To co się dzieje w meczu fiorentiny to kryminał. Oni karwa gola nie chca strzelić. Ostatni wolny przed przerwa szansa zamiast wrzucić a noz ktoś coś a ten krótko. W tej pierwszej połowie więcej piłkę miał Drągowski bramkarz niż inny każdy zawodnik. Wszystko do tyłu. Dno dna
Myślicie, że ZAKSA po LM bedzie się aż tak spinać? U siebie wygrali 3-0 i było właśnie 18-oma. Może Ślepsk u siebe nieco bardzej powalczy... No i wiadomo - ważne, jaki ZAKSA wystawi skład, czy ktoś z liderów będze odpocywał.