psychol32, ja wiem że zasłużył, ale nie można kierować się przy stawianiu kuponu opinią sprzed kilku lat albo magia nazwiska. Już na Wimbledonie ludzie pisali że Kyrgios zaraz coś odwali i odpadnie a zagrał dobry mecz w finale. I jak widać trzyma dyspozycje do teraz.
Cabron, jeżeli uważasz że Rafa obecnie biega normalnie to obejrzyj jeszcze raz finał AO z tego roku i obecne mecze Nadala, przecież on gra jak na zaciągniętym hamulcu, spóźnoiny do uderzen przez co robi mase błędów
Cabron, Sugerowałem się tym, że oglądając jego mecze tam każdy, a tutaj, śmiem napisać, że tu gra gorzej. Ty to inaczej widzisz, więc to jest taka popisanka innego punktu widzenia.
Kyrgios rzucał rakietami i toczył rozmowy z boksem w meczu z Danilem a i tak rusek był bez podjazdu w tym meczu, identyczna sytuacja z Grekiem w Wimbledonie
adik1992, ja oczywiście wykluczam scenariusz kontuzji . Tego się najbardziej można obawiać, ale jeśli będzie biegał tak jak do teraz, to ten turniej wygra jeśli awansuje do finalu
ludzie jak widać całe życie na opini i magi nazwiska, Nadal bez nogi ale to Rafa więc wygra, Kyrgios to wiecznie czajnik, gdyby wygrał w NJ to i tak by pisali że więcej szlema nie wygra bo ma niepokolei w głowie
Ori1995, mam nadzieję, że nie suegerujesz się poflinalem i finałem, bo Rafa zawsze się rozkręca, a z wysoko notowanymi wygląda lepiej, niż z tymi niżej
Cabron, tylko nie bierzesz pod uwage że od AO minęło 8 miesięcy i z tego co wiem to na slinym mentalu nie da rady biegać. Jeżeli ma problem ze stopą co mówi wprost, wyleczyc się tego nie da, kreczuje w tak ważnym turnieju jak Wimbledon przed samym finałem gdzie miał juz 2 szlemy w tym roku więc to nie zasłona dymna
Ori1995, na AO grał jeszcze słabiej. Tam nawet nie był w gronie faworytów do zwycięstwa po 3 rundzie. Wystarczy, że Rafa wejdzie do finału i tam pozamiata każdego z górnej drabinki. Nawet jeśli mecz miałby trwać 6 godzin, to Nadal ma zbyt mocny mental żeby przegrać.
Ori1995, haha, dobre. Kyrgios psychicznie nie udźwignie meczu z Nadalem. Z kimkolwiek Kyrgios nie zagra w finale, to ten finał przegra. Życzę mu jak najlepiej, ale w jego głowie nigdy nie będzie porządku. I nie piszcie, że przecież się ogarnął, bo jeden dobry sezon o niczym nie świadczy. Gość ostatnio coś mówił, że myśli nad skończeniem kariery
z drugiej strony porażka w tej fazie pozwoli w przyszłym roku nadrobić punkty które straci w pierwszej połowie roku, bo od Wimbledonu nie ma ich Iga do obrony
Świątek z taką grą nie zasługuje by grac dalej, aż dziwne że nie słyszy sie teraz jak wielką pracę robi psycholog. Gdy wygrywała to psycholog był wychwalany, teraz co drugi mecz porażka od kilku tygodni i nie słychać by wykonywała dobrą pracę. Zawodnik wychodzi na kort sam i tylko od niego zależy jak sie zaprezentuje