UFC 274: Oliveira vs. Gaethje

[psotnick]

UFC 274: Oliveira vs. Gaethje

Data: 7 maja 2022 (noc z soboty na niedzielę)
Lokalizacja: Footprint Center - Phoenix, Stany Zjednoczone
Transmisja: Polsat Sport / eFortuna.pl / STS.pl (karta główna); eFortuna.pl / STS.pl / UFC FightPass (karta wstępna)


Walka wieczoru
155 lb: Charles Oliveira (32-8) vs. Justin Gaethje (23-3)
o pas mistrzowski | 5 rund

Co-main event
115 lb: Rose Namajunas (11-4) vs. Carla Esparza (18-6)
o pas mistrzowski | 5 rund

Karta główna (od 04:00 polskiego czasu)
155 lb: Tony Ferguson (25-6) vs. Michael Chandler (22-7)
205 lb: Ovince St. Preux (25-16) vs. Mauricio Rua (27-12-1)
155 lb: Donald Cerrone (36-16) vs. Joe Lauzon (28-15)

Karta wstępna (od 02:00 polskiego czasu)
170 lb: Randy Brown (14-4) vs. Khaos Williams (13-2)
145 lb: Macy Chiasson (7-4) vs. Norma Dumont (7-1)
125 lb: Brandon Royval (13-6) vs. Matt Schnell (15-6)
265 lb: Blagoy Ivanov (18-4) vs. Marcos Rogerio de Lima (19-7-1)
170 lb: Francisco Trinaldo (27-8) vs. Danny Roberts (18-5)

Karta UFC Fight Pass (od 23:30 polskiego czasu)
125 lb: Tracy Cortez (9-1) vs. Melissa Gatto (8-0-2)
125 lb: Kleydson Rodrigues (7-1) vs. CJ Vergara (9-3-1)
115 lb: Lupita Godinez (7-2) vs. Ariane Carnelossi (14-2)
135 lb: Journey Newson (9-3) vs. Fernie Garcia (10-1)

źródło: ufc.com, lowking.pl​

 

[Semtex]

Justin Gaethje @2.25
Tu już niestety kursy spadły, grałem to jeszcze po 2.50, wszystko zaczęło lecieć od wczoraj jak Bronx nie zrobił wagi i stracił pas, teraz sprawa wygląda tak, że jeśli Gaethje wygra to oczywiście pas dostanie, ale Charles już ma po ptokac, a przestrzelił niewiele ledwo o 0.5 funta. Spadki pewnie stąd, że ludzie jak to ludzie zaczynają myśleć, że Oliveria będzie trochę nieswój i może się to odbić na jego mentalności, 10:0 ostatnie walki, piękny run po pas i strasznie pechowa strata.

Może i to będzie miało wpływ, nie wiem nie jestem psychologiem. Grałem już wcześniej na Justina, uważam, że Charles kolejny raz nie przetrwa z solidnym bokserem, Poirier był blisko, ale nie skończył roboty i później oddał plecy, wiemy jak to się dla niego skończyło. Chandler też był o włos od skończenia Oliveiry, trafił go wtedy dwa razy prawym, miał zamkniętego Charlesa pod siatką, pozycja z góry, ale wtedy o ile mnie pamięć nie myli gong zakończył rundę. Zmierzam, do tego, że Bronx w tej stójce jest strasznie łatwy do trafienia, przyjmuje bardzo dużo ciosów na głowę, a nie ma u niego tej odporności co u Fergusona, do tego Gaethje bije znacznie mocniej od Diamenta, możliwe, że i mocniej od Chandlera, wyprowadza też bardzo dużo ciosów na rundę, średnio 7.5/minutę, wyprzedza tutaj nawet Hollowaya. Highlight to bardzo sprawny i szybki pięściarz, w grę wchodzę też jego potężne atomowe lowkiki, którym na pewno sprawi sporo trudności Bronxowi i obniży jego mobilność. Przewaga w parterze będzie należeć na pewno do Oliveiry, ale Gaethje nie daje się tak łatwo ustabilizować czy chociażby sprowadzić na ziemie, jego defensywne zapasy są całkiem solidne i nie da sobie zrobić krzywdy na macie, a kontrolując walkę z półdystansu zdemoluje Bronxa.


Donald Cerrone @1.57 zwrot
Cerrone będzie na pewno pamiętany z świetnych wojen jakie niegdyś toczył z topką dywizji, niestety obecnie to już nie ten zawodnik, stał się powolny, podobnie jak jego przeciwnik, obaj już blisko emerytury, ale mimo wszystko Cowboy z takim rywalem powinien sobie poradzić. Lauzon nie walczył już 2.5 roku, dla mnie to trochę wygląda jak rywal ściągnięty specjalnie dla Cowboya żeby nie było tego L z ostatniej walki, ale to na własną odpowiedzialność.


Rose Namajunas + Andre Fialho + Canelo z boksu @2.3
Pierwsza walka dość prosta, Róża jeśli nie pozwoli skracać dystansu to Esperza będzie tutaj okrutnie bita, a jako, że Namajunas ma strasznie nieszablonową i niebezpieczną stójkę to myślę, że powinna utrzymywać walkę na nogach i zapewnić sobie zwycięstwo.

VanCamp mógłby stanowić jakieś zagrożenie w parterze dla Fialho, ale czy ta walka tam trafi? Jakoś mi się to nie widzi, Fialho powoli zaczyna walki, debiut mu nie wyszedł, ale ostatni pojedynek z Baezą wygrał bardzo dość łatwo, sporo uderza w kontrze i tak właśnie rozbił Miguela Baeze. VanCamp zbyt drewniany na nogach aby mógł tutaj czymś zaskoczyć, jak portugalczyk trafi kilkoma ciosami w kombinacji to szybko odbierze mu chęć do walki, nie powinien mieć żadnych problemów z takim rywalem.


Khaos Williams @1.85
Kolejny zawodnik, który uśpił Baeze, tutaj będzie mu trochę ciężej, ale chłop jest strasznie szybki, mega mocno zaczyna walki, pamiętne dwa nokauty w debiucie i drugiej walce gdzie w mniej niż 30 sekund odprawiał Alhassan i Morono. Brown ma spore doświadczenie, ale od czołówki się odbijał, tutaj może być podobnie jak w jego walce z Luque. Khaos ma piekielnie szybkie ręce, zasięg mają podobny, Brown jest znacznie wyższy, ale ma strasznie chude nogi, to też powinno być wykorzystane przez Williamsa, jak ze swoją siłą sprzeda kilka lowkików to Rudeboy od razu będzie ciężej chodził, jak Williams zacznie swoją bitkę to powinien wygrać.

 

[paga]

Jeżeli po takiej walce, bez jakiejkolwiek przewagi jednej z stron, sędzia podnosi do góry rękę pretendetnki to nie mam pytań.

 

[ar0nek]

Jeżeli po takiej walce, bez jakiejkolwiek przewagi jednej z stron, sędzia podnosi do góry rękę pretendetnki to nie mam pytań.

Niejednogłośna decyzja. Czego się spodziewales po wyrównanej walce?

 

[mmatips]

Tam najwiekszym winnym tego wszystkiego jest sędzia który ani razu nie upomniał zawodniczek a powinien juz to zrobić w pierwszej rundzie....
Zobaczcie kiedyś na walkę Burneiki z Dawidem Ozdobą . Tam przeciez Ozdoba przegrał przez unikanie walki...

Narożnik Namajunas to też jakieś nieporozumienie.... mistrzyni powinna trzymac jakis poziom a nie wyjść z jak najmniejszym nakładem sił , powiem w prost - po kasę !!! Po pierwszej rundzie gdzie zadała 2 ciosy byli bardzo zadowoleni tak jakby właśnie brak ciosów był game planem na obronę pasa....

 

[Grac45]

Skoro nie było żadnego kłopotu ze wstawaniem po próbach obaleń Esparzy to kontynuowanie na zaciągniętym ręcznym i unikaniem walki przez brak zadawania jakichkolwiek ciosów jest totalnie niezrozumiałe. Człowiek oglądał myślał - 2 minuty bez ciosów? Ok, początek. Cała rundę bez ciosów? Ok walka mistrzowska. A jak to później poszło tak przez 25 minut to jest skandal. Co wyprawiał narożnik Rose i co jej tam do głowy tłukli to jest jakiś dramat. Esparza wygrała pas wywierając presję i chodząc za uciekającym Mistrzem, w praktyce nie zdając żadnych cisów. Ewenement w historii mma, nie widziałem jeszcze czegoś takiego. W trakcie walki Rogan rzucił tekst " a jeśli sędziowie wszystkie (cztery) przypiszą Esparzie?" no i wtedy już zrobiło ciepło. A miał rację bo jeden sędzia dokładnie tak to widział ten decydujący i dał 4 rundy Esparzie. Co miała w głowie Rose przez całą walkę nie dowiemy się. Kompletnie wyprali jej IQ i świadomość w co się pcha oddając walkę "bez walki" sędziom. Dziewczyna po takich walkach w tym z maszyną Zheng tutaj się boi cokolwiek zrobić. Śmiech na sali.

 

[paga]

Niejednogłośna decyzja. Czego się spodziewales po wyrównanej walce?

Jeżeli się urodziłeś wczoraj lub nie masz pojęcia forumowy hejterze o sportach walki to zrozumiem Twoje głupie pytanie. Spieszę Ci wytłumaczyć jak to wygląda w walkach z mistrzami. Aby zdetronizować mistrza należy wygrać, albo przez ko,tko, przez poddanie lub przez zdecydowaną przewagę na punkty. I to zasada od zawsze. Jeżeli walka jest na remis, a ta walka była kabaretem, nie rozumiem jak można mistrza przyznać Esparzie.