Cześć załoga!
Turnieje Obserwuje, coś tam gram. Więcej przegrywam niż wygrywam. Niestety w snookerze coraz więcej niespodzianek i po np dwóch dobrych meczach zawodnik doznaje zaćmienia i gra dwa poziomy niżej niż dzień wcześniej. Jeszcze single , duble są na dobrym poziomie ale jakieś mini tasiemki rzadko kiedy siadają.
Po obserwacji wcześniejszych meczy z dzisiejszych czterech meczy wybieram do grania trzy.
Lisowski- Vafei +8,5 -1,39
Hamilton- Brecel 2 -1,35
Selt - Hawkins +8,5 -1,43
=2,68 Fortuna
Edit : Bardzo miło i bez większego problemu wszystko siadlo. Oby częściej tak było .
Być może u innych kurs wyższy.
Lisowski do tej pory 6-0 z Maddockiem (76,70,126) , następnie z O'Donnellem 6-4 (74,58,51,54) i Dotta 6-2 ( 59,54,74,110). Gra punktowa na dobrym poziomie. Wiadomo że Jacek jest bardzo ofensywnym zawodnikiem. Jeśli Ma swoj dzien to jegi gra to czysta przyjemności. Często przez swój nad wyraz ofensywny styl pozostawia rywalom dobry stół do punktowania. Jego rywal potrafi takie szanse zamieniać na wygrane partie. Iranczyk ma więcej cierpliwości przy stole.
Vafei ograł Pang Junxu 6-4 (58,54), Selbiego 6-2(105,68,55,56) i Xiao 6-2 (63,69). Spotkają się dwa typy zawodników. Ofensywa połączona z szaleństwem takim pozytywnym przy stole oraz cierpliwość i wyrahowanie. Kto wyjdzie z tego meczu wygrany ? Kibicuje Jackowi ale uważam że będzie to mecz na być może nawet pełnym dystansie.
Brecel gra bardzo fajnie. On jak wcześniej opisany Lisowski bardzo lubi grę do przodu . Też najlepiej czuje się we wbijaniu a nie w grze taktycznej na odstawne. Z drugiej strony Hamilton który zdecydowanie częściej kończy frejmy na kilka razy. W meczach 1 i 3 rundy tylko po jednym brejku +50. Dla mnie Brecel to bierze.
Wieczorny mecz Selta z Hawkinsem dla mnie jest taki 50-50. Większość pewnie powie że Hawkins ale mnie on do końca nie przekonuje. Selt bo ograniu Trumpa z pewnością nabierze jeszcze większej pewności siebie a i tak w tym turnieju wygląda nad wyraz dobrze i spokojnie. Ciężko wskazać zawodnika który by miał wygrać 3,4 partie z rzędu żeby odjechac rywalowi. Jeden i drugi może wygrać wysokim podejściem jak i "pobawić " się w chowanie białej. Na dzień dzisiejszy nie odważe się wskazać faworyta dlatego stawiam na ilość frejmow.
Turnieje Obserwuje, coś tam gram. Więcej przegrywam niż wygrywam. Niestety w snookerze coraz więcej niespodzianek i po np dwóch dobrych meczach zawodnik doznaje zaćmienia i gra dwa poziomy niżej niż dzień wcześniej. Jeszcze single , duble są na dobrym poziomie ale jakieś mini tasiemki rzadko kiedy siadają.
Po obserwacji wcześniejszych meczy z dzisiejszych czterech meczy wybieram do grania trzy.
Lisowski- Vafei +8,5 -1,39
Hamilton- Brecel 2 -1,35
Selt - Hawkins +8,5 -1,43
=2,68 Fortuna
Edit : Bardzo miło i bez większego problemu wszystko siadlo. Oby częściej tak było .
Być może u innych kurs wyższy.
Lisowski do tej pory 6-0 z Maddockiem (76,70,126) , następnie z O'Donnellem 6-4 (74,58,51,54) i Dotta 6-2 ( 59,54,74,110). Gra punktowa na dobrym poziomie. Wiadomo że Jacek jest bardzo ofensywnym zawodnikiem. Jeśli Ma swoj dzien to jegi gra to czysta przyjemności. Często przez swój nad wyraz ofensywny styl pozostawia rywalom dobry stół do punktowania. Jego rywal potrafi takie szanse zamieniać na wygrane partie. Iranczyk ma więcej cierpliwości przy stole.
Vafei ograł Pang Junxu 6-4 (58,54), Selbiego 6-2(105,68,55,56) i Xiao 6-2 (63,69). Spotkają się dwa typy zawodników. Ofensywa połączona z szaleństwem takim pozytywnym przy stole oraz cierpliwość i wyrahowanie. Kto wyjdzie z tego meczu wygrany ? Kibicuje Jackowi ale uważam że będzie to mecz na być może nawet pełnym dystansie.
Brecel gra bardzo fajnie. On jak wcześniej opisany Lisowski bardzo lubi grę do przodu . Też najlepiej czuje się we wbijaniu a nie w grze taktycznej na odstawne. Z drugiej strony Hamilton który zdecydowanie częściej kończy frejmy na kilka razy. W meczach 1 i 3 rundy tylko po jednym brejku +50. Dla mnie Brecel to bierze.
Wieczorny mecz Selta z Hawkinsem dla mnie jest taki 50-50. Większość pewnie powie że Hawkins ale mnie on do końca nie przekonuje. Selt bo ograniu Trumpa z pewnością nabierze jeszcze większej pewności siebie a i tak w tym turnieju wygląda nad wyraz dobrze i spokojnie. Ciężko wskazać zawodnika który by miał wygrać 3,4 partie z rzędu żeby odjechac rywalowi. Jeden i drugi może wygrać wysokim podejściem jak i "pobawić " się w chowanie białej. Na dzień dzisiejszy nie odważe się wskazać faworyta dlatego stawiam na ilość frejmow.
Ostatnia edycja: