Ppieru96, coś w tym jest co mówisz. Ale zwróć uwagę, że intensywność rozgrywania spotkań jest z roku na roku coraz większa. Właściwie większość gra regularnie mecz co 3-4 dni i wtedy wydaje mi się, że 30 minut bieganie sprintem i przepychania się może co nieco znaczyć. Nie jest to jakiś paskudnie mocny argument oczywiście, ale jeżeli by im przyszło grać z nami też dogrywkę to może to już jakoś wpłynąć
biniuu, te 120 minut to akurat lepiej, wiecej czasu na zgranie pół żartem pól serio, ja wiem, że typerzy bardzo lubią argument o zmęczeniu, ale dla mnie to sranie w banie, to są zawodowcy ze sztabem ludzi za sobą