ŁKS - Lech BTS 1,80 sts
Myślę podobnie jak kolega trochę wyżej. O gola Lecha raczej nie powinno być trudno. No chyba, że zagrają tak jak tydzień temu z Puszczą, a powtórzyć taki mecz nie będzie łatwo. Trzeba jednak zaznaczy, że i tak wtedy w końcu wcisnęli bramkę. ŁKS za trenera Matysiaka tracił kolejno: 4, 1, 2, 0, 1, 6, 2 i 2 gole. Tylko Warta im nie strzeliła. Takie potęgi jak Puszcza, Cracovia czy Radomiak ładowały im po 2 bramki. Natomiast w ofensywie wygląda to lepiej. Tejan jest chimeryczny ale potrafi powalczyć i zdobyć bramkę w trudnej sytuacji. Idealny napastnik w meczu na trudnego rywala, gdzie okazji nie będzie za wiele. Do tego nowi gracze jak Balić czy Durmisi wyglądają nieźle w ofensywie. ŁKS gra ostatnio odważnie i ofensywnie. Już praktycznie spadli, więc grają bez presji, prezentując się nieźle w ofensywie. Remis nic im tu nie daje, muszą atakować. Na pewno będzie dobra frekwencja, a gracze gospodarzy będą chcieli pokazać się na tle rywale walczącego o tytuł. Niektórym z nich kończą się kontrakty już w czerwcu, jest o co grać. Z pewnością Ramirez, Durmisi, Tejan czy Balić będą zmotywowani i myślę, że ŁKS coś ustrzeli. Lech mimo, że potrafił nie stracić gola z Wartą, Górnikiem, Pogonią czy Stalą to też będzie musiał się otworzyć. Kolejne 0-0 jak ze Stalą czy Górnikiem nic im nie daje, szczególnie, iż grają z przedostatnią drużyną w lidze. No i mając na uwadze ostatnią kompromitację z Puszczą. Lech będzie musiał zaatakować, a ŁKS ma indywidualności, które są w stanie zrobić coś z przodu. Zważmy na fakt, iż na gola ŁKS kurs jest 1,56. Ciężko mi sobie wyobrazić, żeby Lech nie wturlał choć jednej bramki przez 90 minut drużynie, której po 2 gole strzelały ostatnio Puszcza, Craxa i Radomiak, 4 Pogoń, a 6 Jaga. Dlatego też uważam, że BTS jak najbardziej do gry.