Mecz: Pogoń - Widzew
Typ: 1
Kurs: 1,53
Buk: Betfan
Czy tego chcemy, czy nie chcemy, i z której strony byśmy nie patrzyli, jako pierwsza z sześciu topowych lig europejskich wznawia dziś rozgrywki nasza rodzima
Ekstraklasa, i w związku z tym oczy całego kontynentu będą w dniu 15 lipca zwrócone na Polskę.
Choć na pewno marzymy o tym, aby w mediach na Starym Kontynencie właśnie w ten sposób witano początek rozgrywek w kraju, to niestety rzeczywistość wygląda zgoła inaczej. Dla przykładu chociażby, i wcale nie trzeba tu daleko szukać - zanim jeszcze na dobre się rozkręcimy, już pojęcie Ligi Mistrzów jawi się dla nas jako abstrakcja. W takim klimacie przyszło nam żyć i niestety musimy się z tym pogodzić.
Przepraszam, że nie na temat na początku, ale nie mogłem sobie odpuścić. A teraz już do rzeczy.
Wytypowanie jakichkolwiek rozstrzygnięć w pierwszej kolejce graniczy z cudem i może okazać się misją niemożliwą do wykonania, dlatego też ucieszyłem się, że załapię się w zakładanym pułapie kursowym minimum 1,50 z meczem Pogoni z Widzewem.
Jakkolwiek w 100% pewności nie mam (zwłaszcza po czwartkowym bardzo słabym występie Portowców z półamatorami z Islandii), to jednak spotka się bardzo solidna drużyna własnego boiska z beniaminkiem, który marzy o odbudowaniu pozycji sprzed lat.
W Pogoni stabilizacja - skład się nie zmienił, dokonano kilku transferów, które póki co nie mają wpływu na pierwszą jedenastkę (choć Pontus Almqvist, sprowadzony przez nowego trenera Jensa Gustaffsona, ma potencjał, aby wygryźć ze składu Lukę Zahovicia), a jak wiemy stabilizacja oznacza lepszą grę. Zawodnicy znają się jak łyse konie i potrafią grać koronkowe akcje na pamięć. Wszystkie tryby powinny w takim organizmie funkcjonować bez zarzutu, jednak, jak widzieliśmy wczoraj, jeszcze wiele do tego brakuje.
Widzew z kolei to uznana marka i w dodatku płynąca na fali sukcesu, jednak po bliższym przyjrzeniu się kadrze zawodniczej możemy mieć wrażenie, że na Ekstraklasę to może okazać się za mało. Ograniczony budżet również robi swoje i włodarze klubu musieli rozsądnie gospodarować zasobami. W klubie nie ukrywają więc, że w debiutanckim sezonie myślą jedynie o spokojnym utrzymaniu.
Mamy więc teoretycznie pojedynek Dawida z Goliatem, i to w dodatku na niesprzyjającym gościom terenie. Wszyscy wiemy jednak, że w naszej lidze to tylko teoria, a jeśli dodamy do tego, że to pierwsza kolejka, niewiadomych przybywa.
Wydaje mi się mimo wszystko, że Pogoń po nieudanym występie w rewanżu pucharowym będzie się chciała godnie przywitać ze swoją publicznością, i odniesie w tym spotkaniu zwycięstwo. Może nie do końca przekonujące, może wyszarpane, ale jednak zwycięstwo, które doda nieco optymizmu przed czwartkową arcyważną potyczką z Kopenhagą i pozwoli udanie rozpocząć sezon w kraju.