Players Championship 2020 (24.02-1.03.2020)

[psotnick]

Players Championship 2020
24 lutego - 1 marca 2020

 

Przed nami druga edycja turnieju Players Championship, który w kalendarzu zastąpił wcześniej rozgrywany Finał cyklu turniejów PTC. Turniej Players Championship odbędzie się w dniach 24 lutego - 1 marca 2020 roku w  Theatre and Convention Centre w angielskim Southport. Drabinkę turnieju tworzy 16 najlepszych zawodników na podstawie rankingu jednorocznego. Obrońcą tytułu jest Ronnie O'Sullivan, który wygrał dwie poprzednie edycje turnieju! Rok temu Rakieta ograł w finale Neila Robertsona (10-4). Niestety dla kibiców O'Sullivana w tym roku obrońca tytułu nie będzie mógł bronić tytułu, bo wczoraj z finale Shoot Outu zagrało akurat tych dwóch zawodników (Holt wygrał z Yuelongiem), którzy jako jedyni mogli go zrzucić z ostatniego 16. miejsca w rankingu które dawało miejsce w drabince turnieju Players Championship.

 

Tak jak napisano wyżej, turniej w formacie zaproszeniowym, czyli bez otwartych kwalifikacji, a skład drabinki ustalany jest na podstawie rankingu jednorocznego. Pula nagród wynosi £380,000, z czego zwycięzcy przypadnie £125,000. Wszelkie najważniejsze informacje odnośnie turnieju do znalezienia pod poniższymi linkami.

 ​

Wszystkie mecze gramy do 6 frejmów (best of 11), czyli jak w UKC, zaś finał do 10 frejmów (best of 19). Powyżej drabinka turnieju a pod linkami najważniejsze informacje.

Format turnieju
Drabinka turnieju
Livescore

Promocja w Forbet
Bonus Powitalny 2000 zł
 

​

Zapraszam do dyskusji
i podawania swoich typów z analizami​

 

[psotnick]

John Higgins - Graeme Dott
Ilość frejmów: Powyżej 8.5 @ 1.40  6-2, do przerwy 2-2, a potem frejmy tylko dla Higginsa
Ilość frejmów: Powyżej 9.5 @ 2.01  
Handicap frejmowy: Graeme Dott (+1.5) @ 1.72  
Zwycięzca: Graeme Dott @ 2.22  

Szkocki klasyk, dwóch byłych mistrzów świata w niezłej formie. Higgins jak zwykle faworytem, ale chyba większym niż być powinien, bo ostatnio to właśnie Dott jest w wyższej formie. Szkot jest świeżo po finale WGP gdzie do ostatnich frejmów bił się z Robertsonem (8-10), tydzień wcześniej zaliczył półfinał German Masters i też wyrównany bój z Trumpem (4-6). Więc to są bardzo wartościowe wyniki a minimalne przegrane z dwoma najlepszymi graczami tego sezonu ujmy nie przynoszą. Wprawdzie zaraz po tym dostał bęcki 0-4 od Xintonga, ale to już było czyste zmęczenie i tego bym nie brał pod uwagę. Higgins to wciąż marka, dwa ćwierćfinały w ostatnich turniejach, ale też coraz częściej zdarzają mu się wtopy z niżej notowanymi rywalami tak jak ostatnio z Un-Noohem i Robbie Williamsem. Moim zdaniem wypoczęty i w pełni sił Dott będzie nie tylko równorzędnym rywalem ale ma większe szanse na wygraną. Dlatego po wyrównanym mecz stawiam na doga.

Neil Robertson - Joe Perry
Handicap frejmowy: Neil Robertson (-2.5) @ 1.65  4-6

Z Robertsonem trochę podobna sprawa jak Dottem, też zanotował niespodziewaną wpadkę do zera w ostatnim meczu (0-5 z Wilsonem), ale też była ona spowodowana głownie zmęczeniem Australijczyka, który przez ostatnie tygodnie grał dzień w dzień, gdy dochodził do 3 finałów z rzędu. Teraz wypoczęty powinien wrócić na swoje normalne tory i nie mieć problemów z Perrym, który oczywiście zna się z rywalem jak łyse konie (przez wiele lat i chyba nadal trenowali razem), ale co innego wiedzieć a co innego umiec się temu przeciwstawić. Co zresztą dobrze pokazuje jednostronny bilans bezpośredni. Moim zdaniem Robertson może nie szybko łatwo i przyjemnie, ale jednak pewnie pokona swojego rywala.

Typy z Betfan

 

 

 

 

 

[psotnick]

Trochę późno, bo mecze już za chwilę, ale może komuś się przyda.

Shaun Murphy - David Gilbert
Zwycięzca: Shaun Murphy @ 1.54  6-5 no gładko nie było, ale na plus

Gilbert to wciąż czołówka, ale ostatnio chyba stracił nieco błysku. Zdarzyły mu się zaskakujące wtopy z niżej notowanymi rywalami. Murphy to jeden z lepszych snookerzystów tego sezonu, co zresztą wskazuje ranking jednoroczny (2. miejsce). W tym roku kalendarzowym zdążył już zaliczyć półfinały Masters i German Masters a ostatnio wygrać Welsh Open nie dając szans w finale Wilsonowi (9-1). Moim zdaniem faworyt klarowny i warto zaufać graczowi w lepszej aktualnej formie.

Mark Allen - Thepchaiya Un-Nooh
Ilość frejmów: Powyżej 8.5 @ 1.43  6-3
Ilość frejmów: Powyżej 9.5 @ 2.06  

W tej parze dużo trudniejsza sprawa z wytypowaniem faworyta, bo obaj graja ostatnio mocno poniżej swoich możliwości. Zwłaszcza Allen jest cieniem samego siebie. Osatnio masa przegranych z niżej notowanymi rywalami (Ning, Greene, Wenbo, Dale) i co gorsza nie widać za bardzo zwiastunów poprawy. Rywal też raczej szuka formy, ale z Un-Noohem jest tak że jak mu się daje szanse to on nie ma żadnego problemu żeby w 2-3 minuty zrobić brejka 50-60 albo nawet wygrać frejma za jednym podejściem. A coś czuję że Allen będzie mu dawał grać, z drugiej strony będzie to samo i tak się poobdzielają frejmami i zrobi się overowy mecz.

Betfan
 

 

[psotnick]

M. Allen - S. Murphy
Zwycięzca meczu : S. Murphy @ 1,73  2-6

Po meczach pierwszej rundy można by sądzić, że to Allen jest faworytem. Dość pewna wygrana 6-3 z Un-Noohem i wbite 3 grube setki. Murphy z kolei wygrał dopiero w decydującej partii 6-5 z Gilbertem prawie trwoniąc prowadzenie 4-1. Setkę też zresztą wbił i parę innych dobrych podejść. No właśnie, ale kluczem są rywale z jakimi obaj grali: Un-Nooh za bardzo nie przeszkadzał, a nawet pomagał, sporo zostawiał dobrych układów, a wiadomo że Allen nawet pod formą to łatwego układu setkę zrobi zawsze. Murphy miał czołowego gracza w osobie Gilberta, który zresztą grał bardzo dobrze. Dość powiedzieć, ze wszystkie swoje frejmy wygrał jednym wysokim podejściem (79, 55, 122, 67, 67). Więc suche wyniki pierwszej rundy nie są za bardzo miarodajne, wygrana Murphyego znaczy więcej niż wygrana Allena, tak mi się coś wydaje że Gilbert z wczorajszą grą mógłby ograć Allena. Dlatego uważam że buki dobrze wyceniły szanse w tym meczu i stawiam na Murphy'ego po całkiem niezłym kursie. I jeszcze jedna przewaga, dla mnie kluczowa: Murphy'emu wchodzą długie wbicia, jak innym wbicia na półdystansie, prawie się nie myli, a jak już dobierze się do czerwonych to potem już jest z górki z jego smykałką do budowania brejków. Z Allenem w tym momencie takiej pewności nie ma.

J. Trump - S. Maguire
Łączna liczba frejmów : Powyżej 8,5 @ 1,62  6-5 ale mecz, emocji i zwrotów akcji za kilka spotkań, 3-0 < 3-5 > 5-5 i Maguire 49-0 w deciderze i wtedy kapitalny brejk i czyszczenie trudnego układu przez Trumpa..
Łączna liczba frejmów : Powyżej 9,5 @ 2,45  

Trump bez swojej najlepszej gry, ale wygrywa i to najważniejsze. Mimo wszystko daje pograć rywalom, nawet Holtowi dawał szanse a ten całkiem składnie je wykorzystywał. Z Higginsem moim zdaniem było łatwiej o tyle, że po Szkocie wiadomo czego się spodziewać, nie zaskoczy jakimś szalonym zagraniem jak Holt, tym bardziej że był aż za bardzo nastawiony na defensywę i na tym poległ. Trump grał lepiej taktycznie, odstawne w punkt i to on wygrywał większość batalii taktycznych. Maguire to raczej typ temperamentu zbliżony do Holta, wręcz często się przywołuje jego nazwisko kiedy ktoś zagra coś niekonwencjonalnego, np hit&hope które już właściwie przylgnęło do jego nazwiska. Ale też to dużo lepszy gracz od Holta, nie można wygrać UK Championship (jak lata temu), ani nie dochodzi do finału tego turnieju (jak w tym sezonie) nie mając wyśmienitych umiejętności. W tym sezonie Mags akurat spora zwyżka formy i od razu widać to po wynikach i powrocie do top16 rankingu (dzięki czemu grał w Mastersie i gra też w tym turnieju). W tym tygodniu dwie cenne wygrane z tuzami (może trochę pod formą, ale jednak) tego sportu czyli z Dingiem i Selbym. Obie dopiero w decydującej partii i w obu skutecznie potrafił odeprzeć atak powracających do meczu rywali. Co pokazuje że wbrew pozorom Maguire potrafi grac pod presją, a ta szczypta szaleństwa w jego grze dodaje mu jakości, a nie odejmuje. Nie wiem czy jest szansa na niespodziankę, bo momentami Trump gra jak nikt na świecie, ale szansa overowy mecz i na 3-4 frejmy Magsa moim zdaniem realna. A kursy bardzo dobre.

Betclic

 

 

[psotnick]

Y. Bingtao - S. Murphy
Zwycięzca meczu : S. Murphy @ 1,48  6-1
Łączna liczba frejmów : Powyżej 8,5 @ 1,42  
Łączna liczba frejmów : Powyżej 9,5 @ 2,05  
Łączna liczba frejmów : Powyżej 10.5 @ 3,90  

Nie trzeba na bieżąco śledzić snookerowe turnieje by wiedzieć, że takie zestawienie graczy zwiastuje duże prawdopodobieństwo wyrównanego i zaciętego, a co za tym idzie overowego meczu. Wystarczy zerknąć na jeszcze krótką historię bezpośrednich meczy Bingtao i Murphyego: wszystkie, dosłownie wszystkie 6 bezpośrednich starć kończyło się overem, 3 z nich deciderami, a nawet więcej bo 10-8 w MŚ, na długim dystansie też można zaliczyć do grona deciderów. Ostatni ich mecz to sprawa sprzed ledwie 2 tygodni, wtedy w półfinale Welsh Open również rozegrali na pełnym dystansie (Murphy win 6-5). Nie widzę powodów by dzisiaj Chińczyk z Anglikiem  nie mieliby podtrzymać tego trendu. Scenariusz wyrównanego meczu i wygranej Murphyego najbardziej prawdopodobny. 

Betclic

 

[valverde]

Judd Trump - Yan Bingtao Typ : 2 @ 3.99 Fortuna

Bukmacherzy chyba trochę pofrunęli z tymi kursami po comebacku Trumpa z Magauire'm. Oczywiście Judd jako Mistrz Świata i obecny Nr 1 światowego rankingu powinien być faworytem, ale chyba nie aż tak znacznym, jak zdająsięnam to sugerować oddsmakerzy. Oczywiście Bingtao nie ma aż tak dużego doświadczenia w meczach o takąstawkęi na tak długim dystansie, jednak młodzi Chińczycy wielokrotnie pokazywali, że w wielu sytuacjach presja jest im obca i grają jak na autopilocie. Yan w ostatnich tygodniach prezentował zwyżkującą formę. Na Players widziałem go z Perrym i Murphym i muszę przyznać, że gra naprawdę dobrze i może zagrozić Trumpowi, jeśli tylko nie przydarzy mu się jakaś gorsza seria, po której Trump odjedzie mu na 3-4 frejmy. W mojej ocenie to będzie bardzo wyrównany pojedynek i kursy na Bingtao są zdecydowanie warte gry.