Mieć 1-0 u siebie po karnym i dać sobie zrobić 1-2. Jeszcze z jakimś City, Arsenalem, Liverpoolem, City - no dobra. Nawet z Tottenhamem. No ale litości - no nie z Notthingham...
Nottingham też pipy, bo już mogli wcześniej strzelić, to oczywiście samolubstwo wyszło po raz kolejny. Co chwila w jakimś meczu zamiast podać lepiej ustawionemu koledze to psują akcję