse mogło się podobać. Przede wszystkim defensor Rodwin Dionicio robi sporo zamieszania na niebieskiej i jego strzały oraz podania są groźne. Dzisiaj jednak Szwajcarzy skazywani są na porażkę i nic dziwnego, wszak przyjdzie im się zmierzyć nie tylko z zawodnikami na tafli, ale i z kibicami na trybunach. Ciężko jednak myśleć o sprawieniu niespodzianki. Czy Suisse zagra swój najlepszy mecz na tym turnieju?
Szwedzi niemrawo weszli w mecz z Finami, ale ja już przykręcili śrubę w drugiej tercji, to nie było co zbierać. Jestem zdania, że od początku Trzy Korony zdominują przeciwnika i pobieram 4 gole tej reprezentacji i punkt Noaha Ostlunda. Wierzę w skuteczny PP gospodarza, a tutaj bryluje właśnie napastnik Szwedów, który na swoim konice ma już 2 trafienia i 4 asysty. Oby w ten wtorek dołożył kolejne.
Słowacja vs Finlandia: Słowacja powyżej 1.5 gola @1.29
Kanada vs Czechy: Czechy powyżej 1.5 gola @1.57
USA vs Łotwa: USA powyżej 5.5 gola @1.46
Szwecja vs Szwajcaria: Szwecja powyżej 3.5 gola @1.22🟥
AKO @3.61 Fortuna 🟥
Słowacja vs Finlandia: Filip Mesar powyżej 0.5 punktu w punktacji kanadyjskiej @1.58
Kanada vs Czechy: Macklin Celebrini powyżej 0.5 punktu w punktacji kanadyjskiej @1.43
USA vs Łotwa: Jimmy Snuggerud powyżej 0.5 punktu w punktacji kanadyjskiej @1.23
Szwecja vs Szwajcaria: Noah Ostlund powyżej 0.5 punktu w punktacji [email protected]
AKO @3.89
Singiel: Słowacja końcowe zwycięstwo @2.71 Fortuna
Słowacja swoją grą nie zasługiwała na porażkę aż 2:10 z USA. Tak naprawdę zadecydowała druga tercja, gdzie nasi sąsiedzi mieli swoje sytuacje, ale ich nie wykorzystywali. Dodatkowo w bramce rywali oglądaliśmy niesamowitego Treya Augustine i a przeciwnicy w pod koniec drugiej części podkręcili tempo i nie było co zbierać. Nie udało się sięgnąć po pierwsze miejsce w grupie i w ćwierćfinale trzeba mierzyć się z Finlandią. Zadanie nie będzie łatwe, wszak Słowacja z tą nacją nie wygrywała zbyt często w przeszłości, ale dobrą wiadomością jest fakt, że do bramki wraca Adam Gajan. Jeden z najlepszych goalie w stawce na tych Mistrzostwach Świata odpoczywał w starciu z USA i ciekawy jestem, jaki to będzie miało wpływ na jego wtorkowy występ. Czy Słowacy zameldują się w półfinale?
Finlandia bardzo poważnie wzięła sobie do serca odwieczną nordycką rywalizację ze Szwedami i pomimo tego, że tak naprawdę tamten mecz był o nic, to jednak Suomi chciało podbudować swoje morale. Pierwsza tercja była najlepsza w wykonaniu formalnych gości na tym turnieju, ale potem to rywale dochodzili do głosu. Wolą walki wywalczono remis i seria rzutów karnych powędrowała do Finów. Wiele prowokujących gestów widzieliśmy w tamtej rywalizacji, jak uciszanie zawodników Trzech Koron przez Jani Nymana, co dało dodatkową pikanterię. Czas jednak skupić się na ćwierćfinale i postarać się pokonać jedną z rewelacji tego turnieju. Czy stać na to faworyta?
Powiem szczerze, że jestem nieco zdziwiony kursami wystawionymi przez bukmacherów, bo w mojej opinii faworytami są Słowacy. Finowie w ogólnie nie błyszczą na tym turnieju i tak naprawdę zagrali jedną dobrą tercję na swoim poziomie, a było to w starciu ze Szwedami. Każdy zespół przeżywa na Mistrzostwach Świata gorszy mecz i nasi sąsiedzi wcale nie ustępowali Amerykanom do pewnego momentu. Zdecydowałem się na dwa trafienia Słowacji i na punkt Filipa Mesara. Jeden z liderów formalnych gospodarz zaliczył piękne trafienie w PP i mam nadzieję, że pójdzie za ciosem. Formacje specjalne to mocna strona naszych sąsiadów i gra w przewagach oraz w osłabieniu wygląda bardzo dobrze po ich stronie. Wierzę, że te momenty dadzą wygraną outsidera.
Przenosimy się do drugiej rywalizacji dzisiejszego dnia i Kanada podejmie Czechy. Ekipa spod Znaku Klonowego Liścia nie bez problemów poradziła sobie z Niemcami. Przede wszystkim młodzi zawodnicy faworyta muszą uważać na kary. Ich PK nie stoi wcale na wysokim poziomie i rywale skrzętnie to wykorzystują. Dodatkowo przydałaby się lekcja zasad IIHF, bo atak Conora Geekie na głowę przeciwnika w NHL by przeszło, ale nie w międzynarodowych rozgrywkach. Prospekt Arizona Coyotes był mocno zdziwiony decyzją arbitrów, aby już po 10 sekundach wyrzucić go z tafli, ale takie są przepisy. Jak dobrze, że jest Macklin Celebrini, który bierze ciężar gry na swoje barki i zdobył niesamowitego gola praktycznie z zerowego kąta. Dzisiaj odbędzie się niejako rewanż za finał poprzednich Mistrzostw. Czy faworyt stanie na wysokości zadania?
Czesi mieli swoje kłopoty, aby pokonać Szwajcarów, ale ostatecznie triumf stał się faktem. Większa jakość składu była po stronie naszych sąsiadów i była to zasłużona wygrana. To zwycięstwo pozwoliło w ćwierćfinale trafić na Kanadyjczyków, a nie na Szwedów, co jest dobrą informacją, wszak w ostatnich latach całkiem dobrze gra się im przeciwko drużynom zza Oceanu. W fazie grupowej udało się doprowadzić do serii rzutów karnych z USA, a na poprzednich Mistrzostwach Świata najpierw pokonać Kanadę, a potem w dramatycznych okolicznościach przegrać finał. Dzisiaj także nie skreślałbym tej nacji, bo liderzy jak Jiri Kulich, czy Matyas Sapovaliv mogą znów pozytywnie zaskoczyć. Czy ujrzymy niespodziankę?
Uważam, że Kanada ma swoje problemy w defensywie i przede wszystkim z dyscypliną, dlatego Czesi mogą to wykorzystać. Stawiam na dwa gole outsidera i do tego punkt niesamowitego Macklina Celebriniego. Na poprzednich Mistrzostwach Świata nasi sąsiedzi byli w stanie nawet pokonać ekipę spod Znaku Klonowego Liścia i kto wie, może dzisiaj będzie podobnie, ale już w ćwierćfinale. Kanada od jakiegoś czasu na tym turnieju nie przekonuje i to indywidualności decydują o triumfach. Mam nadzieję, że outsider powalczy, a prawdopodobny numer 1 draftu NHL znów pokusi się o trafienie bądź asystę.
Kolejnym spotkaniem będzie mecz pomiędzy USA a Łotwą. Amerykanie pokazali wszystko, co najlepsze podczas rywalizacji ze Słowacją. Spodziewaliśmy się wyrównanego boju, ale jakość tej reprezentacji robi swoje i nie bez powodu jest to jeden z głównych faworytów do złota. Oby tak dalej i w ćwierćfinale czeka przeciwnik, którego nie można zlekceważyć. Do kadry wróci jeden z liderów USA, a więc Jimmy Snuggerud, który był chory i napastnik będzie mocno zmotywowany, aby zapisać się do protokołu sędziowskiego. Cieszyć może przełamanie kapitana Rutgera McGroarty’ego, autora hat-tricka starcia ze Słowacją. Również Cutter Gauthier zdobył swoje pierwsze trafienie na tym turnieju. Warto pochwalić grę dwójki Zeeva Buiuma oraz Gavin Brindley, bo ten duet daje impulsy w najważniejszych momentach. Czy faworyt nie zawiedzie?
Łotwa rzutem na taśmę sięgnęła po najważniejsze zwycięstwo na turnieju i pokonanie Niemców było w naprawdę dobrym stylu. Pamiętamy, że outsider niechlubnie zapisał się na kartach historii, nie strzelając nawet jednego gola w 3 pierwszych starciach Mistrzostw Świata, tracąc aż 20. Przełamanie nadeszło w rywalizacji z naszymi sąsiadami i to dało przepustkę do ćwierćfinału. PP działał, jak należy i tutaj można zaskoczyć Amerykanów. Niemniej jednak mało kto spodziewa się tutaj niespodzianki, wszak USA jest jedną z najmocniejszych reprezentacji na MŚ. Czy Łotwa sprawi sensację?
Pomimo tego, że Łotwa pokonała w świetnym stylu Niemców, to nie widzę tutaj szans na niespodziankę. Każdy z zawodników USA znajduje się w wysokiej dyspozycji i nie będzie odpoczynku dla bramkarza outsidera. Zdecydowałem się na 6 trafień Amerykanów i na punkt Jimmy’ego Snuggerud. Gwiazda faworyta wraca do gry po krótkiej chorobie i zapewne pokusi się o punkt lub asystę.
Ostatnim omawianym starciem będzie mecz pomiędzy Szwedami a Szwajcarami. Gospodarze stracili pierwsze gole na turnieju rozgrywanym u siebie, a na dodatek to Finowie sięgnęli po wygraną w rzutach karnych. Samo spotkanie było jednak wyrównane, chociaż 2 i 3 tercja należała już do Trzech Koron. Szkoda, ale być może taka przegrana dobrze zrobi tej nacji, wszak pozostałe spotkania poszły trochę gładko i sportowa złość będzie potrzebna, aby w fazie pucharowej powalczyć o finał. Dzisiaj w bramce należy spodziewać się bratanka selekcjonera Hugo Havelida i brak jego występu w rywalizacji z Suomi był zaskoczeniem. Najprawdopodobniej takie były założenia. Podobać się mogła gra Trzech Koron w PP i tutaj poszukają swoich szans na trafienia. Czy solidna defensywa wróci do gospodarzy?
Szwajcaria musiała walczyć z Czechami back-to-back o 3. miejsce w grupie i sił starczyło praktycznie do samego końca. W końcówce to rywale wyszli na prowadzenie, niemniej jednak występ Suisse mogło się podobać. Przede wszystkim defensor Rodwin Dionicio robi sporo zamieszania na niebieskiej i jego strzały oraz podania są groźne. Dzisiaj jednak Szwajcarzy skazywani są na porażkę i nic dziwnego, wszak przyjdzie im się zmierzyć nie tylko z zawodnikami na tafli, ale i z kibicami na trybunach. Ciężko jednak myśleć o sprawieniu niespodzianki. Czy Suisse zagra swój najlepszy mecz na tym turnieju?
Szwedzi niemrawo weszli w mecz z Finami, ale ja już przykręcili śrubę w drugiej tercji, to nie było co zbierać. Jestem zdania, że od początku Trzy Korony zdominują przeciwnika i pobieram 4 gole tej reprezentacji i punkt Noaha Ostlunda. Wierzę w skuteczny PP gospodarza, a tutaj bryluje właśnie napastnik Szwedów, który na swoim konice ma już 2 trafienia i 4 asysty. Oby w ten wtorek dołożył kolejne.
Ostatnia edycja:
759,1K
mark1973
Znawca - Hokej
Wcale nie łatwe mecze do znalezienia odpowiedniego typu, buki niektóre handi nieźle wyzyłowali , a mecze wcale nie musza byc do jednej bramki , wrecz spodziewam sie trudnych przepraw faworytów i wydaje mi sie ze w którejs parze bedziemy miec niespodzianke. Ciezko znalezc cos sensownego na te ćwierćfinały, ale spróbujmy
Jesli miałbym szukac niespodzianki bo moze nie sensacji to wybrałbym dwa pierwsze mecze z naciskiem na mecz Słowaków i Finów
Słowacy dostali kubeł zimnej wody na głowe ale mysle że to dla nich dobrze choc prawie przez dwie pełne tercje byli rownorzednym rywalem dla USA i gdyby nie golie amerykanski to kto wie czy do szatni po dwoch tercjach nie schodziliby prowadzac, wynik nie oddaje spotkania ale to swietny materiał poglądowy dla kadry trenerskiej. Mysle ze Słowacy dzis zawalczą o dobry wynik i sa w stanie awansowac do czwórki, Finowie niby graja coraz lepiej, a raczej uzyskali dwa dobre rezultaty ale daleko mi do zachwytu nad ich grą, wg są dzis do ugryzienia, spodziewam sie twardego meczu , na styku i moze jedna , dwie bramek roznicy, i kibicuje dzis Słowacji
Do dubla gospodarze. Mimo porazki z Finami , na która mogli sobie pozwolic , ładnie odwrócili losy meczu a karne to loteria czesto. Dzis w bramce spodziewam sie Havelida który tu swietnie wyglada a i obrona szwedzka z nim w bramce gra spokojniej, mysle ze Szwedzi wróca dzis do skutecznej gry po obu stronach, mysle ze styl Szwajcarów bedzie im odpowiadał, choc spodziewam sie sporo wiatru bo bramka skandynawów ale wszstkie atuty sa po stronie gospodarzy turnieju, kursy pospadały ale ja to zagram, chciałem jeszcze dolozyc cos z meczu USA ale zostawiam dubla
Słowacja handi plus 2,5 + Szwecja handi minus 2,5 
kurs ako 1,92 fortuna Dziś tu skucha ale dobrze , że Szwedzi w grze
Jesli miałbym szukac niespodzianki bo moze nie sensacji to wybrałbym dwa pierwsze mecze z naciskiem na mecz Słowaków i Finów
Słowacy dostali kubeł zimnej wody na głowe ale mysle że to dla nich dobrze choc prawie przez dwie pełne tercje byli rownorzednym rywalem dla USA i gdyby nie golie amerykanski to kto wie czy do szatni po dwoch tercjach nie schodziliby prowadzac, wynik nie oddaje spotkania ale to swietny materiał poglądowy dla kadry trenerskiej. Mysle ze Słowacy dzis zawalczą o dobry wynik i sa w stanie awansowac do czwórki, Finowie niby graja coraz lepiej, a raczej uzyskali dwa dobre rezultaty ale daleko mi do zachwytu nad ich grą, wg są dzis do ugryzienia, spodziewam sie twardego meczu , na styku i moze jedna , dwie bramek roznicy, i kibicuje dzis Słowacji
Do dubla gospodarze. Mimo porazki z Finami , na która mogli sobie pozwolic , ładnie odwrócili losy meczu a karne to loteria czesto. Dzis w bramce spodziewam sie Havelida który tu swietnie wyglada a i obrona szwedzka z nim w bramce gra spokojniej, mysle ze Szwedzi wróca dzis do skutecznej gry po obu stronach, mysle ze styl Szwajcarów bedzie im odpowiadał, choc spodziewam sie sporo wiatru bo bramka skandynawów ale wszstkie atuty sa po stronie gospodarzy turnieju, kursy pospadały ale ja to zagram, chciałem jeszcze dolozyc cos z meczu USA ale zostawiam dubla
Słowacja handi plus 2,5
+ Szwecja handi minus 2,5 kurs ako 1,92 fortuna Dziś tu skucha ale dobrze , że Szwedzi w grze
Ostatnia edycja:
1,9M
sunxl
Typer
Podrzucam jeszcze luźny kupon na gole w przewagach, bo w sylwestra takie AKO mi wpadło. Na tym turnieju jest wiele kar większych, rzadko kiedy mamy spotkania, w których nie widzimy 5-minutówki, co naturalnie zwiększa szanse na trafienia w PP. Pierwsze dwie pozycje moim zdaniem najbardziej realne, bo Słowacja bryluje w formacjach specjalnych a Kanada i Czechy są skuteczne w PP, ale gorzej bronią osłabień. W spotkaniach faworytów zależy, jak się spotkania ułożą, ale taka Łotwa czy Szwajcaria może zaskoczyć w przewadze
Ostatnia edycja:
759,1K
mark1973
Znawca - Hokej
759,1K
mark1973
Znawca - Hokej
Niezdażyłem napisac na forum, jak ktos znajdzie kurs na ilość goli w przewadze Czechów to kurs okolo 2,2 powinien jeszcze złapać. Mysle ze Czesi moga miec okazje do zdobycia gola w PP, tym bardziej ze Kanadyjczycy tytanami obrony nie są i tu pojawi sie szansa, tym bardziej ze w PP wyjazdza doswiadczona piatka Czechów
EDIT: Oczywiscie to kurs na jednego gola w PP Czechów
EDIT: Oczywiscie to kurs na jednego gola w PP Czechów
Ostatnia edycja:
1,9M
sunxl
Typer
759,1K
mark1973
Znawca - Hokej
Od poczatku mistrzostw chodzi mi po głowie finał USA-Szwecja i w kierunku takiego finału zmierzaja moje typy. USA , klasa sama w sobie , cały zespoł wysokiej jakosc, jak przyspieszają to wióry lecą, mysle ze Finom trudno bedzie ich zatrzymac, , oczywiscie to jest sport i wszystko jest mozleiwe, mysle ze dla Finlandii awans do czwórki to sukces bo patrzac przez pryzmat ich gier, to kilka teamów wygladało tu lepiej ale to juz historia, mamy taki połfinał i ja widze tu nawet wygrana USA , dwoma lub trzema golami
Teraz Szwedzi. Zawsze przed ćwierćfinałami przypomina sie Szwedom o klątwie tego etapu, jakkolwiek by nie grał ten zespoł, jak duzy jest jego potencjał to nic tak ich nie hamuje jak własnie ćwiartka, presja , którą musieli dzwignac była podwojna , bo przed własna publicznoscia. Szwajcaria robiła sporo wiatru i Szwedzi powinni ich dobic po dwóch tercjach. Ale dali im tlen a im samym powiązało nogi, w oczy zajrzało widmo odpadnięcia. Jednak liderzy i doswiadczeni gracze wzieli na siebie ciezar wyniku i Szwedzi sa w strefie medalowej. Czesi to bedzie trudny przeciwnik , niesiony na fali wyeliminowania Kanady, Czesi napsuja krwi gospodarzom ale ostatecznie ja widze w finale Szwedów, mysle ze oni zagraja juz z mniejszym nozem na gardle bez tak duzej presji. dobrze sie stało ze Havelid nie zachował czystego konta do tego momentu, mysle ze na mecz z Czechami bedzie jeszcze bardziej zmotywowany a i obrona ma co pokazac i moze byc kluczem do awansu, ja typuje tym razem bez dogrywki. Jak bedzie zobaczymy
USA RT + Szwecja RT kurs ako 2,29 fortuna
Teraz Szwedzi. Zawsze przed ćwierćfinałami przypomina sie Szwedom o klątwie tego etapu, jakkolwiek by nie grał ten zespoł, jak duzy jest jego potencjał to nic tak ich nie hamuje jak własnie ćwiartka, presja , którą musieli dzwignac była podwojna , bo przed własna publicznoscia. Szwajcaria robiła sporo wiatru i Szwedzi powinni ich dobic po dwóch tercjach. Ale dali im tlen a im samym powiązało nogi, w oczy zajrzało widmo odpadnięcia. Jednak liderzy i doswiadczeni gracze wzieli na siebie ciezar wyniku i Szwedzi sa w strefie medalowej. Czesi to bedzie trudny przeciwnik , niesiony na fali wyeliminowania Kanady, Czesi napsuja krwi gospodarzom ale ostatecznie ja widze w finale Szwedów, mysle ze oni zagraja juz z mniejszym nozem na gardle bez tak duzej presji. dobrze sie stało ze Havelid nie zachował czystego konta do tego momentu, mysle ze na mecz z Czechami bedzie jeszcze bardziej zmotywowany a i obrona ma co pokazac i moze byc kluczem do awansu, ja typuje tym razem bez dogrywki. Jak bedzie zobaczymy
USA RT + Szwecja RT kurs ako 2,29 fortuna
Ostatnia edycja:
1,9M
sunxl
Typer
Na dzisiaj udało się przygotować AKO BOOST w Fortunie. Z
mark1973 nie zawsze zgadzaliśmy się podczas tego turnieju, ale dzisiaj kibicujemy do jednej bramki:
Niemcy vs Norwegia: powyżej 4.5 gola
Szwecja vs Czechy: Szwecja ml
USA vs Finlandia: USA ml
AKO BOOST @2.35 Fortuna
Po niespodziewanej inauguracyjnej wygranej nad Finlandią wydawało się, że Niemcy mają otwartą autostradę do ćwierćfinałów, a przede wszystkim do utrzymania się w hokejowej elicie U20. Wystarczyło w pozostałych 3 rywalizacjach sięgnąć po, chociażby jeden punkt i przede wszystkim nasi sąsiedzi zawiedli w spotkaniu z Łotwą. Była jednak szansa rehabilitacji na tle wymagającego przeciwnika i trzeba przyznać, że Niemcy w meczu z Kanadyjczykami się nie poddali. Bez swojego lidera Veita Oswalda, który był zawieszony, udało się toczyć równą walkę z faworytem, ale na koniec wygrała jakość ekipy spod Znaku Klonowego Liścia. Rzeczywistość jest taka, że nasi sąsiedzi są na musiku i spadek do niższej dywizji będzie sporą katastrofą tamtejszego hokeja. Przypomnijmy, że dorosła reprezentacja w poprzednim roku sięgnęła po srebrny medal Mistrzostw Świata, a ta dyscyplina sportu u dzisiejszych faworytów z każdym miesiącem się rozwija. W DEL jest nakaz korzystania z młodzieżowców i to ma przynieść sukces również na juniorskich imprezach. Czy Niemcy uciekną spod topora?
Norwegowie od początku byli skazywani na ostatnie miejsce w swojej grupie i nic dziwnego, że w dzisiejszym meczu są outsiderami. Zespół ten jest beniaminkiem elity i każda nowa drużyna automatycznie kreowana jest na drużynę, która będzie walczyć o utrzymanie. Za rok będzie to Kazachstan, teraz są to Skandynawowie, ale formalni goście mieli swoje dobre momenty. Niestety to nie wystarcza, aby zameldować się w ćwierćfinale, a przede wszystkim na pozostanie na najwyższym szczeblu rozgrywek międzynarodowych i jedno spotkanie pozostanie o najbliższej przyszłości tej nacji. Jest jednak jeden zawodnik, który obserwowanych jest przez skautów NHL i mowa tutaj o Michaelu Brandsegg-Nygardzie. Pisałem o nim wielokrotnie w ciągu mistrzostw i tak naprawdę popisał się tylko w jednym meczu, a było to w rywalizacji ze Słowakami, gdzie strzelił 2 gole i zanotował asystę. Dzisiaj lider ten musi wziąć ciężar na swoje barki. Czy tak też się stanie?
Pisałem niedawno przy okazji spotkań Niemców z Łotwą oraz Norwegii ze Szwajcarią, że w meczach o utrzymanie często pada wiele goli i tak też wtedy było. Wyniki 6:2 to potwierdzają. Jest to spowodowane tym, że pojawia się o wiele więcej błędów, stresu oraz kar, bo stawka jest wysoka, a to są jeszcze młodzi zawodnicy, którzy nie zawsze potrafią utrzymać nerwy na wodzy. Tego spodziewam się po dzisiejszym starciu i pobieram próg 4.5 goli. Obie ekipy spotkały się przed mistrzostwami w starciu towarzyskim i tam Norwegowie sięgnęli po triumf 5:4. Jestem zdania, że minimum 5 trafień ujrzymy w meczu o wszystko, bo jedni i drudzy mają ciekawą ofensywę, ale w defensywie nie spisują się najlepiej. Liczę na interesującą batalię.
Czas na półfinały i pierwszym z nich będzie starcie Szwecji z Czechami. Zawodników Trzech Koron od lat dręczą ćwierćfinały. Czy to w juniorskich, czy to w seniorskich rozgrywkach jest to nacja, która ma problem z przebiciem się do strefy medalowej. Już nie raz tak było w historii, że gospodarze obecnego turnieju świetnie spisywali się w grupie, aby w decydującej rywalizacji zawieść. Blisko było wpadki ze Szwajcarami. Łatwe prowadzenie 2:0 po pierwszej tercji nie wskazywało na problemy z Suisse, wręcz przeciwnie kibice oczekiwali kolejnych goli. To się nie stało, chociaż pojawiły się poprzeczki, jak ta Noaha Ostlunda i tym samym świetne okazje na powiększenie wyniku, ale to przeciwnicy doprowadzili do remisu. Niestety sędziowie nie kontrolowali przebiegu tamtego meczu, dyktując absurdalne kary. Szczególnie ta ostatnia w czasie regulaminowym dla Szwajcarów była nie do pomyślenia. W dogrywce ciężar gry na swoje barki wzięli liderzy i trafienie w PP stało się faktem. Trzeba teraz zresetować swoje głowy i skupić się na celu, jakim jest awans do wielkiego finału. Czy defensywa Szwedów znów będzie murem nie do przejścia?
Czesi zrewanżowali się Kanadzie za przegrany finał poprzednich Mistrzostw Świata U20. Pierwsza tercja była świetna w wykonaniu naszych sąsiadów i faworyci nie mieli nic do powiedzenia. Potem już do głosu dochodziła ekipa spod Znaku Klonowego Liścia i gdy wszyscy myśleli, że to faworyt przejął kontrolę nad tamtym starciem, to outsider zaskoczył przeciwnika jeszcze przed dogrywką. Taki jest sport, taki jest hokej, gdzie często decydują momenty i piękna historia Czechów może trwać. Przypomnijmy, że najbliższe Mistrzostwa Świata Elity odbędą się właśnie u naszych południowych sąsiadów i ewentualny medal zdobyty na juniorskiej imprezie będzie dobrym prognostykiem przed domowymi starciami seniorów. Kibice formalnych gości są dumni ze swoich zawodników, wszak Kanadyjczycy priorytetowo traktują MŚ U20 i stawiają je wyżej od imprez dorosłych, dlatego tym bardziej smakuje sukces w ćwierćfinale. Czy to przełoży się na dobry występ w półfinale?
Warto przypomnieć, że jest to rewanż za poprzednie Mistrzostwa Świata U20 i w półfinale to Czesi byli lepsi od Szwecji. Wtedy nasi sąsiedzi przez dłuższy czas przegrywali, ale David Jiricek popisał się świetnym strzałem z niebieskiej w ostatniej minucie, doprowadzając do remisu. Potem już Jiri Kulich pokazał, że jest liderem z krwi i kości i znakomicie rozegrał sytuację w dodatkowym czasie. Dzisiaj jestem zdania, że to Trzy Korony sięgną po awans do finału. Po prostu jest to nacja, która potrafi zdominować przeciwnika. Widzieliśmy to w starciach z Finami i pomimo niemrawego początku Suomi nie miało nic do powiedzenia w drugiej i trzeciej tercji. Czesi zaskoczyli Kanadyjczyków w pierwszej części, a potem to już rywale dochodzili do głosu. Więcej jakości widzę u Szwedów i taki triumf jak ze Szwajcarią po dogrywce z pewnością dobrze zrobi całej reprezentacji. Wierzę, że domowa aura nie będzie już tak stresować młodych graczy Trzech Koron. Dodatkowo od początku do końca nie będzie lekceważenia rywala, tak jak to było przy okazji ćwierćfinału z Suisse. Udało się przełamać klątwę 1/4, dlatego presja powinna być już mniejsza.
Ostatnim omawianym spotkaniem będzie mecz USA z Finami. Amerykanie to zespół, który od początku był typowany na głównego kandydata do złota. Jak na razie wywiązuje się z tej roli i wszystkie mecze do tej pory były wygrane przez tę nację. Naturalnie pojawiały się problemy i gorsze momenty, jak te w starciach z Norwegami, czy Czechami, ale wielkie drużyny poznaje się po tym, że potrafią udźwignąć presję i pomimo kłopotów zespół ten jest w stanie sięgnąć po sukces. Pokonanie Łotwy należało do przyjemnych obowiązków, ale teraz już łatwo nie będzie w drodze do złota. Niemniej jednak USA ma bardzo wyrównaną kadrę na wszystkich pozycjach i jest w stanie pozwolić sobie na zmiany w bramce. 2 dni temu pomiędzy słupkami stanął Jacob Fowler, dzisiaj jednak trzeba liczyć się z występem Trey’a Augustine. To powinno dodatkowo wzmocnić szyki obrony, a ofensywa swoje zrobi. Obudził się kapitan Rutger McGroarty, ale i pozostali jego koledzy są sporym zagrożeniem w tercji przeciwnika. Czy marzenia o mistrzostwie będą dalej żywe?
Finowie po niesamowitym boju ze Słowacją ostatecznie awansowali do półfinału. Działo się naprawdę wiele w tamtym spotkaniu. Dogrywka była decydująca i błąd Servaca Petrovsky’ego wykorzystał kapitan Suomi Jere Lassila, popisując się świetnym rajdem. Formalni goście z każdym meczem rosną, ale cały czas nie przekonują swoją grą. Jasne, wygrane ze Szwedami oraz ze Słowakami dają nadzieję nawet na finał, ale teraz wszystko musi zagrać bezbłędnie. Przede wszystkim pierwszy bramkarz Finów Niklas Kokko nie popisuje się pewnymi interwencjami i tym samym Suomi traci wiele goli, a przecież jest to nacja, którą kojarzymy z solidnej defensywy. Są liderzy i oni ciągną wózek w ofensywnie, ale i w obronie trzeba zagrać bezbłędnie, aby pokonać taką reprezentację, jak USA. Co pokaże dzisiaj outsider?
Od początku wierzyłem w złoto Amerykanów i po tym co oglądałem do tej pory, swojego zdania nie zmieniam. Stawiam na końcową wygrana USA. Finowie mają swoje dobre momenty, ale nie jest to ta sama reprezentacja, którą kojarzę z ostatnich lat mistrzostw. Brakuje tutaj dobrej gry w defensywie i wierzę, że faworyt stanie na wysokości zadania. Amerykanie potrafią przyspieszyć grę, ale też oddać inicjatywę przeciwnikowi i korzystać ze skutecznych kontrataków. Dodatkowo PP stoi na wysokim poziomie, podobnie jest z obroną PK. To, co jeszcze różni obie ekipy to równa gra wszystkich zawodników. W USA każdy hokeista jest w stanie wziąć ciężar gry na swoje barki, jak nie idzie, a u Finów tak nie jest. Mam nadzieję, że wygrają dzisiaj umiejętności i zespołowość.
mark1973 nie zawsze zgadzaliśmy się podczas tego turnieju, ale dzisiaj kibicujemy do jednej bramki:Niemcy vs Norwegia: powyżej 4.5 gola
Szwecja vs Czechy: Szwecja ml
USA vs Finlandia: USA ml
AKO BOOST @2.35 Fortuna
Po niespodziewanej inauguracyjnej wygranej nad Finlandią wydawało się, że Niemcy mają otwartą autostradę do ćwierćfinałów, a przede wszystkim do utrzymania się w hokejowej elicie U20. Wystarczyło w pozostałych 3 rywalizacjach sięgnąć po, chociażby jeden punkt i przede wszystkim nasi sąsiedzi zawiedli w spotkaniu z Łotwą. Była jednak szansa rehabilitacji na tle wymagającego przeciwnika i trzeba przyznać, że Niemcy w meczu z Kanadyjczykami się nie poddali. Bez swojego lidera Veita Oswalda, który był zawieszony, udało się toczyć równą walkę z faworytem, ale na koniec wygrała jakość ekipy spod Znaku Klonowego Liścia. Rzeczywistość jest taka, że nasi sąsiedzi są na musiku i spadek do niższej dywizji będzie sporą katastrofą tamtejszego hokeja. Przypomnijmy, że dorosła reprezentacja w poprzednim roku sięgnęła po srebrny medal Mistrzostw Świata, a ta dyscyplina sportu u dzisiejszych faworytów z każdym miesiącem się rozwija. W DEL jest nakaz korzystania z młodzieżowców i to ma przynieść sukces również na juniorskich imprezach. Czy Niemcy uciekną spod topora?
Norwegowie od początku byli skazywani na ostatnie miejsce w swojej grupie i nic dziwnego, że w dzisiejszym meczu są outsiderami. Zespół ten jest beniaminkiem elity i każda nowa drużyna automatycznie kreowana jest na drużynę, która będzie walczyć o utrzymanie. Za rok będzie to Kazachstan, teraz są to Skandynawowie, ale formalni goście mieli swoje dobre momenty. Niestety to nie wystarcza, aby zameldować się w ćwierćfinale, a przede wszystkim na pozostanie na najwyższym szczeblu rozgrywek międzynarodowych i jedno spotkanie pozostanie o najbliższej przyszłości tej nacji. Jest jednak jeden zawodnik, który obserwowanych jest przez skautów NHL i mowa tutaj o Michaelu Brandsegg-Nygardzie. Pisałem o nim wielokrotnie w ciągu mistrzostw i tak naprawdę popisał się tylko w jednym meczu, a było to w rywalizacji ze Słowakami, gdzie strzelił 2 gole i zanotował asystę. Dzisiaj lider ten musi wziąć ciężar na swoje barki. Czy tak też się stanie?
Pisałem niedawno przy okazji spotkań Niemców z Łotwą oraz Norwegii ze Szwajcarią, że w meczach o utrzymanie często pada wiele goli i tak też wtedy było. Wyniki 6:2 to potwierdzają. Jest to spowodowane tym, że pojawia się o wiele więcej błędów, stresu oraz kar, bo stawka jest wysoka, a to są jeszcze młodzi zawodnicy, którzy nie zawsze potrafią utrzymać nerwy na wodzy. Tego spodziewam się po dzisiejszym starciu i pobieram próg 4.5 goli. Obie ekipy spotkały się przed mistrzostwami w starciu towarzyskim i tam Norwegowie sięgnęli po triumf 5:4. Jestem zdania, że minimum 5 trafień ujrzymy w meczu o wszystko, bo jedni i drudzy mają ciekawą ofensywę, ale w defensywie nie spisują się najlepiej. Liczę na interesującą batalię.
Czas na półfinały i pierwszym z nich będzie starcie Szwecji z Czechami. Zawodników Trzech Koron od lat dręczą ćwierćfinały. Czy to w juniorskich, czy to w seniorskich rozgrywkach jest to nacja, która ma problem z przebiciem się do strefy medalowej. Już nie raz tak było w historii, że gospodarze obecnego turnieju świetnie spisywali się w grupie, aby w decydującej rywalizacji zawieść. Blisko było wpadki ze Szwajcarami. Łatwe prowadzenie 2:0 po pierwszej tercji nie wskazywało na problemy z Suisse, wręcz przeciwnie kibice oczekiwali kolejnych goli. To się nie stało, chociaż pojawiły się poprzeczki, jak ta Noaha Ostlunda i tym samym świetne okazje na powiększenie wyniku, ale to przeciwnicy doprowadzili do remisu. Niestety sędziowie nie kontrolowali przebiegu tamtego meczu, dyktując absurdalne kary. Szczególnie ta ostatnia w czasie regulaminowym dla Szwajcarów była nie do pomyślenia. W dogrywce ciężar gry na swoje barki wzięli liderzy i trafienie w PP stało się faktem. Trzeba teraz zresetować swoje głowy i skupić się na celu, jakim jest awans do wielkiego finału. Czy defensywa Szwedów znów będzie murem nie do przejścia?
Czesi zrewanżowali się Kanadzie za przegrany finał poprzednich Mistrzostw Świata U20. Pierwsza tercja była świetna w wykonaniu naszych sąsiadów i faworyci nie mieli nic do powiedzenia. Potem już do głosu dochodziła ekipa spod Znaku Klonowego Liścia i gdy wszyscy myśleli, że to faworyt przejął kontrolę nad tamtym starciem, to outsider zaskoczył przeciwnika jeszcze przed dogrywką. Taki jest sport, taki jest hokej, gdzie często decydują momenty i piękna historia Czechów może trwać. Przypomnijmy, że najbliższe Mistrzostwa Świata Elity odbędą się właśnie u naszych południowych sąsiadów i ewentualny medal zdobyty na juniorskiej imprezie będzie dobrym prognostykiem przed domowymi starciami seniorów. Kibice formalnych gości są dumni ze swoich zawodników, wszak Kanadyjczycy priorytetowo traktują MŚ U20 i stawiają je wyżej od imprez dorosłych, dlatego tym bardziej smakuje sukces w ćwierćfinale. Czy to przełoży się na dobry występ w półfinale?
Warto przypomnieć, że jest to rewanż za poprzednie Mistrzostwa Świata U20 i w półfinale to Czesi byli lepsi od Szwecji. Wtedy nasi sąsiedzi przez dłuższy czas przegrywali, ale David Jiricek popisał się świetnym strzałem z niebieskiej w ostatniej minucie, doprowadzając do remisu. Potem już Jiri Kulich pokazał, że jest liderem z krwi i kości i znakomicie rozegrał sytuację w dodatkowym czasie. Dzisiaj jestem zdania, że to Trzy Korony sięgną po awans do finału. Po prostu jest to nacja, która potrafi zdominować przeciwnika. Widzieliśmy to w starciach z Finami i pomimo niemrawego początku Suomi nie miało nic do powiedzenia w drugiej i trzeciej tercji. Czesi zaskoczyli Kanadyjczyków w pierwszej części, a potem to już rywale dochodzili do głosu. Więcej jakości widzę u Szwedów i taki triumf jak ze Szwajcarią po dogrywce z pewnością dobrze zrobi całej reprezentacji. Wierzę, że domowa aura nie będzie już tak stresować młodych graczy Trzech Koron. Dodatkowo od początku do końca nie będzie lekceważenia rywala, tak jak to było przy okazji ćwierćfinału z Suisse. Udało się przełamać klątwę 1/4, dlatego presja powinna być już mniejsza.
Ostatnim omawianym spotkaniem będzie mecz USA z Finami. Amerykanie to zespół, który od początku był typowany na głównego kandydata do złota. Jak na razie wywiązuje się z tej roli i wszystkie mecze do tej pory były wygrane przez tę nację. Naturalnie pojawiały się problemy i gorsze momenty, jak te w starciach z Norwegami, czy Czechami, ale wielkie drużyny poznaje się po tym, że potrafią udźwignąć presję i pomimo kłopotów zespół ten jest w stanie sięgnąć po sukces. Pokonanie Łotwy należało do przyjemnych obowiązków, ale teraz już łatwo nie będzie w drodze do złota. Niemniej jednak USA ma bardzo wyrównaną kadrę na wszystkich pozycjach i jest w stanie pozwolić sobie na zmiany w bramce. 2 dni temu pomiędzy słupkami stanął Jacob Fowler, dzisiaj jednak trzeba liczyć się z występem Trey’a Augustine. To powinno dodatkowo wzmocnić szyki obrony, a ofensywa swoje zrobi. Obudził się kapitan Rutger McGroarty, ale i pozostali jego koledzy są sporym zagrożeniem w tercji przeciwnika. Czy marzenia o mistrzostwie będą dalej żywe?
Finowie po niesamowitym boju ze Słowacją ostatecznie awansowali do półfinału. Działo się naprawdę wiele w tamtym spotkaniu. Dogrywka była decydująca i błąd Servaca Petrovsky’ego wykorzystał kapitan Suomi Jere Lassila, popisując się świetnym rajdem. Formalni goście z każdym meczem rosną, ale cały czas nie przekonują swoją grą. Jasne, wygrane ze Szwedami oraz ze Słowakami dają nadzieję nawet na finał, ale teraz wszystko musi zagrać bezbłędnie. Przede wszystkim pierwszy bramkarz Finów Niklas Kokko nie popisuje się pewnymi interwencjami i tym samym Suomi traci wiele goli, a przecież jest to nacja, którą kojarzymy z solidnej defensywy. Są liderzy i oni ciągną wózek w ofensywnie, ale i w obronie trzeba zagrać bezbłędnie, aby pokonać taką reprezentację, jak USA. Co pokaże dzisiaj outsider?
Od początku wierzyłem w złoto Amerykanów i po tym co oglądałem do tej pory, swojego zdania nie zmieniam. Stawiam na końcową wygrana USA. Finowie mają swoje dobre momenty, ale nie jest to ta sama reprezentacja, którą kojarzę z ostatnich lat mistrzostw. Brakuje tutaj dobrej gry w defensywie i wierzę, że faworyt stanie na wysokości zadania. Amerykanie potrafią przyspieszyć grę, ale też oddać inicjatywę przeciwnikowi i korzystać ze skutecznych kontrataków. Dodatkowo PP stoi na wysokim poziomie, podobnie jest z obroną PK. To, co jeszcze różni obie ekipy to równa gra wszystkich zawodników. W USA każdy hokeista jest w stanie wziąć ciężar gry na swoje barki, jak nie idzie, a u Finów tak nie jest. Mam nadzieję, że wygrają dzisiaj umiejętności i zespołowość.
Ostatnia edycja:
1,9M
sunxl
Typer
Zaproponowane do wyróźnienia:
+2
+2
Veit Oswald strzeli gola @2.90
Michael Brandsegg-Nygard strzeli gola @3.30
AKO @9.57 Fortuna
Veit Oswald strzeli przynajmniej dwa gole @10.00🟥
Michael Brandsegg-Nygard strzeli przynajmniej dwa gole @11.50🟥
Single Fortuna
Tak jak pisałem o meczu o utrzymanie, spodziewam się tutaj wiele goli, a to powoduje, że warto postawić na strzelców. Niemcy z Norwegami grali przeciwko sobie w meczu towarzyskim i tam Skandynawowie sięgnęli po triumf 5:4. Bramkami popisali się liderzy swoich nacji: Veit Oswald oraz Michael Brandsegg-Nygard i uważam, że dzisiaj będzie podobnie. Tutaj nie ma miejsca na kalkulacje. Niemiec będzie podwójnie zmotywowany, wszak osłabił Niemców swoim brakiem w starciu z Kanadą i głupia kara złapana w rywalizacji z Łotyszami dała mu powody do myślenia. Norweg jest typowany do pierwszej rundy draftu NHL, dlatego tym bardziej musi pokazać jakość w takim ważnym spotkaniu, aby przekonać do siebie obserwatorów najlepszej ligi świata. Liczę na interesujący mecz.
Michael Brandsegg-Nygard strzeli gola @3.30
AKO @9.57 Fortuna
Veit Oswald strzeli przynajmniej dwa gole @10.00🟥
Michael Brandsegg-Nygard strzeli przynajmniej dwa gole @11.50🟥
Single Fortuna
Tak jak pisałem o meczu o utrzymanie, spodziewam się tutaj wiele goli, a to powoduje, że warto postawić na strzelców. Niemcy z Norwegami grali przeciwko sobie w meczu towarzyskim i tam Skandynawowie sięgnęli po triumf 5:4. Bramkami popisali się liderzy swoich nacji: Veit Oswald oraz Michael Brandsegg-Nygard i uważam, że dzisiaj będzie podobnie. Tutaj nie ma miejsca na kalkulacje. Niemiec będzie podwójnie zmotywowany, wszak osłabił Niemców swoim brakiem w starciu z Kanadą i głupia kara złapana w rywalizacji z Łotyszami dała mu powody do myślenia. Norweg jest typowany do pierwszej rundy draftu NHL, dlatego tym bardziej musi pokazać jakość w takim ważnym spotkaniu, aby przekonać do siebie obserwatorów najlepszej ligi świata. Liczę na interesujący mecz.
Ostatnia edycja:
- Status
