Dwunastego grudnia wieczorem poznamy ostateczne rozstrzygnięcia fazy grupowej 49. sezonu rozgrywek piłkarskich federacji zrzeszonych przez UEFA. Ostania, szósta kolejka Ligi Europejskiej wyłoni 24 zespoły, które awansują do fazy pucharowej. Oprócz nich, w 1/16 finału wystąpi osiem kolejnych, które uplasują się na trzecich miejscach w rozgrywkach grupowych
LM (ostatnie spotkania 10 i 11 grudnia).
Dziś prawdziwa gratka dla piłkarskiego kibica - aż dwadzieścia cztery mecze, spośród których każdy znajdzie ciekawe widowisko dla siebie. Dzisiaj nastąpi ostateczne rozstrzygnięcie dla grup
A, B, C, D, E, F, G, H, I, J, K oraz
L. Dwa czołowe zespoły z każdej grupy awansują do fazy pucharowej, w której rozegrają spotkania w ramach 1/16 finału. Trzeci i czwarty zespół z każdej grupy żegna się w tym sezonie z pucharami na arenie europejskiej.
Przypomnijmy więc pokrótce
zasady ustalania kolejności w tabeli:
1. Liczba zdobytych punktów w grupie;
2. Liczba punktów zdobyta w meczach bezpośrednich;
3. Różnica bramek w meczach bezpośrednich;
4. Różnica bramek w meczach bezpośrednich (bramki zdobyte na wyjeździe mają wyższą wagę);
5. Różnica bramek w całej rundzie;
6. Liczba zdobytych bramek w rundzie;
7. Współczynnik danej drużyny z poprzednich 5 sezonów.
Stosunkowo rzadko zdarza się, aby o ostatecznym rozstrzygnięciu musiał decydować zapis któregoś z trzech ostatnich punktów, niemniej nie można z góry założyć, że do takiej sytuacji nigdy nie dojdzie.
Tyle tytułem wstępu. Przyjrzyjmy się zatem sytuacji w poszczególnych grupach przed ostatnią, rozstrzygającą kolejką.
Grupa A
Spotkania w ramach 6. kolejki:
APOEL - Sevilla
Qarabag - Dudelange
Sevilla FC jest jedynym zespołem spośród wszystkich 48 uczestniczących, który przed ostatnią kolejką zachowuje komplet punktów. Pięć zwycięstw i dwa stracone gole to dobry prognostyk do kolejnych zmagań w fazie pucharowej. Najprawdopodobniej niezależnie od tego, na kogo Hiszpanie natrafią, będą faworytem do awansu do jeszcze kolejnej rundy. W hiszpańskiej
La Liga aktualnie zajmują trzecie miejsce.
Wiceliderem zmagań jest obecnie APOEL Nikozja. Cypryjczycy także są już pewni awansu. Wprawdzie czeka ich trudne spotkanie, ale nawet w przypadku porażki (przy jednoczesnej wygranej Qarabag) i zrównaniu się punktami z wielokrotnym mistrzem Azerbejdżanu, to właśnie APOEL awansuje do fazy pucharowej. Zdecyduje o tym bilans bezpośrednich spotkań pomiędzy obydwoma zespołami, który jest korzystniejszy dla Cypryjczyków. U siebie wygrali, a na wyjeździe zremisowali z Qarabag. Nie muszą zatem specjalnie spinać się o punkty, co relatywnie powinno ułatwić Sevilli utrzymanie serię zwycięskich spotkań.
Dudelange zmagania grupowe rozpoczął wyśmienicie - od wyjazdowego zwycięstwa 3:4 z APOEL. Jak się jednak okazało, były to jedyne zdobyte punkty, stąd też nie mają już szans na dalsze zmagania. Nie spodziewam się stuprocentowej mobilizacji po obu stronach. Gra w środku pola sprzyja underom, dlatego taki scenariusz będę typował na to spotkanie.
APOEL - Sevilla, typ: Sevilla, kurs: 2,02 (
Fortuna)
Qarabag - Dudelange, typ: under 3.5 gola, kurs: 1,51 (
Fortuna)
Grupa B
Spotkania w ramach 6. kolejki:
FC Kopenhaga - Malmo FF
Dynamo Kijów - Lugano
Grupa dość wyrównana, przynajmniej jeśli chodzi o trzy czołowe zespoły. Piłkarze ze stolicy Danii są liderami. W przypadku ich dzisiejszej porażki z Malmo, o końcowym rozstrzygnięciu decydować będzie wynik spotkania w Kijowie. Dynamo, jeśli wygrają, będą mieli także uzbierane 9 punktów. Tym samym, w przypadku zrównania się punktami, o drugim miejscu w grupie decydować będzie
co najmniej piąty punkt zasady ustalania kolejności w tabeli. Oto bowiem dwa bezpośrednie spotkania pomiędzy obydwoma zespołami kończyły się wynikami po 1:1. Obecnie korzystniejszy bilans bramek w całej rundzie jest na korzyść Duńczyków. Gdyby jednak założyć sytuację, że Kopenhaga przegra jedną bramką, a Dynamo wygra jedną bramką, wówczas Dynamo awansuje, a Duńczycy kończą rozgrywki na trzecim miejscu. Bardzo ciekawą sytuacją byłoby zwycięstwo Dynamo 1:0, i porażka Kopenhagi 2:3. Wówczas obydwa zespoły miałyby równą ilość punktów, identyczny bilans meczów bezpośrednich, taki sam bilans goli strzelonych i straconych. Wówczas o ostatecznej kolejności zadecydowałby współczynnik danej drużyny z poprzednich 5 sezonów. A ten jest korzystniejszy dla Ukraińców.
Dynamo ma więc o co walczyć i spodziewam się, że biorąc pod uwagę powyższe aspekty, ze słabiutkim Lugano powinni spokojnie zwyciężyć.
Jednym z ciekawszych spotkań tej grupy był mecz Szwedów z Ukraińcami. Gospodarze przegrywali do przerwy 1:2, by drugą połowę wygrać w stosunku bramek 3:1 i w rezultacie całe spotkanie 4:3. Ostatnia bramka, czyli ta na wagę zwycięstwa, padła w szóstej minucie doliczonego czasu gry. Gdyby druga połowa trwała o dwie minuty krócej, i spotkanie zakończyłoby się rezultatem remisowym, wówczas dzisiaj Dynamo byłoby w znacznie korzystniejszym położeniu. Bohaterem tego złotego trafienia był Markus Rosenberg, którego ta bramka była niejedynym trafieniem w tym spotkaniu.
Dynamo Kijów - Lugano, typ: Dynamo Kijów (handicap 0:1), kurs: 1,88 (
Fortuna)
Grupa C
Spotkania w ramach 6. kolejki:
Basel - Trabzonspor
Getafe - Krasnodar
Przed Bazyleą, obecnie czołowym zespołem grupy C, stoi bodaj najprostsze zadanie: wygrać u siebie z najsłabszą drużyną w tabeli. Najprawdopodobniej nie będą grać w stu procentach zmobilizowani, bowiem są już pewni awansu do kolejnej rundy. Nawet w przypadku gdy w końcowym rozrachunku czołowe trzy zespoły będą miały po 10 punktów, to Basel ze względu na korzystny wynik poprzednich meczów pomiędzy pozostałą dwójką, będzie jedną z dwóch z promocją do fazy pucharowej. Sądzę więc, że w zupełności zadowolą się dwiema zdobytymi bramkami, ponieważ myślami są już na pewno na kolejnym etapie.
Bardzo ciekawie zapowiada się spotkanie Getafe z Krasnodarem. Na początku października na wyjeździe wygrało Getafe. Krasnodar zatem musi postawić wszystko na jedną kartę i spróbować wygrać z hiszpańskim przeciwnikiem. Spotkanie o stawkę - z pewnością zobaczymy tu sporo nerwowości, być może posypią się kartki. Piłkarze Krasnodar w pięciu spotkaniach strzelili siedem bramek, co daje im lepszy wynik od dzisiejszego przeciwnika. Różnica jest jednak taka, że Getafe straciło ich znacznie mniej. Spodziewam się jednak, że zarówno gospodarze jak i goście zaliczą przynajmniej po jednym celnym trafieniu. Przemawia za tym fakt konieczności ofensywnej gry ze strony gości co przełoży się na dużą ilość szans bramkowych.
Bardzo wysokim wynikiem w tej grupie zakończyło się spotkanie Basel z Krasnodarem. Gospodarze we wrześniu rozbili rosyjskich rywali stosunkiem bramek 5:0, a jedna z bramek padła po samobójczym trafieniu.
Basel - Trabzonspor, typ: Basel strzeli under 2.5 gola, kurs: 1,67 (
Fortuna)
Getafe - Krasnodar, typ: obie drużyny strzelą, kurs: 1,87 (
Fortuna)
Grupa D
Spotkania w ramach 6. kolejki:
LASK Linz - Sporting
PSV - Rosenborg
Spośród wszystkich uczestników faz grupowych europejskich pucharów, zarówno w Lidze Mistrzów, jak i Lidze Europejskiej, jest jeden zespół, który przez pięć kolejek nie zdobył ani jednego punktu. Jest nim klub z norweskiego Trondheim. Niezaprzeczalnym jest fakt, że gracze Rosenborg trafili do silnej grupy, jednak pięć porażek i bilans bramek 2:10 pokazuje, że pokazali się na arenie europejskiej z gorszej strony, niż na pewno sami przypuszczali. Czy dzisiaj podreperują nieco ten bilans? Śmiem twierdzić, że nie. Piłkarze PSV Eindhoven nie mają wprawdzie przed sobą absolutnej konieczności ugrania trzech punktów, wszak nawet w razie zrównania się punktami z LASK Linz i tak odpadną z rozgrywek, ale grają u siebie i są faworytami. Tym bardziej, że na własnym stadionie udało im się zabrać punkty Sportingowi.
Bodaj najbardziej zacięty przebieg, okupiony sporą liczbą goli, miało spotkanie PSV ze Sportingiem na stadionie w Eindhoven. Już w 25. minucie gospodarze prowadzili 2:0, a jedną z bramek na swoim koncie przypisali dzięki trafieniu samobójczemu. Rywale jeszcze przed przerwą zdobyli kontaktową bramkę, jednak tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Timo Baumgartl podwyższył na 3:1. Kilkanaście minut przed końcem spotkania Sporting zdobył kolejną kontaktową bramkę, ale nie wystarczyło to na remis.
PSV - Rosenborg, typ: PSV, kurs: 1,33 (
Fortuna)
Grupa E
Spotkania w ramach 6. kolejki:
Rennes - Lazio
CFR Cluj - Celtic
Zapowiada się tutaj bardzo emocjonująca korespondencyjna walka o awans z drugiego miejsca. Rumuńskiemu Cluj do awansu wystarczy remis. Jednak podejmują u siebie bardzo niewygodnego rywala, który nie przegrał jeszcze żadnego spotkania w aktualnej rundzie. Lazio zaś musi dzisiejsze spotkanie obowiązkowo wygrać - inaczej na własne życzenie zaprzepaszczą szanse na dalszy udział w rozgrywkach.
Jeśli Cluj zrówna się punktami z Lazio, wówczas to Włosi awansują do fazy pucharowej. Mają stosunkowo nietrudne zadanie - muszą na wyjeździe wygrać z francuskim Rennes i liczyć na zwycięstwo Celtiku w drugim meczu. Oba rozstrzygnięcia wydają się realne i z całą pewnością na taki scenariusz liczą rzymscy kibice. Trzeba jednak pamiętać, że Rennes zremisował u siebie z Celtikiem (1:1), a więc pomimo uciułania zaledwie jedno punktu w ciągu pięciu kolejek, nie są z góry skazani na sromotną porażkę. Co ciekawe, oba trafienia były z rzutów karnych. Włochów czeka ambitne zadanie, ale nie sądzę, aby podłożyli się dzisiaj francuskim rywalom.
Bardzo ostry i obfitujący w sporą ilość nieprzeciętnych zdarzeń przebieg miało październikowe spotkanie w Rennes, zakończone jednobramkowym zwycięstwem ze strony Cluj. W meczu tym rosyjski arbiter pokazał aż sześć żółtych kartek i trzy czerwone. Dwie z nich otrzymali gospodarze, z czego jedną już w piątej minucie meczu. Pechem Rennes był także nietrafiony rzut karny M'Baye Nianga.
Rennes - Lazio, typ: Lazio, kurs: 1,82 (
Fortuna)
Grupa F
Spotkania w ramach 6. kolejki:
St. Liege - Arsenal
Frankfurt - Guimaraes
W grupie F mamy dwóch faworytów do awansu do kolejnej rundy. W bardzo wygodnej pozycji są londyńczycy, którzy zapewnią sobie awans nawet mimo przegranej. Jednak nie będzie potrzeba wprowadzać dodatkowych kalkulacji wówczas, gdy Arsenal przegra maksymalnie trzema bramkami. Myślę, że londyńczycy nie będą mocno ryzykować - zabezpieczą odpowiednio formację obronną i tym samym spełnią powyższe założenie.
Do Frankfurtu przyjeżdżają zaś piłkarze Vitorii Guimaraes, którzy nie odnieśli jeszcze żadnego zwycięstwa w obecnych grupowych rozgrywkach. Trudno oczekiwać, aby tę niechlubną passę przerwali właśnie dzisiaj. Frankfurt jest tutaj faworytem, chociaż oczywiście muszą uważać na ewentualną stratę punktów. Tym bardziej gdy zrównają się punktami z Arsenalem, bo wówczas będą od londyńczyków niżej w ostatecznym rozrachunku. W Portugalii
Niemcy wygrali stosunkiem 0:1, dlatego też uważam, że dzisiaj także zakończą spotkanie z dorobkiem trzech punktów, i tym samym przypieczętują awans do fazy pucharowej.
Mecz Arsenalu z Guimaraes był jednym z ciekawszych w ramach tej kolejki. Dość ostra rywalizacja zakończona pięcioma żółtymi kartkami, i spora liczba goli (3:2) spowodowała, że kibice na Emirates Stadium z pewnością się nie nudzili. Do przerwy prowadzili goście, ale niezawodny Pepe zdołał odmienić losy spotkania i w rezultacie zdobywając dwie bramki doprowadził Arsenal do zwycięstwa. Ostatnią bramkę, tą na wagę zwycięstwa, zaliczył w trzeciej minucie doliczonego czasu gry.
St. Liege - Arsenal, typ: under 3.5 gola, kurs: 1,57 (
Fortuna)
Grupa G
Spotkania w ramach 6. kolejki:
Rangers - Young Boys
FC Porto - Feyenoord
To jest zdecydowanie najbardziej wyrównana grupa spośród wszystkich uczestniczących w obecnie trwającej fazie Ligi Europejskiej. Zamykający zestawienie Feyenoord Rotterdam ma relatywnie najmniejsze szanse na awans, bowiem przyjeżdża do bardzo trudnego przeciwnika. Wyobrażalna jest jednak sytuacja, na mocy której Feyenoord wygrywa z Portugalczykami, i wówczas na pewno przeskoczą rywali w klasyfikacji, bowiem w Rotterdamie górą byli właśnie Holendrzy.
Najbardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz awansu Glasgow Rangers z pierwszego miejsca w grupie. Mają o tyle ułatwione zadanie, że do pełni sukcesu wystarcza im remis, a ponadto grają u siebie, gdzie są naprawdę bardzo silnym zespołem. FC Porto nie urządza remis, ponieważ w przypadku remisu Young Boys z Rangersami, to Szwajcarzy będą cieszyć się z awansu. Portugalczycy skorzystają więc z sytuacji, że grają u siebie z relatywnie najsłabszym zespołem w grupie, i powalczą o cenne trzy punkty.
Możliwy i bardzo ciekawy byłby scenariusz, w którym Feyenoord wygrywa z FC Porto, a w pojedynku Rangers - Young Boys będzie odnotowany remis. Wówczas Rangers będzie miał w ostatecznym rozrachunku 9 punktów, Young Boys i Feyenoord - po 8, a FC Porto - 7. Byłoby to bardzo bolesne dla Portugalczyków, ale jednocześnie pokazujące, że miało najrówniejszej grupy nie było wcale przesadzone. Myślę jednak, że FC Porto, w pełni zmobilizowane do pójścia po swoje, nie da sobie wydrzeć trzech punktów na własnym boisku. Feyenoord wprawdzie wygrał z Portugalczykami, ale było to na ich własnym stadionie. Na wyjeździe sytuacja ta powinna być zgoła odmienna.
FC Porto - Feyenoord, typ: FC Porto i over 1.5 gola w meczu, kurs: 1,58 (
Fortuna)
Grupa H
Spotkania w ramach 6. kolejki:
Ludogorets - Ferencvaros
Espanyol - CSKA Moskwa
Ludogorets czy Ferencvaros? Takie pytanie zadają sobie wszyscy, którzy żywo interesują się zmaganiami w ramach rozgrywek w grupie H. Finalne rozstrzygnięcie awansu wyjaśni się po zakończeniu bezpośredniego pojedynku pomiędzy obydwoma zespołami. Większe szanse, co najmniej z kilku powodów, są po stronie Bułgarów. Po pierwsze - są gospodarzami. Po drugie - do pełni szczęścia wystarczy im remis. Wreszcie po trzecie - na Węgrzech wygrali trzema bramkami, i to pomimo faktu, że całą drugą połowę grali w dziesiątkę. Wprawdzie potem odnotowali dwie bolesne porażki z Espanyolem, ale Hiszpanie byli w zasadzie faworytami w grupie.
Fakt braku porażek ze strony Espanyolu, i jednocześnie fakt braku zwycięstw ze strony CSKA Moskwa sprawia, że Hiszpanie powinni bez najmniejszego problemu wygrać z Rosjanami. Wprawdzie jakikolwiek wynik tego meczu nie będzie miał żadnego wpływu na ostateczną postać klasyfikacji, ale nie sądzę, by Espanyol miał odpuścić to spotkanie. Tym bardziej kurs na zwycięstwo Hiszpanów wydaje mi się delikatnie zawyżony.
Nieoczekiwanie wysokim zwycięstwem zakończyło się listopadowe spotkanie Espanyolu z Ludogorets. Już w pierwszej połowie gospodarze prowadzili 3:0, by podwoić ten wynik w regulaminowym czasie gry. Dużym problemem po stronie gości były dwie czerwone kartki - jedna w 12., a druga w 35. minucie meczu. Tą drugą zobaczył nasz pomocnik Jacek Góralski.
Ludogorets - Ferencvaros, typ: Ludogorets, kurs: 1,65 (
Fortuna)
Espanyol - CSKA Moskwa, typ: Espanyol, kurs: 1,90 (
Fortuna)
Grupa I
Spotkania w ramach 6. kolejki:
Gent - Oleksandriya
Wolfsburg - St. Etienne
Grupa, w której na światło dzienne rzuca się mnogość remisów, to grupa I. Spośród 10 rozegranych dotąd spotkań, w aż sześciu padł remis. Stąd też pojedyncze zwycięstwa zadecydowały o tym, że sytuacja na jedną kolejkę przed końcem zmagań jest już wyjaśniona. Gent oraz Wolfsburg awansują, zaś St. Etienne i Oleksandriya żegnają się z pucharami. Belgowie prowadzą z tabeli i wszystko wskazuje na to, że to prowadzenie utrzymają do końca. Przed nimi relatywnie najłatwiejsze spotkanie - na własnym terenie podejmują zespół, który ubiegły sezon zakończyli na 3. miejscu ukraińskiej
Premier League, a w obecnym nie radzą sobie tak świetnie i piastują piąte miejsce ze stratą 17 punktów do lidera. Byłoby niespodzianką, gdyby Gent nie odniósł zwycięstwa w dzisiejszym meczu.
St. Etienne to zespół, za sprawą którego w głównej mierze grupa jest mocno remisowa. Na pięć spotkań francuscy piłkarze czterokrotnie odnotowali podział punktów. Czy podobnie rozstrzygną się losy dzisiejszego spotkania? Jest taka szansa, ze względu na fakt, że z dużym prawdopodobieństwem kolejność w tabeli po szóstej kolejce będzie wyglądać dokładnie tak samo jak dzisiaj: 1. Gent, 2. Wolfsburg, 3. St. Etienne, 4. Oleksandriya. Skoro więc nie ma znaczenia wynik tego spotkania, nie widzę przeszkód aby obydwa zespoły podzieliły się punktami. Nie odważę się jednak typować gołego remisu - mecz zakończy się najprawdopodobniej niewielką ilością bramek. Znacznie bardziej prawdopodobne jest, że kibice zobaczą ich w tym spotkaniu nie więcej jak dwie.
Wolfsburg - St. Etienne, typ: under 2.5 gola, kurs: 1,87 (
Fortuna)
Grupa J
Spotkania w ramach 6. kolejki:
AS Roma - Wolfsberger AC
Moenchengladbach - Basaksehir
Jedna jedyna rzecz jest pewna, jeśli chodzi o ostateczny kształt klasyfikacji w ramach grupy J, a mianowicie zamknięcie klasyfikacji przez klub z Austrii. Trzy pozostałe zespoły będą walczyć o awans w ostatniej kolejce. Wydaje się, że największe szanse na to ma Borussia Moenchengladbach, która przebojem okupuje pozycję lidera niemieckiej Bundesligi, a także włoska AS Roma, przed którą stosunkowo łatwe zadanie. Jeśli Wolfsberger nie wygra na wyjeździe z Niemcami, wówczas Włochom do awansu będzie wystarczył tylko remis. Nie spodziewam się jednak, żeby mieli poprzestać na zadowoleniu się jednym punktem. Powinni to spotkanie wygrać, i nie musieć martwić się o korzystne rozstrzygnięcie równoległego spotkania.
Włoscy piłkarze jak dotychczas strzelają średnio dwie bramki na spotkanie. Podobny współczynnik zachowują w
Serie A. Jest zatem duża szansa, że także dzisiaj zobaczymy dwa, może nawet trzy trafienia po stronie rzymian. Borussia Moenchengladbach zaś prowadzi w tabeli pomimo tego, że w pięciu meczach zdobyli... tylko pięć bramek. Paradoksalnie, ich ujemny bilans bramek spowodowany jest wysoką porażką (0:4) z austriackim Wolfsberger, gdzie aż trzy bramki padły w pierwszej połowie.
Niemcy tutaj się wyraźnie pogubili. Spotkanie miało trudny do uwierzenia przebieg, biorąc pod uwagę fakt, że ów Wolfsberger we wszystkich pozostałych czterech meczach zaliczył... zaledwie jedno celne trafienie. Borussia zaś od tamtej pory nie przegrała już meczu w grupie.
AS Roma - Wolfsberger AC, typ: AS Roma (handicap: 0:1), kurs: 1,51 (
Fortuna)
Grupa K
Spotkania w ramach 6. kolejki:
Slovan Bratysława - Braga
Wolves - Besiktas
Niezależnie od przebiegu spotkań szóstej kolejki, kwestia awansu zespołów z grupy K jest już przesądzona. Portugalska Braga i angielski Wolverhampton mają już zapewniony udział w 1/16 Ligi Europejskiej. Słowacy i Turcy po dzisiejszym spotkaniu żegnają się z europejskimi pucharami. Zmianie może jeszcze ulec kolejność pomiędzy 1. a 2. pozycją, oraz pomiędzy 3. a 4., ale nie będzie miało to żadnego znaczenia w kontekście awansu.
Braga nie doznała ani jednej porażki i pewnie osiągnęła promocję do kolejnej rundy. Strzelili jedenaście goli tracąc siedem, z czego aż trzy w bardzo wyrównanym meczu z Niemcami, zakończonym remisem 3:3. Co ciekawe, do przerwy było 1:3 i gdy wydawało się, że może dojść do pogromu ze strony gości, Braga za sprawą trafień Paulinho i Fransergio doprowadziła do wyrównania. Dziś grają na wyjeździe ze Slovan Bratysławą, i ewentualne zwycięstwo zapewni im pierwsze miejsce w grupie.
Mecz Wolves z Besiktasem także zanosi się na stosunkowo nieciekawy, ze względu na brak emocji. Wprawdzie gospodarze, z racji tego, że grają u siebie, mogą chcieć pokusić się o zwycięstwo co być może da im zakończenie rozgrywek na pierwszym miejscu, to jednak nie liczę na festiwal bramek, gdyż nie ma on większego uzasadnienia.
Slovan Bratysława - Braga, typ: under 2.5 gola, kurs: 1,92 (
Fortuna)
Wolves - Besiktas, typ: under 2.5 gola, kurs: 1,92 (
Fortuna)
Grupa L
Spotkania w ramach 6. kolejki:
Manchester Utd - Alkmaar
Partizan - FC Astana
Sytuacja w tej grupie przed ostatnią kolejką została wyjaśniona, i dzisiejsze rozstrzygnięcia mogą jedynie zmienić lidera i zespół zamykający klasyfikację. Nie będą miały jednak żadnego wpływu na wyłonienie dwóch ekip, które zobaczymy w fazie pucharowej. Będą to Manchester United oraz Alkmaar. Holendrzy nie odnieśli jeszcze porażki, ale czeka ich stosunkowo trudne spotkanie na stadionie Manchesteru.
Belgradczycy zaś podejmują Astanę i zwycięzca dzisiejszego spotkania zakończy rozgrywki na 3. miejscu. Co ciekawe, Astana swoje jedyne zwycięstwo odniosła w meczu z Manchesterem (2:1). Jedną z bramek zdobyła dzięki samobójczemu trafieniu gości. Partizan zaś wygrał na wyjeździe z Kazachami. Skoro potrafili odnieść zwycięstwo tam, gdzie nie udało się to Manchesterowi, to sądzę, że dzisiaj u siebie zakończą mecz z dorobkiem trzech punktów.
Alkmaar w obecnej rundzie był istnym pogromcą Kazachów. Na wyjeździe wygrali rezultatem 0:5, a u siebie tego wyniku dołożyli jeszcze jedną bramkę. Spośród tych wszystkich jedenastu bramek, dwie padłu z rzutu karnego. Osiem bramek kibice oglądali w drugiej połowie spotkań. Kazachowie w obu spotkaniach nie istnieli, oddając w sumie trzy strzały na bramkę.
Manchester Utd - Alkmaar, typ: over 2.5 gola, kurs: 1,86 (
Fortuna)
Partizan - FC Astana, typ: Partizan, kurs: 1,48 (
Fortuna)