The Masters 2020 (12-19.01.2020)

[psotnick]

The Masters 2020
12-19 stycznia 2020

 

The Masters to jeden z najbardziej prestiżowych turniejów, który razem z UK Championship i Mistrzostwami Świata tworzy tzw. Potrójną Koronę snookerowego sezonu. Nie jest turniejem rankingowym, ale swoją rangę i prestiż czerpie ze swojej bogatej historii datowanej nieprzerwanie od 1975 roku, wysokich nagród pieniężnych, ale przede wszystkim z faktu, że w tym turnieju z definicji grają tylko najlepsi gracze na świecie. Drabinkę tworzy bowiem 16 najlepszych graczy aktualnego rankingu, dlatego zwykle do ostatniego możliwego momentu trwa wyścig graczy o zapewnienie sobie miejsca w The Masters. Tytułu sprzed roku bronić będzie Judd Trump, który rok temu w finale nie dał żadnych szans Ronniemu O'Sullivanowi (10-4).

 

Turniej odbędzie się w londyńskim Alexandra Palace w dniach 12-19 stycznia 2020 roku. Pula nagród wynosi £750,000, z czego £250 000 przewidziano dla zwycięzcy, a £15 000 dla autora najwyższego brejka turnieju, czyli wszystkie nagrody turnieju znacząco wyższe niż rok temu. Wszystkie mecze turnieju aż do półfinałów będą rozgrywane w formacie best-of-11 (do 6 wygranych frejmów), dopiero w finale dystans wydłuża się do 10 wygranych frejmów (best-of-19).

Format turnieju
Drabinka turnieju
Livescore

Promocja w Forbet
Bonus Powitalny 2000 zł


Zapraszam do dyskusji
i podawania swoich typów z analizami​

 

[psotnick]

ZAPRASZAM DO UDZIAŁU
W MINI KONKURSIE SNOOKEROWYM Z OKAZJI MASTERS

https://forum.bukmacherskie.com/wpis/6907124/​

 

[sinus]

Coś jest nie tak z linkiem, bo przenosi na stronę Forbet.

 

[kacper091097]

D. Junhui - J. Perry 1 @1.40 Fortuna
Jak dla mnie Joe Perry jest idealnym rywalem dla Dinga na poczatek turnieju. Ostatnio w rozgrywkach CL Joe wygrał zaledwie 3 z 10 meczów i ewidentnie nie jest w swojej najwyższej dyspozycji. Natomiast Ding pewnie przeszedł kwalifikacje do dwóch europejskich turniejów, a od samego listopada na kilkanaście meczów przegrał jedynie dwa. W międzyczasie pokonał m.in. Ronniego czy Maguirea prezentując naprawdę dobry poziom. Ding przyzwyczaił do dobrych pewnych zwycięstw, dlatego uważam, że warto go zagrać również z ujemnym handicapem szczególnie z uwagi na słabszą dyspozycję Perryego. Mimo, że nie widzę Dinga w gronie faworytów do zwycięstwa w turnieju uważam, że z takim rywalem spokojnie powinien sobie poradzićtym bardziej, iż w ostatnich trzech bezpośrednich pojedynkach byl górą i dość pewnie pokonywał Anglika.

 

[psotnick]

cytat z dnia 9 stycznia 2020 10:28 przez sinusCoś jest nie tak z linkiem, bo przenosi na stronę Forbet.

Link do konkursu już poprawiony, przenosi tam gdzie ma przenosić
Dzięki za zwrócenie uwagi.

 

[psotnick]

The Masters 2020 
Top 2: Robertson, Neil @ 3.00
Narodowość zwycięzcy: Rest of The World @ 3.65
Ćwiartka zwycięzcy: Quarter 3 @ 3.25

Pierwszy typ na Robertsona że wygra cały turniej, ale z lekką podpórką, bo typ dotyczy że będzie w finale, a kurs niewiele nizszy niż na wygraną. Zawsze to bezpieczniej. No więc głównym faworytem turnieju pod nieobecność O’Sullivana jest oczywiście Trump, tylko że już w swojej ćwiartce może mieć bardzo trudną przeprawę. W pierwszej rundzie ma Murphyego, a potem może trafić na Dinga, który wrócił już do dawnej formy. A to dopiero będzie druga runda, w drugiej ćwiartce czekają z kolei albo Selby albo Higgins (najprawdopodobniej oni), a to też wysoka poprzeczka. Górna połówka drabinki zdecydowanie mocniej obsadzona niż dolna, a właśnie tam trafił Robertson. Chyba jego ćwiartka najtrudniejsza (Robbo, Maguire, Gilbert i Allen), jeśli to przejdzie suchą stropą, to w półfinale czekał będzie ktoś z najsłabszej ćwiartki drabinki Wilson, Lisowski, Williams i Bingham, niby 2 mistrzów świata, ale bez wielkiej formy, plus dołujący Wilson i Lisowski czyli jednowymiarowy pistolet. Moim zdaniem to właśnie z trzeciej ćwiartki wyłoni się mistrz Masters. Co do drugiego typu na zwycięzcę z Reszty świata to typ oznacza wygraną albo Robertsona (Australia) albo Allena (Irlandia Płn), bo reszta nacji zawodników z drabinki (Anglia, Szkocja, Chiny i Walia) jest wymieniona w opcjach typu. Zarówno Allen jak i Robertson już wygrywali Mastersa, forma w ostatnich tygodniach bardzo dobra, przy jakiejkolwiek obsuwie Trumpa będą wiedzieć co robić.  

Kursy z Betfan

 

[psotnick]

Wczoraj pogrom faworytów. Ding z Selbym koncertowo przegrali z niżej notowanymi Perrym i Carterem. Ding grał bardzo nierówno, dawał sporo szans i Perry to po prostu wykorzystał. Inaczej nieco wyglądał wieczorny mecz Selbyego z Carterem, najpierw Carter zaczął bardzo dobrze, do przerwy prowadzenie 3-1, ale potem dał się wciągnąć z grę Selbyego i szybko zrobiło się 4-3 dla Marka. I kiedy się wydawało że już pojedzie do mety, to tu zaskok i kolejny zwrot i teraz Carter wygrywa 3 frejmy z rzędu i cały mecz. No powiem że tego się nie spodziewałem.
====

Dzisiaj rywalizację rozpocznie moim zdaniem najmocniejsza ćwiartka drabinki Robertson z finalistą UKC Maguire'em, a wieczorem Allen z Gilbertem, który gra w ostatnich miesiącach świetnie, czego zresztą owocem jest jego obecność w Masters po raz pierwszy w karierze. Jeśli wczoraj dogi miały więcej do powiedzenia niż można się było spodziewać, to co będzie dzisiaj? Moim zdaniem czekają nas dwa świetne mecze, w których wynik jest rzeczą otwartą. Jesli miałbym typować to Robbo i Gilbert po wyrównanych overowych meczach. A wy co myślicie?

Neil Robertson - Stephen Maguire
Ilość frejmów: Powyżej 8.5 frejmów @ 1.51

Mark Allen - David Gilbert
Ilość frejmów: Powyżej 8.5 frejmów @ 1.42
Ilość frejmów: Powyżej 9.5 frejmów @ 2.04

Betfan

 

[vertigo]

W tym roku bez udzielania się podczas początkowych dni turnieju ale dlatego, że od dziś zaczynam trzy dni snookera prosto z Alexandra Palace. Po wczorajszych wynikach można wysnuć, że granie kursów 1.30/1.40 mija się tu z celem, bo do Londynu zawitała czołówka. Generalnie, z pierwszej rundy przyglądałem się tylko typowi na Binghama, kiedy kurs był jeszcze koło 2.0 ale po niezłych wynikach Marka Williamsa w Champions League odpuszczam. Brytyjczycy są pewni, że dziś i Allen i Robertson pokonają  swoich rywali i nawet odważnie w obu meczach ładują -2.5, czego nie popieram jak i psotnick.

Klasycznie dla mnie zajęcie to szukać wartościowych zakładów na setki, ale z trybun będzie mi lepiej ocenić dyspozycję i szansę na centuries niż w pre na sucho. 

​​​​GL!

 

[psotnick]

cytat z dnia 13 stycznia 2020 11:41 przez vertigoW tym roku bez udzielania się podczas początkowych dni turnieju ale dlatego, że od dziś zaczynam trzy dni snookera prosto z Alexandra Palace. Po wczorajszych wynikach można wysnuć, że granie kursów 1.30/1.40 mija się tu z celem, bo do Londynu zawitała czołówka. Generalnie, z pierwszej rundy przyglądałem się tylko typowi na Binghama, kiedy kurs był jeszcze koło 2.0 ale po niezłych wynikach Marka Williamsa w Champions League odpuszczam. Brytyjczycy są pewni, że dziś i Allen i Robertson pokonają  swoich rywali i nawet odważnie w obu meczach ładują -2.5, czego nie popieram jak i psotnick.

Klasycznie dla mnie zajęcie to szukać wartościowych zakładów na setki, ale z trybun będzie mi lepiej ocenić dyspozycję i szansę na centuries niż w pre na sucho. 

​​​​GL!

@vertigo
"prosto z Alexandra Palace" czyli rozumiem że jesteś na widowni? Cos kojarzę że kiedyś właśnie miałeś kupować bilety w przedsprzedaży..

No na razie wszystkie mecze biorą dogi, teraz Gilbert też leje Allena, więc po 4 meczach może być 4-0 dla dogów. Dzisiaj Mags wyciągnął z 1-5 na 6-5 z Robbo. Może poziomu nie ma niebotycznego ale dzieje się sporo. Ciekawy turniej.
 

 

[bukovina]

Interesuje się snookerem od dawna, ale tak dziwnego Masters'a to nie widziałem. Jutro chyba wolę włożyć po stówce na dogow, niż grać faworytów, bo nawet Trumpowi nie zaufam ???? 

 

[vertigo]

cytat z dnia 13 stycznia 2020 21:52 przez psotnick

@vertigo
"prosto z Alexandra Palace" czyli rozumiem że jesteś na widowni? Cos kojarzę że kiedyś właśnie miałeś kupować bilety w przedsprzedaży..

Tak, tak. Kolejne dwa dni także. Coś nawet było przysmiane, że sa dwie ekipy z Polski   Z poziomu widowni mogę powiedzieć, że faktycznie cisza nieziemska podczas gierki ale zatrzaskajacych się drzwi, ludzkiego kaszlu, latających owadów czy tak jak Robertson zauważył niebieski piksel na bandzie Databetu - rozpraszających rzeczy od groma. Koło mnie sygnal z Messengera co jakiś czas, niektorzy nie mogą się powstrzymać. A i nie wiem, czy w polskim Eurosporcie mówili coś o Century Club na wprost budki komentatorskiej, ale z brytyjskiego ES dowiedziałem się, że to pierwsza taka inwencja. Znaleźć informacje o tym da się nawet na worldsnooker, całkiem dobra bawka za szybą ale jednak daleko do atmosferki z meczów darta.

Gilbert po królewsku zadebiutował w Mastersie. Pewnie 2/3 frejmy mogły pójść w drugą stronę, bo Allen i środkowa lewa kieszeń nie uwielbiali sie dziś, oraz jednego frejma po prostu skradł Gilbert, ale jednak Gilbert wyglądał skromnie, ale bardzo solidnie. Gilbert tez skradł setkę, jedyna w meczu. 

Niby best of 11 długim jest formatem, ale przy 4-0 Robertsona i Gilberta po pierwszych sesjach ta długość sie masakrycznie skraca. Jestem ciekawy co jutro Angole wymyśla z typami, czy zmienią myślenie ale pewnie nie i Trumpa będą obrzucać złotem jeszcze przed meczem.

Zagranie Maguire'a ze skacząca czerwoną wracająca z łuzy z jednoczesnym wbiciem białej ???????????? - niech ktoś to spróbuję powtórzyć.
​​​

 

[psotnick]

cytat z dnia 14 stycznia 2020 01:53 przez vertigo

Zagranie Maguire'a ze skacząca czerwoną wracająca z łuzy z jednoczesnym wbiciem białej ???????????? - niech ktoś to spróbuję powtórzyć.
​​

To zagranie Magsa jest nie do powtórzenia przez nikogo i nigdy, a już na pewno nie kombo z wpadającą białą
Tu macie to zagranie, mina Robertsona mówi wszystko:
https://twitter.com/Eurosport_PL/status/1216760551675777026

@vertigo
Dobrze mieć "swojego" człowieka na miejscu Mam nadzieję, że możemy liczyć na jakieś insidery z otoczki takiego turnieju. Dzięki za tą minirelację z wczoraj i prosimy o więcej!
==========

Co do dzisiejszych meczów to myślę, że dzisiaj przynajmniej jeden dog przegra. I szczerze mówiąc łatwiej będzie Higginsowi z Hawkinsem to Hawk jest pod formą strasznie, realnie na ten moment to nie wiem czy by sie zmieścił w top64 jeśli chodzi o aktualny poziom gry. No ale na jego szczęście do rankingu bierze się wyniki z 2 lat, więc z tego powodu zmieścił się w drabince Masters, ale już w przyszłym roku może być o to trudno, z taką grą oczywiście. Tak że tutaj nie widzę szans na niespodziankę i stawiam na Higginsa. Co do Trumpa, to oczywiście miał kapitalny rok kalendarzowy 2019, ale zakończył go jednak dużym rozczarowaniem w UKC gdzie szybciutko wyleciał i to z kim! z Bondem prowadząc 3-1 przegrał 3-6. Chyba największa sensacja sezonu. Potem się ogarnął trochę, ale w Scottish Open też szybciej zakończył udział bo w półfinale (z Gilbertem). Więc to nie jest tak że to już zaklepany, mur beton numer jeden na lata. Jeśli Murphy będzie trafiał długie wbicia, to może to być wyrównany mecz, bardziej niż się spodziewają buki.

Judd Trump - Shaun Murphy
Ilość frejmów: Powyżej 8.5 @ 1.53  3-6
Handicap frejmowy: Shaun Murphy (+2.5) @ 1.78  

John Higgins - Barry Hawkins
Zwycięzca:  John Higgins @ 1.58  6-1

Betfan

 

[vertigo]

Trwający frejm nr 6 - podejrzenie o ustawkę?
judd ma 47 w podejściu, źle pozycjonuje, zostawia najpierw ścieżkę slabo grając odstawną, Shaun korzysta z tego ale sam zaraz sie myli, natomiast Judd nadal swoje - otwiera agresywnie czerwone i zostawia jedną, łatwa do wbicia. Dlaczego uważam to za podejrzane? Na wprost jego krzesełka siedzi jego brat Jack, nerwowo wbijał coś w telefonie w momencie zakończenia breaka Judda. Zostawiam to do opinii własnej, bo ciężko w to uwierzyć by w Mastersie dochodziło do takich wałków.

e: Trump paraliżu dostał, poza turniejem kolejny fav.

 

[psotnick]

cytat z dnia 14 stycznia 2020 16:06 przez vertigoTrwający mecz nr 6 - podejrzenie o ustawkę?
judd ma 47 w podejściu, źle pozycjonuje, zostawia najpierw ścieżkę slabo grając odstawną, Shaun korzysta z tego ale sam zaraz sie myli, natomiast Judd nadal swoje - otwiera agresywnie czerwone i zostawia jedną, łatwa do wbicia. Dlaczego uważam to za podejrzane? Na wprost jego krzesełka siedzi jego brat Jack, nerwowo wbijał coś w telefonie w momencie zakończenia breaka Judda. Zostawiam to do opinii własnej, bo ciężko w to uwierzyć by w Mastersie dochodziło do takich wałków.

Obyś się mylił, bo to byłby już koniec świętości, ale tak jak mówisz trudno mi w to uwierzyć. Jego brat nie wygląda na wielkiego mózgowca więc wszystko możliwe. Jeśliby tak było, to na szczęście Murphy go na razie "karze", Trump 3-4, a na dobrą sprawę powinno być z 5-2, a może i po meczu i wygrana Trumpa.

 

[bartolini22]

Mówcie co chcecie ja nie wierze że 5/5 dogów wygrywa swoje mecze w "czystym" turnieju. Robertson z 5-1 5-6 itp itd

 

[vsky]

Chyba można grubo ładować w Higginsa, bo nie wierzę, żeby 6/6 dogów miało wygrać xD

 

[bukovina]

Wczoraj na szczęście chociaż po części się odkulem za poprzednie dni, bo Murphy dał zarobić, a w meczu Johna jednak zrezygnowałem z typowania niespodzianki, bo kolega @psotnick przypomniał mi jak beznadziejny w tym sezonie jest Hawkins,  o czym zupełnie zapomniałem.
Dzisiaj mamy dwa spotkania w których nie ma jakiś wyraźnych faworytów więc w przypadku jakichkolwiek zwycięzców, nie będzie można mówić o niespodziance. Ogólnie chciałbym, by dzisiaj wygrał Lisowski i Bingham, ale może być różnie.

Williams - Bingham 
Over 9,5 frejmów @1,90 sts 
Over 10,5 frejmów @3,50 sts 

​​​​​Tutaj postanowiłem uderzyć w Over frejmów, bo spotyka się dwóch mocnych zawodników i według mnie to chyba najciekawsza para tej pierwszej rundy. Liczę na wyrównany mecz, bo obaj potrafią świetnie budować Brejki 100+ i są mocni na długich bilach. Williams ostatnio forma zwyzkowa, a Bingham dobre mecze przeplatal słabszymi, ale to wkoncu Masters i.z racji tego, że odpadlo nam już kilku faworytów i z rozstawionych zawodnikow został tylko John to każdy tutaj liczy na końcowy triumf. 

Wilson - Lisowski 
Typ : Lisowski @1,98 sts 
Szczerze mówiąc tego meczu się obawiam i miałem to odpuścić ale jednak pójdę w stronę Jacka. Kyren mnie kompletnie nie przekonuje i ostatnie miesiące w jego wykonaniu są bardzo słabe i podejrzewam, że gdyby dzisiaj mierzył się z takim wyga JAK Higgins to moglby skończyć podobnie jak wczoraj Hawkins. Lisowski to czysty talent i podkreślalo to już wielu snookerzystow, jednak ma też bardzo gorącą głowę i to jest jego bardzo dużym mankamentem. Dzisiaj jednak liczę na dobrą formę, bo i przeciwnik nie jest w dobrej formie. 

 

[vsky]

Kyren   Wilson - Jack  Lisowski
Kyren Wilson wygra, @1.74   
​​​​​​Kyren Wilson -1.5, @2.10 Uni   6:2

Mam trochę inne zdanie niż kolega wyżej na temat meczu o 14:00. Wilson jest zawodnikiem pewniejszym i stabilniejszym. Co prawda ostatnio nie zachwyca, ale wydaje mi się, że na mastersa się obudzi i zagra swój najlepszy snooker. Lisowski jest strasznie chaotyczny, podpala się przy wbiciach, czym często zostawia łatwy stół rywalom. To oczywiście świetny snookerzysta i mecz może się potoczyć w każdą stronę, ale intuicja i logika podpowiadają mi, że do ćwierćfinału awansuje ten kilka miesięcy młodszy Anglik

 

 

[vertigo]

Typować mecz w pierwszej sesji kto wygra to trochę gambling, bo argumenty są po jednej i drugiej stronie. Lisowski czysty talent we wbijaniu i budowaniu breaków, ma bardzo płynne zagrania i dla niego to jak automat. Jeden z najlepszych w tym fachu. Wilson jednak jest po prostu zbudowany i idealny do tego sportu, mocny zawodnik psychicznie, gra wyrachowanego snookera i głowę ma na pewno lepszą niż Lisowski. Największym wrogiem dla Jacka będzie w tym pojedynku on sam. Wywalając mecze w Champions League Lisowski wygrywa 6:3 w h2h, dwa ostatnie pojedynki jednak wziął Wilson. No tu po prostu rzut monetą. Warto zauważyć jednak, że młodszy Anglik potrafi pokonać mocniejszych taktyczne graczy, w grudniu w Scottish Open ograł Higginsa i Allena. Jestem zachwycony jednak tym, ze na jedna setkę Lisowskiego w pre ruski bukmacher oferuje juz @ 2.10, Unibet po dodaniu oferty do live będzie miec jeszcze więcej i za to się złapie.

e: dodam tylko, że Brytyjczycy typują zwycięstwo Wilsona.
​​​

 

[psotnick]

Lisowski właśnie na własne życzenie przegrywa mecz w którym powinien być z przodu, a może już być w hotelu i czekać na nastepny mecz. Miał 2-0, do przerwy powinien prowadzić 3-1 ale 4. frejma oddał po frajersku w walce na kolorach. A teraz to już dożynanie watahy przez Wilsona. Po finale Scottish Open, gdzie nawet trochę powalczył z Selbym i nie spalił się jak w poprzednich finałach, mówiło się że już dojrzał. Niestety teraz znowu widzimy starego Jacka, który sam podaje dołującym rywalom rękę i mówi "masz, pograj sobie, może się rozegrasz i mnie ograsz jak dzieciaka". Obym się mylił, ale on ma chyba za dużo talentu w stosunku do tego co ma głowie, poszczególne uderzenia czy wbicia przychodzą mu tak łatwo, że wykonuje je instynktownie, bez koncentracji i stąd się biorą pudła na łatwych bilach.