Druga sprawa to kasa. Za wygranie turnieju itf jest ok 4tyś dolarów i to zależy od rangi. Za awans do 2 rundy w Paryżu jest 131k. Czyli za wygranie 1 meczu taki gracz z 3 setki zarabia więcej niż za wygranie 30 turniejów a w rok tyle nie wygra więc się mobilizują jeszcze bardziej
po wygranej awansowała do top 30. Czyli co w ciągu 14 dni z przeciętnej zawodniczki stała się światową czołówką? Tak samo obecny ranking nie oddaje jej umiejętności.
ja już dawno nie patrze na rankingi w typowaniu bo one nie grają. Prosty przykład Raducanu. Wygrała US open będąc w drugiej setce rankingu i przechodziła kwalifikace