Jak trafię, to super, jak nie, to cała zabawa zacznie się od nowa
Trzeba będzie posypać głowę przysłowiowym popiołem, parędziesiąt godzin odpocząć od typowania, i iść dalej. Szanse powodzenia tego kuponu to jakieś niecałe 20%. Po 1060 kuponach udaje się utrzymać dodatnie saldo, ale trzy ostatnie dni okazały się dość mocno niefartowne więc dziś wchodzę w zakład który gdzieś-kiedyś miałem w pogotowiu. Czyli pierwszy w tym wątku kupon za 100j, po kursie wyższym niż zwyczajowo. Wybrałem kilka zdarzeń z Ligi Narodów UEFA, i dodaję moją subiektywną analizę.
San Marino - Gibraltar / poniżej 2.5 gola:
To już chyba tradycja, że gdy grają pomiędzy sobą dwaj europejscy outsiderzy, to bramek w meczu zbyt wiele nie będzie. Nie inaczej było przed miesiącem, gdy Gibraltar podejmował San Marino. Mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem ówczesnych gospodarzy. Dzisiaj również nie sądzę, aby miało paść dużo bramek. Gibraltar będzie miał utrudnione zadanie, bo gra na wyjeździe, a piłkarze San Marino po raz ostatni w meczu międzypaństwowym zdobyli bramkę dokładnie rok temu - 16 listopada, w meczu z Kazachstanem.
Łotwa - Wyspy Owcze / poniżej 2.5 gola:
Podobna sytuacja jak wyżej. Wprawdzie Łotysze strzelili bramkę przed miesiącem Wyspom Owczym doprowadzając do remisu 1:1, to teraz, grając u siebie, wcale nie będą mieli łatwiejszego zadania. Pokazali się z dość dobrej strony w spotkaniu z San Marino wygrywając na wyjeździe 0:3. A dodajmy, że
Łotwa w ostatnich latach jest cieniem samej siebie, i w tabeli Ligi Narodów jest nawet za Maltą. W meczach z udziałem Łotyszy nie pada wiele goli, szczególnie w meczach ze stosunkowo słabym przeciwnikiem (nie licząc wyjątku w postaci San Marino). Tak było w przypadku konfrontacji z Maltą (0:1 i 1:1), Wyspami Owczymi (1:1) czy Andorą (0:0). Na bazie tych czynników będę upatrywał underowego charakteru spotkania przeciwko Wyspom Owczym.
Azerbejdżan - Czarnogóra / poniżej 2.5 gola:
Ponownie typ na underowe spotkanie, który uzasadniam indywidualnymi spotkaniami z udziałem obydwu zespołów. W dziesięciu ostatnich spotkaniach z udziałem Azerów padło 18 bramek, i aż osiem spotkań było underowych. W przypadku Czarnogóry współczynnik ten jest delikatnie wyższy - padło w sumie 21 goli w spotkaniach z ich udziałem, ale również osiem z nich zakończyło się strzeleniem maksymalnie dwóch bramek. Miesiąc temu w Czarnogórze mecz przeciwko Azerbejdżanowi zakończył się wynikiem 2:0 dla gospodarzy. Na wyjeździe trudniej będzie im zdobyć dwa gole, a Azerbejdżan, który w dwóch ostatnich spotkaniach odnotował po bezbramkowym remisie, nie jest zespołem który ma zadatki ku temu by urządzić kanonadę przeciwko defensywnie Czarnogóry. Ta wprawdzie straciła dwa gole w spotkaniu przeciwko Luksemburgowi, ale ci ostatni zaskakują samych siebie mając trzy zwycięstwa po czterech spotkaniach w grupie. Azerbejdżan taki mocny absolutnie nie jest.
Szwecja - Chorwacja / Chorwacja strzeli
Przed miesiącem Chorwacji wygrali ze Szwecją 2:1, i była to niejako kontynuacja złej passy żółto-niebieskich. Ci ostatni od września rozegrali sześć spotkań i wygrali tylko raz, a pięć z nich przegrali. Chorwacja natomiast zdobywa bramki w każdym meczu, w tym przeciwko Szwajcarii, Francji czy Portugalii. W aż dziesięciu ostatnich meczach z udziałem Szwedów padło więcej niż półtorej bramki, a gole te z zdecydowanej większości nie były ich udziałem. To wszystko każe przypuszczać, że Chorwaci nie powinni mieć większych problemów ze zdobyciem przynajmniej jednej bramki, nawet mimo faktu że grają na wyjeździe. Wprawdzie obydwa zespoły nie mają już szans na dogonienie Portugalii i Francji, ale nie sądzę, aby miało to bezpośrednio wpłynąć na mierne widowisko strzeleckie. Wszak Chorwacja rozegrała fajny dla oka widza towarzyski mecz z Turcją zakończony wynikiem 3:3.
Niemcy - Ukraina / ponad 0.5 gola w I połowie
Typ trochę życzeniowy, bo to że
Niemcy zdobędą bramkę jest bardzo wysoce prawdopodobne - pytanie tylko, kiedy. Spodziewam się, że będzie ich zgoła więcej niż w bezbarwnym meczu towarzyskim przeciwko Czechom (1:0), co wnioskuję po tym, że w meczach ze słabszym przeciwnikiem zazwyczaj pada po kilka goli. Tak było przeciwko Szwajcarii (1:1 i 3:3), przeciwko Ukrainie na wyjeździe (2:1), czy w meczu towarzyskim z Turcją (3:3). W każdym z tych czterech spotkań padła przynajmniej jedna bramka w pierwszej połowie. Wspomniałem o bezbarwnym spotkaniu z Czechami, w którym padła zaledwie jedna bramka, ale nawet ona padła w pierwszej odsłonie spotkania. Typ zresztą nie dotyczy samych Niemców. Gdyby gol w pierwszej połowie meczu padł po stronie Ukrainy, również będzie trafiony.