Dyscyplina: Piłka nożna
Godzina: 20:30
Spotkanie: Lech - Wisła Płock
Typ: Lech/ +2.5
Kurs: 2.73
Bukmacher: Fortuna
Analiza:
Lech Poznań ostatecznie zakończył sezon 2018/19 na ósmym miejscu w tabeli co niewątpliwie było rozczarowaniem. Lechici mocno pracowali podczas okresu przygotowawczego do nowego sezonu, podczas którego rozegrali siedem sparingów. Aż sześć z tych spotkań zakończyło się zwycięstwami niebiesko-białych. Poznaniacy doznali jednej porażki 1-3, kiedy ich rywalem był cypryjski Larnaka. Przed tygodniem na zakończenie przygotowań rozegrał dwa mecze kontrolne, w których trener Żuraw wystawił dwie różne jedenastki chcąc dobrać najlepszy skład personalny przed konfrontacją z aktualnym Mistrzem Polski. W bramce powinniśmy spodziewać się
Mickey'a Van der Harta, którego Kolejorz sprowadził w lipcu z holenderskiego PEC Zwolle.
Od poniedziałku, 22 lipca, z drużyną trenuje Lubomir Šatka, który tydzień wcześniej awansował ze swoim dotychczasowym zespołem DAC Dunajska Streda do kolejnej rundy eliminacji Ligi Europy. Na skutek wcześniejszej umowy między Lechem Poznań, a Słowakami, środkowy obrońca przeszedł do niebiesko-białych po zakończeniu tej rywalizacji.
Trener Dariusz Żuraw na mecz z Wisłą Płock ma do swojej dyspozycji praktycznie wszystkich zawodników. Jedynie
Juliusz Letniowski nadal trenuje indywidualnie i jest powoli wprowadzany do większych obciążeń. W kadrze na spotkanie z Piastem zabrakło
Christiana Gytkjaera jednak obecnie nie ma już żadnych przeciwskazań, żeby duński napastnik w niej się znalazł.
- Wiemy jak gra Wisła Płock. Są groźni w kontrataku i przy stałych fragmentach, a więc jesteśmy przygotowani na to, że będziemy grali w większości w ataku pozycyjnym. Musimy być gotowi na wszystkie warianty, bo będziemy grać z różnymi zespołami i z takimi co będą chciały grać w piłkę, i z takimi co będą nastawione na kontrataki. Pracowaliśmy nad wieloma aspektami w okresie przygotowawczym i będziemy na nie gotowi – mówił trener Dariusz Żuraw na konferencji przed spotkaniem Kolejorza z Wisłą Płock.
Spoglądając w okres przygotowawczy drużyny z Płocka, można zauważyć sinusoidę w wynikach meczów sparingowych. Na sam początek Wisła otrzymała solidną lekcję futbolu od beniaminka z Łodzi, ponieważ przegrali z ŁKS-em 0:4. Następnie przez trzy spotkania Wisła nie schodziła z boiska pokonana, żeby w piątym sparingu znów wysoko przegrać i znów z beniaminkiem – Rakowem Częstochowa 1:4. Kolejne dwa mecze testowe płocczanie wygrali z pierwszoligowcami z Tych i Opola. Przygotowania skończyli z bilansem czterech zwycięstw, dwóch porażek i z jednym remisem.
W przedsezonowych przygotowaniach Wisła miała trzech sparingpartnerów takich samych jak Lech. W pojedynku z Brondby lepiej wypadli poznaniacy, którzy zwyciężyli 1:0, a zawodnicy trenera Ojrzyńskiego zremisowali 1:1. Z pojedynku z GKS-em Tychy obydwa zespoły wyszły zwycięsko, a zespół z Płocka lepiej zaprezentował się z AEK Larnaka, z którym wygrał 1:0 (Lech Poznań 1:3 AEK Larnaka).
Drużyny prowadzone przez trenera Leszka Ojrzyńskiego charakteryzują się grą defensywną i wyczekiwaniem na dogodny moment, żeby zadać cios z kontrataku. Takiego stylu można się spodziewać w piątkowym meczu. Dla podopiecznych trenera Żurawia stwarza to możliwość budowania akcji od bramki i długiego posiadania piłki, czyli realizowania tych założeń, nad którymi pracował zespół Kolejorza w okresie przygotowawczym.
W pierwszej kolejce płocczanie zremisowali na własnym obiekcie z Górnikiem Zabrze 1:1. Mogli to spotkanie przegrać, ale młody golkiper
Bartosz Żynel obronił karnego wykonywanego przez
Igora Angulo. Gospodarze długo utrzymywali jednobramkowe prowadzenie, ale pod koniec spotkania, ten który nie trafił z jedenastu metrów wykorzystał sytuacje sam na sam i doprowadził do wyrównania. Warto też wspomnieć, że w trakcie spotkania z Kolejorzem na ławce trenerskiej zabraknie
Leszka Ojrzyńskiego, który pierwsze dwa mecze musi spędzić na trybunach z powodu kary jaką otrzymał za zachowanie na ostatnim spotkaniu poprzedniego sezonu.
"Nafciarze" solidnie wzmocnili swoje szeregi. W zeszłych rozgrywkach do końca bili się o utrzymanie w lidze, a teraz mają plan zapewnić je sobie o wiele szybciej. Najgłośniejszym nazwiskiem, które dołączyło do Wisły Płock jest
Jakub Rzeźniczak. Oprócz niego możemy wymienić
Jarosława Fojuta, Michała Marcjanika czy dobrze znanego pośród poznańskiej publicznośc
i Piotra Tomasika. Będzie to dla niego szybki powrót na obiekt przy ulicy Bułgarskiej, bowiem jeszcze w tamtym sezonie obrońca występował w barwach Kolejorza i przygotowania do nowego sezonu rozpoczął z drużyną trenera Żurawia.
Jeszcze w środę, 24 lipca, Wisła Płock przeprowadziła ostatni transfer do swojego zespołu. Pozyskała
Suada Sahiti - dwudziestoczteroletniego reprezentanta Kosowa, który ostatnio występował w barwach bułgarskiego Septemvri Sofia. Pomocnik, który czasem występuje też na pozycji napastnika, ma wspomóc siłę ofensywną "Nafciarzy". W siedmiu sparingach największym dorobkiem strzeleckim mogą pochwalić się
Stevanović i Ricardinho, którzy zdobyli po dwie bramki.
Po ostatnim remisie z Piastem Gliwice piłkarze Kolejorza odczuwali lekki niedosyt.Mimo kolosalnej przewagi we wszystkich aspektach gry nie zdołali wywieźć kompletu punktów. W piątek mają szansę, żeby zadowolić kibiców swoją dobrą grą i pozytywnym wynikiem na własnym stadionie. Nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ drużyny prowadzone przez aktualnego trenera Wisły Płock są znane z dobrego przygotowania fizycznego, pracowitości na boisku i z walki o każdą piłkę, być może pokuszą się o gola. Arbiter Jarosław Przybył rozpocznie piątkowe spotkanie o godzinie 20:30. Liczę jednak na udany debiut " Kolejorza" przed własną widownią i zwycięstwo.
173