15 kolejkę
Premier League udało się skończyć bardzo trafną analizą, która pozwoliła uniknąć błędu oraz trafionym typem na gol Lacazette. Miejmy nadzieję, że 16 kolejka również będzie udana i uda nam się trafić podane typy. Na sobotnie spotkania
Premier League trzy typy, w tym dwukrotnie typujemy strzelca.
Klopp zaskoczył wielu ekspertów, a także fanów
Premier League w tym mnie jeżeli chodzi o wystawiony skład na derbowe spotkanie z Evertonem sadzając na ławce Firmino, Salaha czy kapitana Hendersona. Jeżeli chodzi o linię pomocy oraz ataku to tak naprawdę zobaczyliśmy jedynie Sadio Mane, który poprowadził The Reds do pewnej wygranej dokładając do swojego dorobku 1 bramką i 2 asysty. Senegalczyk w tym spotkaniu mógł spokojnie dołożyć przynajmniej jeszcze jeden punkt w kwalifikacji kanadyjskiej, gdyż dwukrotnie znalazł się sam na sam z Pickfordem jednak zabrakło mu siły oraz skuteczności, aby strzelić bramkę. Wydaję się, że niemiecki szkoleniowiec Liverpoolu zrozumiał jak ważna jest rotacja w kadrze podczas newralgicznego okresu grudniowo-styczniowego i będzie próbował oszczędzać swoich najważniejszych zawodników w poszczególnych meczach. Ostatnio odpoczywała wymieniona
trójka, a tym razem stawiam, że to właśnie Senegalczyk usiądzie na ławce. Dlatego idę w bramkę Salaha oraz wygraną lidera
Premier League. Dorobek Liverpoolu jest znany każdemu fanowi piłki nożnej i trudno nie stwierdzić, że to właśnie oni są jutro faworytem. Bournemouth mimo grania z przewagą jednego zawodnika przez prawie 70 minut spotkania przegrało na Selhurst Park z miejscowymi Orłami. Drużyna Wiśni na własnym stadionie to zupełnie inna drużyna jednak nadal wielkim faworytem tego spotkania jest Liverpool. Wisienki ewidentnie „leżą” wicemistrzowi Anglii co pokazuje H2H, gdzie w czterech ostatnich spotkaniach drużyna Kloppa notowała 4 wygrane. Jeżeli spojrzymy tylko na spotkania na stadionie Bornemouth to The Reds wygrali oba ostatnie spotkania po 4-0, a 4 z 8 bramek w tamtych spotkaniach strzelił… Momo Salah. Dla mnie obowiązkowy bet na jutro. Warto również wspomnieć, że podczas jutrzejszego meczu Eddie Howe nie będzie mógł skorzystać z Harryego Wilsona, autora 6 bramek w tej kampanii
Premier League. Młody Walijczyk jest wypożyczony z Liverpoolu i jutrzejsze spotkanie będzie musiał obejrzeć z trybun.
Momo Salah strzeli gola, a Liverpool wygra – 2.35/betclic
Kolejnym typem jest bramka Kane. Postanowiłem, że będę grał w stronę Kogutów oraz Kane do momentu, aż nie zobaczę, że projekt Mourinho nie ma szans. Póki co widać sporą poprawę i co raz większe wydobycie potencjału z materiału ludzkiego jaki posiada. W każdym z dotychczasowych 4 spotkań strzelali oni bramkę i mogą się poszczycić 11 bramkami w 4 spotkaniach. Jeżeli chodzi o defensywę to póki co to wygląda to słabiej jednak Burnley również nie powala z grą pod własną bramką. Jutro również spodziewam się dość otwartego spotkania i być może bramek z obu stron. Wydaję mi się jednak, że przynajmniej jedną strzeli Harry Kane, który jeżeli chce się włączyć o walkę o koronę króla strzelców to musi strzelać przeciwko takim rywalom jak Burnley.
Harry Kane strzeli gola – 1.85/totalbet
Na koniec leci potężne value jeżeli chodzi o kursy na BTTS. Derby to derby jednak dużo bardziej wolę spróbować gry w stronę bramki obu ekip niżeli pchać się w wygraną City po kursie 1.3. United grające przeciwko top6 to zupełnie inna drużyna niż grając ze słabiakami. Zapewne jest to spowodowane tym, że mogą oddać piłkę i kontrować jednak w tej analizie spróbuje przekonać was do gry w stronę bramki United. Przede wszystkim kieruję się tym, że obrona City jest strasznie dziurawa. Wtorkowe spotkanie z Burnley było pokazem siły City, które przejechało się po swoim rywalu mając całkowitą kontrolę przez całe spotkanie, a mimo to straciło gola. Rozprężenie, niedokładność i wydaję się słaby materiał ludzki w linii defensywnej niewątpliwie pozwala rywalom na zadawanie ciosów drużynie mistrza Anglii. Z jednej strony Fernandinho jest chwalony za dobrą grę w obronie jednak uważam, że środek pola z nim wyglądał dużo lepiej niż z Rodrigo czy Gundoganem. Do tego bardzo przeciętna lewa strona obrony z niepotrafiącym bronić Mendym czy grającym na zupełnie innym poziomie niż koledzy Angelino. United w meczach z top6 pokazywało, że potrafi cierpieć i jutro również spodziewam się takiego obrotu spraw. City dominujące przez całe spotkanie i broniące 5 obrońców United, czekające na wyprowadzenie kontraataków. Czy obie drużyny strzelą gola? Szczerze to nie wiem, ale uważam, że jest na to spora szansa.
BTTS – 1.85/totolotek
1/2 – 60/fortuna
2/1 – 23/betclic