Polacy faworytem do zwycięstwa to nie ulega wątpliwościom. Kurs dziś na ich zwycięstwo to 1.30. Wg mnie mocno nieadekwatne do zasad, które panują w SoN. Mamy 42 biegi po których bezapelacyjnie najlepsi są Polacy. No i zostaje nam bieg finałowy. Spodziewać się można, że tam spotkamy się z Duńczykami może Australijczyczy badź Brytole.
Wczorajsze biegi z najgroźniejszymi rywalami:
- z Duńczykami 6-3, defekt zaliczył Mikkel,
- z Australijczykami 6-3, w tym biegu całe 0 zaliczył Doyle(możłiwe, że to był najgorszy start w tym sezonie Jasona)
- z Brytolami nie nie wydarzyło sie nic szczególnego 7-2 (dzis nie pojedzie raczej Tai więc tym bardziej nie ma co brać ich pod uwagę do końcowego zwycięstwa) .
No i właśnie.Nie wiadomo jakby wyglądał bieg gdyby defektu nie zaliczył Mikkel, natomiast Doyle nie sądzę żeby pojechał drugi dzień z rzędu tak tragicznie jak wczoraj. Faworytem wg bukmacherów, ale też wśród kibiców
Polska. Ale czy aby na pewno muszą wygrać? W finałowym biegu może się zdarzyć wszystko. Defekt, taśma, wykluczenie któregoś z naszych. O ile można spać spokojnie patrząc na jazdę Zmarzlika, tak dobrze wiemy jak Janowski potrafił jeździć tragicznie w
GP (np. Lublinie) gdzie trzeba było mierzyć się z najlepszymi żużlowcami. Na Zmarzliku i Magicu ciąży ogromna presja i tego trochę się obawiam. Brakuje nam złota w tej imprezie i fajnie gdyby to dziś własnie się stało. Ale nie uważam jakoby nasi rywali byli pozbawieni szans na końcowe zwycięstwo.
Dlatego idę na przekór wszystkim i w betfaniemamy taki oto zakład:
Polska wygra ? NIE, kurs @2.9