— To brak szacunku dla moich piłkarzy. Jesteśmy najmniejszym krajem w Afryce kontynentalnej, nie mamy wielkich gwiazd, ale musimy być szanowani — mówił selekcjoner Gambii po meczu z Gwineą. — Organizatorzy tworzą różnice między zespołami w ten sposób. Dużym zespołom daje się dużo lepsze hotele i ładną infrastrukturę. Z małymi krajami jest inaczej, to faworyzowanie.